reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Dziewczyny, skąd bierzecie czas na pisanie na forum? :p ja piszę tylko w trakcie usypiania młodszego na drzemkę, a tak, staram się nie siedzieć z telefonem przy dzieciach. A wieczory spędzam z mężem, a potem jestem kilkadziesiąt strony do tylu ;) w ogóle chyba nie będę najaktywniejszą osobą na forum, ale postaram się w miarę na bieżąco Was podczytywac i meldować co u mnie. Jeśli chodzi o kremy i balsamy, to ja polecam hippisi mama, jest, super :) zapisałam się już na pierwszą wizytę na 6 maj, powinnam być wtedy 8t2d, trochę wcześniej niż planowałam, ale tak jakoś wyszło :)
Też nie jestem najaktywniejsza, bo po ostatnim poronieniu podchodzę na spokojnie. Wizytę mam dopiero na 10.05 i tak czekam z nadzieją, że tym razem będzie dobrze 😊
Do ciała stosuje balsamy i olejek migdałowy z lullalove.
 
reklama
Udało mi się skontaktować ze swoją lekarka... mówi, ze to zatrucie chociaż pojęcia nie mam czym mogłam się zatruć. Dała mi jednorazowo stoperan i smecte za każda wizyta w toalecie a jak będzie bardzo złe to do szpitala każe iść... 🤦🏼‍♀️ Zobaczymy, na razie jestem słaba na maksa, od kilku godzin co wypije to zaraz biegnę 🤦🏼‍♀️ Oby bez szpitala się skończyło, chociaż w szpitalu byłabym spokojniejsza na pewno. I może daliby mi na wzmocnienie kroplówkę. Ale powalczę jeszcze w domu.
Kroplówką była by dobrym rozwiązaniem
A nie dało by rady w domu jej podłączyć? Może przepisze Ci recepte
 
Pisałam Wam w piątek, że mam infekcję dróg moczowych. Wczoraj powtórzyłam badanie moczu i niestety nie ma mowy o pomyłce. Czekam jeszcze na wyniki posiewu (do kilku dni). Miałam teleporadę i lekarz wypisał mi receptę na Urofuraginum. Jak go spytałam, czy to bezpieczne dla płodu, to enigmatycznie odpowiedział, że nigdy nie wiadomo. Poczytałam o tym w necie i generalnie wszędzie jest info, żeby kategorycznie tego nie brać w 1 trymestrze, nawet w ulotce :/ Na różnych forach dziewczyny pisały pół na pół (jak znajdowałam archiwalne wątki): jedne, że też brały i jest ok, inne, że konsultowały z drugim lekarzem i ten zakazywał. Nawet znalazłam 2 komentarze, że dziewczyny straciły ciąże... Oczywiście nie wiedzą, czy to miało związek z tym antybiotykiem, ale niepewność na zawsze pozostała. Zdecydowałąm tego nie brać... Biorę urosept oraz żurawinę i bardzo dużo piję. Pytanie, czy jestem w stanie zwalczyć tak liczne bakterie bez antybiotyku? Miałyście kiedyś taką sytuację? Już sama nie wiem, co robić, czy mniejszym złem jest furagina czy bakterie w moczu. Nie znalazłąm nigdzie info na wpływ tych bakterii na płód, tylko na matkę. Także mam nadzieję trochę je zwalczyć swoimi chałupniczymi metodami i jakoś przeciągnąć do II trymestru, gdy już można stosować furaginę (jestem 6+4). Co sądzicie? :(
Postąpiłabym tak jak Ty....Trzyman kciuki aby się udało!
 
Cześć dziewczyny [emoji3590] długo mnie nie było, zaliczyłam kilka ciężkich dni, najpierw dowiedziałam się że zmarł ojciec mojej najlepszej przyjaciółki, bardzo to przeżyłam, sam pogrzeb również, później na drugi dzień telefon mamy że mój tata źle się czuje, ma wysokie ciśnienie i w przychodni chcą wzywać pogotowie do czego ostatecznie nie doszło, tata jest w domu, jutro ma kolejna wizytę u lekarza, no i na deser sobota... pojechałam rano na pobieranie krwi z moim 8 letnim synkiem. Najpierw pobrali krew jemu, potem mi. W trakcie pobierania straciłam przytomność. Gdy już sie ocknęłam leżałam na podłodze, nade mną pielęgniarki, powiedziały że podczas tego omdlenia miałam dwa razy atak drgawek. Wszystko trwało 2 minuty. Nigdy wcześniej takie coś mi się nie przytrafiło, owszem podczas pobierania zemdlałam już nie raz ale skąd te drgawki? Poleciły zgłosić się do neurologa. W piątek mam wizytę u swojego gina, zobaczymy co powie.
Oj oj musisz to skontrolować. Może to wplyw ostatnich dni. W końcu jestes w ciazy i organizm jest przeciążony... do tego silny stres. Ściskam mocno !
 
Witam! Po 11 latach wracam na forum...Ale numer niestety nie pamiętam starego loginu więc założyłam nowy. W skrócie jestem już mama 2 synów bliźniaków i właśnie jak to się mówi zaliczyłam wpadkę. Myślałam że jestem chora na corona A tu się okazało ciąża. Ciąża potwierdzona dziś u gina narazie pęcherzyk . Termin 26.12 . Ciężko mi w to uwierzyć bo nieplanowalam więcej dzieci .... życie jednak jest przewrotne.
 
reklama
Pisałam Wam w piątek, że mam infekcję dróg moczowych. Wczoraj powtórzyłam badanie moczu i niestety nie ma mowy o pomyłce. Czekam jeszcze na wyniki posiewu (do kilku dni). Miałam teleporadę i lekarz wypisał mi receptę na Urofuraginum. Jak go spytałam, czy to bezpieczne dla płodu, to enigmatycznie odpowiedział, że nigdy nie wiadomo. Poczytałam o tym w necie i generalnie wszędzie jest info, żeby kategorycznie tego nie brać w 1 trymestrze, nawet w ulotce :/ Na różnych forach dziewczyny pisały pół na pół (jak znajdowałam archiwalne wątki): jedne, że też brały i jest ok, inne, że konsultowały z drugim lekarzem i ten zakazywał. Nawet znalazłam 2 komentarze, że dziewczyny straciły ciąże... Oczywiście nie wiedzą, czy to miało związek z tym antybiotykiem, ale niepewność na zawsze pozostała. Zdecydowałąm tego nie brać... Biorę urosept oraz żurawinę i bardzo dużo piję. Pytanie, czy jestem w stanie zwalczyć tak liczne bakterie bez antybiotyku? Miałyście kiedyś taką sytuację? Już sama nie wiem, co robić, czy mniejszym złem jest furagina czy bakterie w moczu. Nie znalazłąm nigdzie info na wpływ tych bakterii na płód, tylko na matkę. Także mam nadzieję trochę je zwalczyć swoimi chałupniczymi metodami i jakoś przeciągnąć do II trymestru, gdy już można stosować furaginę (jestem 6+4). Co sądzicie? :(
co prawda bez ciazy, ale miałam straszna infekcje moczowa, aż krew z moczem leciała, piłam dużo wody z cytryna, urosept 3x2, sok z żurawiny i żurawina i pomogło wtedy;)
 
Do góry