reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Witajcie

lucalew Dzieki, pojęcia nie mialam. Tym bardziej musze ten cukier postarać sie odstawić i nie pozwalać sobie tak z owocami. Zobaczę jak krzywa cukrowa ale to jak lekarz teraz zleci dopiero za miesiac przed wizyta.

motylkowelove Na początku ciąży próbowałam z ksylitolem ale miałam wzdecia straszne. Chyba zrobię drugie podejscie. Stewii nigdy nie próbowałam bo wystarczyło mi ze słyszałam ze ma dziwny smak .
Tak w ogóle to jeszcze pol roku temu nie uzywalam cukru. Bylam ileś tam miesięcy na "diecie" i to byl dla mnie sukces ze smakowała mi gorzka kawa a jedynie do placuszków itp dodawalam ksylitol/erytrytol. Wrócił mój mąż i robił mi kawy i okazało sie ze mi je dosładza i na nowo sie nauczyłam,najpierw łyżeczka,potem dwie... Tak mi chcial dobrze zrobic . No i to słodkie to mi teraz aż do przesady smakuje.

Ja z odkładaniem dzieci mialam roznie, raz odkładałam, raz nie i spali ladnie u siebie w lozkach. Ostatnio synek zaczął do nas w nocy przychodzić, twierdzi ze u siebie ma zle sny i faktycznie byl raz ze strasznie plakal, jak przyszłam do niego to sie wtulił we mnie z całej siły i jeszcze chwile sie nie umiał uspokoić. No i choć wstaje nieco połamana to narazie mu pozwalam do nas przychodzić ale tłumacze ze za jakiś czas tak nie damy rady spać bo mamusi brzuszek rośnie. Nie wiem czy on tak na swój sposób przezywa to ze będzie dzidzia czy co...


Stewii to i ja nie próbowałam , ale ponoć ma posmak jakiś gorzkawy :) ja ogólnie to nie słodze dużo do kawy lyżeczkę płaściutką , ale teraz w ciąży to słodkie jem aż grzeszę ilocią , co przed w sumie nie lubiałam zbytnio . Ja kiedyś sama dla siebie cukru inikałam , ale problemów z nim nie było , mam nadzieje ze i w ciazy cukrzycy nie bedzie ;/
 
reklama
Ja to tez już nie policze ile razy latałam , bo z Londynu do PL , i na wczasy to hoho ciezko policzyc xD

Uciekam się ogarniać miłego weekendu :)
 
Zrobilam sobie cud napoj z jarmużu, kiwi, natki pietruszki, natki selera, cytryny i soku jablkowego...mniam. Bede taki dziennie pic, a teraz herbatę z pokrzywy pije :D i M juz krzyczal, ze jeszcze sok z buraka mam kupic...taa i sie zesrac. Morelki susozne jeszcze wcinam, no i tablety. Jak nie pomoze to sie pochlastam.
Taka dawka, ze musi pomoc ;)
 
Witajcie. Ja od 4 na nogach, bo byliśmy we Wrocławiu po moją mamuśkę :D

Chyba jako jedyna nie robię plackow i za nimi specjalnie nie przepadam.
Tez nie robiłam placków ;) za to chodzą za mną pierogi z jagodami :p
Tasiorek lecieć!:D

Patka super,gdzie lecicie?:)

A co do spania z dziećmi,mój pierwszy syn był nie odkładalny ale z perspektywy czasu wiem że to moja zasługa, on był ciągle kangurowany przez Nas, ale cóż skoro strach mną sterował, kiedy widzi się swoje 1760 g a zabiera do domu 2020g to nic dziwnego że chodziliśmy na uszach, nawet w nocy na mnie spał. tak do roku, wiecznie na mamusi,miałam już po dziurki w nosie. Potem się odczepił ale do dziś dnia śpi z Nami, nie wiem może są mamy co śpią jak "kamień" ale ja słyszę każdy szelest, obrót mojego dziecka, pociągnięcie nosem i tak dalej, w swoim łóżeczku przespał może tydzień, ale swoją drogą lubię z nim spać bo to taki misio przytulasek ;), zawsze się tulamy :D
Wkurzam się najbardziej bo z mężem mówimy na niego "przecinek" i słabo z przytulaniem w nocy, za to smyramy się nóżkami, a na szaleństwa albo go wynosimy na śpiku do swojego łóżka - zawsze wraca- albo idziemy polatać po meblach ;), chyba każdy ma swoje ulubione mebelki :p:p:p także dziecko rozwija :p:p

