A może to na tle alergicznym, skoro piszesz, że w okresie pylenia? Bezpieczna jest cetyryzynaDziękuje biorę to co mogę i pozostaje mi czekać aż minie
reklama
Bo dla mnie to traumatyczne przeżycie krwawe rany na brodawkach, ból piersi taki, że dosłownie wyłam z bólu (a poród prawie mnie nie bolał ). I poród trwa jakiś czas, a karmienie, to co dwie godziny kolejna dawka takiego bólu, że nie wiadomo co że sobą zrobić... Ale nie każdy tak maDlaczego karmienia piersią?
KasikP
Fanka BB :)
A może to na tle alergicznym, skoro piszesz, że w okresie pylenia? Bezpieczna jest cetyryzyna
Narazie lekarz kazał mi obserwować co się będzie dalej działo jako oz nigdy nie leczyłam się na alergie zawsze tylko jakieś leki z apteki jak mnie dopadało kichanie to tylko moja obserwacja ze to alergia.
Dokładnie miałam tak samo najpierw nieplanowane cc ale spokojnie laktator chodził non stop a ja ściągałam 10ml po porodzie. Córka miała tak mocny odruch ssania ze rany wogole mi się nie goiły ale się nie podawałam od pan położnych usłyszałam ze kp ma bóle i ze nie jedna kobieta w PRL w domu z bólu wersalkę przestawiła wiec mam zacisnąć żeby i wytrzymać . Potem miałam doradzę laktacyjnego który mnie uratował kazał karmić w nakładkach piersi się wygoniły ale dziecko było non stop głodne bo mleka to ja może miałam 40 ml a moja córka potrzebowała więcej i tak miesiąc wytrwałam ciagle odciągając ciagle przystawiałam aż sobie odpuściłam i dziś wiem ze wyszło Nam to na dobre obuBo dla mnie to traumatyczne przeżycie krwawe rany na brodawkach, ból piersi taki, że dosłownie wyłam z bólu (a poród prawie mnie nie bolał ). I poród trwa jakiś czas, a karmienie, to co dwie godziny kolejna dawka takiego bólu, że nie wiadomo co że sobą zrobić... Ale nie każdy tak ma
Ja miałam odwrotnie-Pani od laktacji mówiła, że takiego "cudu" nigdy nie widziała, tyle miałam pokarmu, przez rok musiałam wkładki ciągle nosić, bo mnie zalewaloNarazie lekarz kazał mi obserwować co się będzie dalej działo jako oz nigdy nie leczyłam się na alergie zawsze tylko jakieś leki z apteki jak mnie dopadało kichanie to tylko moja obserwacja ze to alergia.
Dokładnie miałam tak samo najpierw nieplanowane cc ale spokojnie laktator chodził non stop a ja ściągałam 10ml po porodzie. Córka miała tak mocny odruch ssania ze rany wogole mi się nie goiły ale się nie podawałam od pan położnych usłyszałam ze kp ma bóle i ze nie jedna kobieta w PRL w domu z bólu wersalkę przestawiła wiec mam zacisnąć żeby i wytrzymać . Potem miałam doradzę laktacyjnego który mnie uratował kazał karmić w nakładkach piersi się wygoniły ale dziecko było non stop głodne bo mleka to ja może miałam 40 ml a moja córka potrzebowała więcej i tak miesiąc wytrwałam ciagle odciągając ciagle przystawiałam aż sobie odpuściłam i dziś wiem ze wyszło Nam to na dobre obu
Wrucilam od lekarza . No i zarodek się pojawil ma 3mm. Według tego wychodzi 5tydz6d. A miesiączka ostatnia miałam 19 lutego . Czyli prawdopodobnie do zapłodnienia doszło krótko przed miesiączka która miałam dostać w marcu albo po prostu coś jest nie tak. Ale może i by się to zgadzało bo robiłam test 21 marca i 25 i były negatywne . Dopiero 1 kwietnia był pozytywny. Ale.juz sama nie wiem co myśleć. Może spróbuję do innego lekarza iść.
MaDzIAaaaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Październik 2020
- Postów
- 2 351
Dziewczyny jest serduszko ładnie bije, ciąża zdrowa nie mogę uwierzyć ze jest tam mały szkrabek ale muszę brać euthyrox mimo ze tsh spadło bo ponoć w ciąży się go nie odstawia.. odizolowałam męża do jednego pokoju i teraz ja mu usługuje na szczęście ja czuje się lepiej i nie mam mdłości już. Boje się żeby tylko mnie nie dopadł ten wirus ale z drugiej strony dziś zrobiłam test dla pewności i wyszedł negatywny. Chyba ze za kilka dni się coś u mnie pojawi choć mam nadzieje ze nie. Powiedziałam rodzicom i teściom ze jest serduszko mama mówiła ze tak podejrzewała bo mówi w końcu jest matką
No ja słyszałam że mogłabym bliźniaki wykarmic... a to dziwne bo mam malutkie piersiątka Mnie karmienie na początku lekko bolalo a potem całkiem spoko szło.Ja miałam odwrotnie-Pani od laktacji mówiła, że takiego "cudu" nigdy nie widziała, tyle miałam pokarmu, przez rok musiałam wkładki ciągle nosić, bo mnie zalewalo
G
gość_AL19
Gość
Wiadomo nie porównuje się ale ja ostatnia miesiączka 1marzec i dziś 8+2Wrucilam od lekarza . No i zarodek się pojawil ma 3mm. Według tego wychodzi 5tydz6d. A miesiączka ostatnia miałam 19 lutego . Czyli prawdopodobnie do zapłodnienia doszło krótko przed miesiączka która miałam dostać w marcu albo po prostu coś jest nie tak. Ale może i by się to zgadzało bo robiłam test 21 marca i 25 i były negatywne . Dopiero 1 kwietnia był pozytywny. Ale.juz sama nie wiem co myśleć. Może spróbuję do innego lekarza iść.
Ciąża chyba powinna być starsza
Dariuszka90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2021
- Postów
- 408
Ja ostatnia 3.03 dziś 8+0. Pytanie ilu dniowe cykle , ja np mam 27dni a owulację miałam w 16dc.Wiadomo nie porównuje się ale ja ostatnia miesiączka 1marzec i dziś 8+2
Ciąża chyba powinna być starsza
reklama
Ja pierwszy porod naturalny, slabo wspominam, wywolywany oksy z powodu cukrzycy, przez 4 godziny kroplowki mialam skurcze krzyzowe co 2 minuty, pozniej przebity pecherz i bylam taka wymeczona, ze nie mialam sily na wlasciwa akcje. Po wszystkim dwa razy stracilam przytomnosc dlatego teraz przed oksytocyna bede sie zapierac rekami i nogami. Nacinali tez, lekarka zszyla bardzo ciasno i musialo sie to skonczyc terapia u fizjo uroginekologicznego.
Teraz poki co nie mam zadnych objawow, wiec zaczynam sie troche denerwowac, bo wizyta dopiero za 2 tygodnie
Teraz poki co nie mam zadnych objawow, wiec zaczynam sie troche denerwowac, bo wizyta dopiero za 2 tygodnie
Podziel się: