To była moja pierwsza upragniona ciąża...jak mi lekarz zadzownił, że złe wyniki testu pappa płacz,lament,rozpacz. Lekarz naciskał na amnio...bo nie widział kości nosowej. Teraz po czasie wiem, że to amnio było niepotrzebne, bo mała i tak miała wady (które zobaczył inny lekarz a ten pierwszy nie) i to nic nie zmieniło w moim życiu. I tak urodziłam córeczkę. Samo badanie nie bolało (miałam w późniejszym czasie ściągny nadmiar wód płodowych to też wbijanie się w brzuch ale znacznie dłuższe badanie)Ale żałujesz że zrobiłaś amniopunkcje? Ja mam iść w środę za tydzień mam mega stracha. U mnie wyszła trisomia 18, 1:295. Ale ja chcę mieć 100 % pewności.
Teraz pappa też wyjedzie pewnie źle, ale na usg wszystkie pomiary prawidłowe. I nie zdecyduję sie na amniopunkcję. Bo to nic nie zmieni. I tak urodzę dziecko. Ale każdy podchodzi do tego indywidualnie.