Na stówę mu to nie zaszkodzi
super, że tak szybko jest efekt!
U mnie wszystko ok mimo, że od lata wyjątkowo idzie mi I mężowi pod górkę. Jakoś tak nic się nie układa i walczymy z wiatrakami
. W miedzyczasie latam za małym bo jest strasznym rozrabiaką. Ostatnio odkrył jak zrywać listwy przypodłogowe i otwierać szafki mimo zabezpieczeń. Kapsułkę do zmywarki też już zdążył przegryźć. Myślałam, że oszaleję ze strachu. Nie wyobrażam sobie jak ludzie ogarniają bliźniaki mimo, że ciężkiej pracy się nie boję i ostatnie 6 lat pracowałam 6/7 po 13-15 godzin.
W ciąży miałam plan, że wrzesień 2021 - luty 2022 zachodzę w drugą ciążę...ale jednak odpuszczam. Mam na tyle zajmujące dziecko, że jem śniadania o 14, nie jestem wykonać 10 minutowych czynności bez wielu przerw bo już idzie i rozrabia, no i mam budowę na głowie. A zawsze byłam mega zorganizowana. Nie mam czasu dla siebie więc nie wyobrażam sobie mieć 2 dziecko teraz. Niech to pierwsze zacznie choć trochę współpracować i spać
.
I w ogóle dziewczyny już zaczynam tęsknić za pracą i dłuższym kontaktem z dorosłymi ludźmi
. Mam mało szans na samotne wyjścia ajak już zostaną we 2 z tatą to mój mały terrorysta robi straszną histerię. Też jest tak u was? To lęk separacyjny?