reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Po długiej nieobecności na forum wracam po to by się z Wami pożegnać.
NIE CZYTAJ TEGO DALEJ JEŚLI JESTEŚ WRAŻLIWA.

Dlugo biłam się z myślami czy tu jeszcze wrócę by napisać to co się wydarzylo. Jednak zżyłam się z Wami przez te kilka tygodni a ten wpis dodaje chyba jako moja osobista spowiedź.
25 grudnia 2020 Boże Narodzenie to termin porodu mojego dziecka z przedostatniego usg. 7 lipca czekając na wykonanie amniopunkcji podczas USG usłyszałam dlugie milczenie. Szczęśliwy ten kto nie widział tych oczu w strachu że to co za chwilę wypowie będzie oznaczać rozpacz. Brak akcji serca/
Trzy tygodnie miałam nadzieję że mimo wykrytej wady rozwojowej wszystko jednak będzie dobrze. To co teraz czuję jest nie do opisania słowami i nie chce już się żalić szczególnie Wam przyszłym mamom. Wiem że tak miało się stać i że nasz maluszek jest już w niebie i czeka na Nas.
W czwartek o godzinie 19 widziałam się z moim dzieckiem pierwszy i ostatni raz tu na ziemi.
Pozostała tęsknota, cisza i tysiące łez

Doceniacie dar jaki dostaliście od Boga - zdrowe dzieci.
Okropnie ci współczuję zwłaszcza że też mam termin na 25 grudnia i nie wyobrażam sobie jaki to ból i pustka
 
Cześć dziewczyny, wczoraj wieczorem leżąc sobie w łóżku zauważyłam, że z jednej strony brzuch mi wklęsł, a z drugiej go wypchnęło i był twardy, trwało to może kilkanaście sekund i wróciło do normy. Czy któraś z Was też tak miała? Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny, wczoraj wieczorem leżąc sobie w łóżku zauważyłam, że z jednej strony brzuch mi wklęsł, a z drugiej go wypchnęło i był twardy, trwało to może kilkanaście sekund i wróciło do normy. Czy któraś z Was też tak miała? Pozdrawiam
Ja mam tak prawie codziennie z lewej strony - część brzucha twardsza ale bez bólu etc. Druga część miękka. Będę pytała o to jutro lekarza ale sądzę że to młody/młoda wypycha się trochę ;p
 
Cześć dziewczyny, wczoraj wieczorem leżąc sobie w łóżku zauważyłam, że z jednej strony brzuch mi wklęsł, a z drugiej go wypchnęło i był twardy, trwało to może kilkanaście sekund i wróciło do normy. Czy któraś z Was też tak miała? Pozdrawiam
Mam tak za każdym razem rano, możenie tyle co widze bo mam za dużo tłuszczyku co czuję. to dzidziuś się tak wypycha. Ja w zależnosci na którym boku się rano budze to tam czuję dzidziusia, tak jak by spływał do dołu :D
 
Cześć dziewczyny!
Przede wszystkim gratuluje Wam! :)

Ja w zasadzie tylko na chwilkę z pytaniem.
Kiedy wyszły Wam 2 kreski na teście? Przed @ już czy po terminie?

Pojawił mi się śluz, @ z terminem na dzisiaj, ale nie bolą mnie piersi jak zwykle przed @.
Test dzisiaj robiłam, negatywny.
Ja zrobiłam test w dniu @ i nic... dopiero ok 7 dni po tym wyszła bardzo blada druga kreska, na wizycie okazało się ze owulacja przesunęła mi się w tym cyklu ponad tydzień i dlatego tak 😁
 
Ale kosz na pampersy? Nigdy nie miałam...zawsze wrzucam do normalnego kosza,a te z grubszą zawartością dodatkowo do woreczków- używam takich po owocach/warzywach które kupuje w sklepie... chyba to mało ekologiczne 😅
 
Też nie miałam. Ale mieszkamy w domu, więc miałam na ganku tak zwanym wiaderko z pokrywką i tam więc nosiłam pampersy.
 
reklama
Ja robiłam tak samo jak zeberka, na samym poczatku dalismy z mężem mały kosz pod przewijak bo pomyslelismy ze ulatwi nam to zycie ale bardzo szybko zrezygnowalismy bo nie dość że się bardzo szybka zapełniał to smierdziało z niego na cały pokój
 
Do góry