A drugi synek,postanowiłam,że śpi u siebie w pokoju od początku, wstaje w nocy na karmienie, mąż mówił że się zajeżdżę,ale się zaparłam, miałam swoją pufę przy łóżeczku, wstawał co 2-2,5h -mleko jeszcze ściągałam .... wyparzałam laktator, butelki i szłam spać. Od 9 miesiąca zaczął przesypiać całe noce i kocha swoje łóżeczko, nigdzie indziej nie zaśnie musi być łóżeczko. Kąpie Bubunia około 19-19:30 odkładam do łóżeczka, daje butle z kaszką, budzi się o 6-6:30 pije mleko śpi do około 8 ;)
Nie wiem czy to zasługa dziecka czy może mojej upartości ale przy Kubusiu odetchnęłam. Złote dziecko.

Dziecko to mała wymuszająca bestia i sprawdza matkę na każdym kroku ;)

A trzecie chyba samo będzie się chować :D nie nie żartuję. Mam problem bo nie wiem co z towarzyszem zrobić, gdzie ulokować- do sypialni nie wpuszczę, a do Kuby i Kacprysia pokoju szkoda mi go lokować bo przecież będzie co dwie godziny awantura o mleko. Do pokoju zabaw ciężko,bo chłopcy mają tam swoje zabawki i często w nim buszują, a mamy tylko 3 pokoje. Będziemy przerabiać, chyba te dwa na trzy, niech będą mniejsze ale każdy będzie miał swój kąt,którego ja nigdy nie miałam. A sypialnie ja też muszę mieć, w końcu skończy się możliwość latania po innych kątach :(
Moje zdanie jest takie, ze bardzo dużo zależy od nas, do czego dziecko przyzwyczaimy i co dla dziecka stanie się normą. Tez pewnie zależy od dziecka, bo wiadomo jak jest ryczące i wyjące lub tak jak twoje maleńkie i w dodatku „pierwsze” to chodzi się i chucha i dmucha. Ja syna odkładałam do łóżeczka zawsze po karmieniu i nigdy nie miałam problemów, żeby wymuszał noszenie do zaśnięcia bo nie był tego nauczony. Jestem małą istotą i noszenie i lulanie na rękach 6-7kg bobasa do zaśnięcia to było ponad moje siły ;). Tez na noc szła kaszka, nad ranem mleko i spaliśmy nawet do 9-10 tej. Kochane moje dziecko wiedziało ze mama lubi spać ;). Szybko zaczął przesypiać całe noce, może miał z 5-6 miesięcy. Sam odstawił się od nocnego karmienia. Zaczął mniej pic mleka w nocy i wszystko zaczęłam wylewać do zlewu. Wiec wyszło na to, ze nie budzi się z głodu. Dawałam mu w nocy tylko wodę. Z jednej strony dobrze, bo brzuszek w nocy tez powinien odpoczywać a drugi fakt to zęby, które zaczęły wychodzić nie były narażone na próchnicę.
I tu przytoczę mojej koleżanki syna przykład. Do 4-5 lat w nocy potrafił wypić butle mleka, butle soku i butle wody:o 3 butle płynów. Niestety teraz a ma już 12 lat walczy z nadwagą. Od małego wyglądał jak mały zawodnik sumo :(
Mialam to samo :) a najlepsze bylo jak na drugi dzien po porodzie w sali 3 dzieci i zaczelo plakac a ja spie babki dopiero mnie budzily ze to moja placze :D nigdy lekko nie spalam, wiem ze bede miec problem sie znowu budzic co 3 godz w nocy ale co sie nie robi dla maluszka :)
Dokładnie! Czego się nie robi dla maluszka. Ja spałam na siedząco przy karmieniu w fotelu z małym przy cycku. Wiedziałam ze jak się położę z nim to zasnę i mogę go udusić tym cyckiem. Nawet do odbicia specjalnie go nie nosiłam tylko siedziałam z nim przewieszonym przez ramie, ale do odbicia był strasznie toporny i jeśli po 5 minutach nie odbił to odkładałam do łóżeczka na boczek. Ale każde dziecko inne i trzeba obserwować. Strach, ze uleje, że się może zadławić itd. Ja byłam tak zmęczona tymi nocnymi karmieniami, ze spałam jak zabita. A najgorsze to wrażenie ze tyle co zaśniesz, coś zaczyna ci się śnić a tu znowu trzeba karmić. I żeby to się szybko najadło, to nie... wisi przy cycku pochlipie i drzemka z uśmiechem na buzi, a ty chcesz spać i czekasz aż się naje z myślą że najedzone to dłużej może pośpi a tu i tak nic z tego bo pobudka jak z zegarkiem w tyłku ;)
Czyli.mamy to samo... Masakra. Najbardziej mnie wkurza, jak czegos nie je, bo mowizl, ze nie lubi, a nawet nie skosztuje. Wczoraj na kolacje mowie jej, ze zrobie tosty z serem i szynką. A ona, ze nie lubi. Zrobiłam. Zjadła trzt, az jej sie uszy trzesly. Jak druga taka bedzie, to rzuce wszystko i wyjade w Bieszczady hahaha :pHahah tez sobie wkręcam, ze drugi porod pojdzie raz-dwa. Oj ja naiwna :DJa sie budzilam bez problemu przy kazdym szleście, ale.moj byly...spal jak kamien, a nak w nocy go budzilam, to nie wiedzial.co sie dzieje. Przyponniala mi sie pierwsza noc Kai w domu. Ok 2 w nocy zaczyna płakac, ja bylam.nacięta i nie umiałam sama wstac z lozka bez pomocy..
Budze mojego i mowie "pomoż mi wstac, Kaja płacze". A on na to:"KTO??"........... :D
Mój mąż w pierwszą noc w domu jak mnie próbował dobudzić bo Dominik zaczął płakać to mi powiedział „ej on chyba coś chce?” A ja przez chwile nie wiedziałam gdzie jestem :p
Zazdroszczę, ja mojego jak poczuje raz dziennie i to przy pełnym skupieniu to jest wszystko.. czasem cały dzień w ogóle go nie czuje, stresujące to jest bardzo :|
Mam tak samo, czuje tylko rano jak się obudzę i wieczorkiem jak zasypiam. Detektor jest bardzo pomocny w takich chwilach.
Aaaaaa :D gorzej jak sobie beknie i łeeee po spaniu haha
Tak czasami tez bywało, bo jak beknie to się miejsce robiło, albo się zorientował ze cycka nie ma ;) ale u mnie to rzadko było na szczęście. Sama wypróbujesz jak jest najlepiej robić metodą prób i błędów :)
Ja akurat ataki paniki dostaje bez powodu, po prostu wydaje mi się, że się duszę tak o bez powodu i boję się nie samego lotu a właśnie tego że złapie mnie to tam :D ale są przeszkolone stewardessy także musi być dobrze :)
Nastaw się pozytywnie i będzie wszystko dobrze! Poczujesz się jak na karuzeli a potem tak ci się spodoba latanie, ze będziesz chciała jeszcze ;):D

