martini87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2018
- Postów
- 7 345
Jest superMam wyniki chyba jest ok.
25.04 - 2615
27.04 - 5773
Jak sądzicie jest ok ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jest superMam wyniki chyba jest ok.
25.04 - 2615
27.04 - 5773
Jak sądzicie jest ok ?
Coś w tym jest. Na ostatniej wizycie w zeszły poniedzialek troche się uspokoiłam jak zobaczyłam, że dzidzia rośnie i serce nadal bije a dzień później dostałam silnych boli i znowu się zestresowałam czy tam wszystko ok w brzuszku. A następna wizyta dopiero w przyszłym tygodniu..I to jest tak że trzeba znaleźć złoty środek na siebie.
Bo nawet jak beta będzie ok
Pójdę na usg będzie ok
To i tak wynajdywac będę zamartwiania zamiast się cieszyć .
Taka reakcja obronna na to co nas spotkało.
Kobieta która straciła ciążę boryka się z tym pewnie do końca ciąży.
Może przy kolejnej jest inaczej .
Może
Jednak chyba bez sensu, że się pocieszam. Nawet kilku metrów nie mogę przejść bo tak rwie... Nie chcę zamykać nagle sklepu bo kierowniczka będzie na mnie wkurwiona i jeszcze pracę stracę, a za mnie nie ma kto przyjść. Ja pierd.... Mam dosyć.
To może umów się w tym tygodniu jeszcze, ja do swojego ginekologa idę dopiero 7 maja, a w środę ide do lekarza z PZU. Bo jestem ciekawa czy wszystko okCoś w tym jest. Na ostatniej wizycie w zeszły poniedzialek troche się uspokoiłam jak zobaczyłam, że dzidzia rośnie i serce nadal bije a dzień później dostałam silnych boli i znowu się zestresowałam czy tam wszystko ok w brzuszku. A następna wizyta dopiero w przyszłym tygodniu..
Ostatnio już brałam wolne co tata się nie odzywał i miał operacje w nocy, bo właśnie tje nocy nie mogłam spać bo jak, jak ojciec w ciężkim stanie. To zrozumiała, mówiła, żebym się niczym nie przejmowała. A tu co znowu wolne chce...A czy ta kiero jest człowiekiem i możesz jej powiedzieć w jakiej jesteś sytuacji?
Że tak bardzo boli i prosisz o wolne?
Ostatnio już brałam wolne co tata się nie odzywał i miał operacje w nocy, bo właśnie tje nocy nie mogłam spać bo jak, jak ojciec w ciężkim stanie. To zrozumiała, mówiła, żebym się niczym nie przejmowała. A tu co znowu wolne chce...
Jednak chyba bez sensu, że się pocieszam. Nawet kilku metrów nie mogę przejść bo tak rwie... Nie chcę zamykać nagle sklepu bo kierowniczka będzie na mnie wkurwiona i jeszcze pracę stracę, a za mnie nie ma kto przyjść. Ja pierd.... Mam dosyć.