reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Z wielkością zarodka miałam podobnie, byłam w 6+2 wg ostatniej miesiączki, na USG było dzieciątko z bijącym serduszkiem, ale miało tylko 2mm. Lekarz mi w opisie napisał "ok. 5 tydzień". Strasznie mnie to zestresowało, bo pierwszą ciążę poroniłam, a lekarz też mnie nie uspokoił, nie założył karty ciąży, powiedział, żebym jeszcze nie robiła badań i poczekała 2 tygodnie na rozwój wydarzeń. Nie wytrzymałam i poszłam następnego dnia prywatnie na samo USG, i się okazało, że dzieciątko ma 4,5mm, serduszko bije 150/min i wszystko jest w porządku. Więc często to kwestia sprzętu
A no właśnie... może wybiorę się gdzieś prywatnie jeszcze, bo ona to tak zmierzyła, żeby zmierzyć, ale jakby miała problem ze zrobieniem zbliżenia na zarodek i tak zmierzyła na moje oko na odwal się, grunt, ze serce bijące, ale dla spokoju pójdę gdzieś jeszcze
 
reklama
Wyglada na to, ze jest, za tydzień masz mieć kolejne usg, dobrze pamietam? Jak tak to rozwieje to Twoje wątpliwości a jak nie, to ja bym się zapisała :)

Tak 13 maja i mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze i zobacze serduszko 🙂 cykle mialam nie regularne wiec to przesuniecie o tydzien jest calkiem mozliwe u mnie albo dwie owulacje musialam miec 😄
 
Hej, jestem tu nowa, jestem w 4 ciazy, 3 poprzednie poronilam. Pierwsza ciąża w której usłyszałam serduszko dzisiaj 9t4d wg om termin na 6grudnia. Wczoraj płód miał 2.9cm i serduszko biło 175/min. Trzymajcie kciuki by tym razem się powiodło. Byłam wczoraj na sorze bo pierwszy raz dostałam plamien w tej ciąży ale ponoć wszystko w porządku nie wiadomo skąd ta krew. Dzisiaj mam wrażenie że piersi mnie bolą mniej niz zwykle ale chyba sobie to wszystko wmawiam. Mam nadzieję... Czy któraś z Was również ma termin na 6?
Siemka. Ponoc jak malenstwo osiągna wielkość 2,5cm to można odetchnąć z ulgą. Objawy z biegiem czasu przechodzą. Bądź spokojna :)
 
Hejka dziewczyny ! Ja już po pracy nareszcie 😁.... Jutro rano moja kolej , cały czas sobie powtarzam że wszystko jest dobrze, ale stres mimo wszystko jest.. kiedyś nie było usg kurde jak te kobiety dawały radę 😱
 
Hej, byłam dzisiaj na pierwszej wizycie w 8 tyg i 2 dni. Miałam Robić przed wizytą podstawowe badania: morfo, mocz, tsh, cukier, ale się rozchorowałam i nie miałam siły jechać. Na USG widziałam już dużego dzidziusia, któremu serduszko ładnie biło. Niestety pęcherzyk ciążowy umieszczony jest w samym dole przy szyjce macicy. I trochę się martwię. Lekarz powiedział, że może się jeszcze przesunąć. A co jeśli sie nie przesunie... Czy któraś z Was tak miała? Co to w praktyce oznacza?
Będziesz sobie odpoczywać. Koleżanka tak ma, jest ma L4 termin ma na czerwiec.
 
Ja miałam 92, ginekolog powiedział że bardzo mocno teraz normy wyśrubowali jeśli chodzi o cukier, dawniej było do 99. No i dostałam skierowanie na krzywą cukrową już teraz mimo iż robi się ją o wiele później ...[emoji53]
Ja mam krzywą we wtorek a jeszcze książeczki ciążowej nie mam 1🙈😂
 
a czy bierzesz leki ? Jeśli bierzesz hormon to ft4 powinno być w górnej granicy ( tak uczą przy hashimoto i niedoczynnosci) a tsh ? Powinnaś zrobić z jednego pobrania krwi całą trójkę tarczycową 😊 pamiętajcie jak bierzecie hormon to badanie robimy na czczo bez tabletki 😉
Serio beż tabletki? O rany ja zawsze brałam tabletkę przed badaniem
 
reklama
Powiem Wam dziewczyny, że strasznie mnie dzisiaj zdenerwowali w pracy... 😔Poszłam na L4 nie dlatego, że nie chciało mi się pracować, tylko dlatego, że naprawdę źle się czuję i wymiotuję kilka razy dziennie. Mam czopki przeciwwymiotne, byłam na kroplówkach. W mojej pracy jednak tego nie rozumieją i są podobno zaległości, z jakimiś papierami coś jest do poprawy i szef zadecydował, że ktoś ze współpracowników ma mi podrzucić komputer sluzbowy do domu i mam pracować z domu mimo L4. Powiedziałam, że nie ma takiej opcji i już tam nie wrócę.... Spaliłam most za sobą, teraz jak się nie uda to nie mam już nawet dokąd wracać... 😔 Nie wiem czy dobrze zrobiłam... Z jednej strony ta praca mnie wykańczała, ale z drugiej była blisko domu, umowa na stałe... 😔 A wiadomo jak jest teraz z praca... 😔
 
Do góry