Miłego dnia dziewczynki i nie roztopcie się, bo ja już sie rozpuszczam :p
 
Ja mam dzisiaj jakis lekko nerwowy dzien. Moi synowie to czasem jak male dwulatki sie zachowują[emoji24] od grania to mozgi im przestaja działać czasami mam wrażenie [emoji24][emoji24] zawiozlam ich na trening. Mlody ma takie fochy ze jak go pytam czemy.nie zalozyl tych butow tylko inne to zaraz zaczyna ryczec i nie odpowiada. A najbardziej na świecie nie nawidze tego jak zadaje pytania i ktos nie odpowiada. Pokazac jakie ciuchy zalozyc, jakie buty, kanapke pod paszcze podać , zrób to, zrób tamto, jak mowie idź z psem to najwiecej sie nagadac trzeba CZEMU JA, Jezusie przenajswietszy kazdy chlop taki jest??? Zero wlasnego zdania i ogarniania siebie.Tyle lat maja a zachowują sie.od tego grania jak maluszki. Ale w sumie duzi chlopcy tez tak maja [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] musialam sie wygadac [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji53][emoji24][emoji23][emoji24][emoji24]
Haha pewnie, wygadaj sie! No nie na darmo mowią, ze faceci to duze dzieci [emoji3]
 
Dziewczyny to tylko pozazdrościć Wam takich słodki śpiących dzieci:D czy tylko ja mam takie "cięzko spiace " dziecko?:D :-D
 
Totois widziałam , wynik amnio wiele powie czy faktycznie była wada , czy cos krzepliwośc nawaliła .
Ja twierdze , że nic nie dzieje się z przypadku :/ straty nie biorą się od tak z nikad , z resztą my o tym wiemy doskonale już :/
 
reklama
@motylkowelove ja obstawiona niby profilaktycznie, tzn nikt jednoznacznie nie powie ze mi to potrzebne wiesz, ale czuje ze dzieki temu jestem juz daleko. Tobie zreszta tez nic konkretnego nie wyszla chyba. Ale immumologia to taka cholera ze na pewno to nic nie wiadomo:/
 
Do góry