M
Ma_k
Gość
W tym momencie raczej to nic nie zmieni. Już wiem, że na poronienia nic się nie da zrobić jakby co. Poczekam do poniedziałku oby pojawił się zarodek, a jak nie będzie to trudno, nie będę się poddawać w staraniach.No ja bym chociaż zadzwoniła dla swojego świetego spokoju. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze