reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Ja od dwóch tygodni mam siarę, po naciśnięciu sutka.
Piersi tak urosły że ho ho, z pustych maleństw zrobiły się piękne pełne jabłuszka- chciałabym mieć zawsze takie... Cieszyłam się i myślałam że mąż oszaleje ale nic takiego nie widzę :unsure:. Doła mam przez to coraz bardziej.
Mąż bardzo się zmienił- kiedyś było różnie między nami, był niedojrzały i miałam nieraz wrażenie że jestem sama. Teraz jest całkiem inaczej i powinnam być szczęśliwa ale znowu jest coś nie tak. Miesiąc temu założył firmę, pracuje teraz od wczesnego ranka do późnego wieczoru a nawet jak jest w domu to myślami jest ciągle gdzieś w pracy. Staram się go wspierać, doceniać jego starania ale coraz bardziej mnie to gryzie. Nawet nie mamy kiedy porozmawiać. Dziś rano widział to po mnie i powiedział że znowu jestem zła i mogłabym wrzucić na luz, że jeszcze kilka dni i będzie miał więcej czasu. Ciągle tylko mówi że mnie kocha, że mam o tym pamiętać a mnie to drażni. Seks to już prawie nie pamiętam co to a już na pewno nie pamiętam by powiedział albo okazał mi że mnie pragnie, bo jak już coś to ja mam inicjatywę i w ogóle brakuje namiętności. Nie brakuje za to słów jaka to słodka jestem, okrąglutka się robię... Ja nie chcę być słodka, chcę poczuć się atrakcyjna, tak zwyczajnie pociągająca, seksowna. Ech. Ciągle siebie przekonuję że wymyślam bez sensu, przymykam oko ale boję sie że ze mną coś nie tak, że po 10 latach to nie mam już na co liczyć i tak będzie już zawsze. Wybaczcie mi te żale ale nie wyrabiam już, wyć mi się momentami chce a nawet nie mogę bo dzieci... Pogoda taka sobie więc zostaniemy dziś w domu, na szczęście dzieciaczki się ładnie bawią razem.

Dzidzia coś nadal nie fika, przedwczoraj po 22 cos chwilę czułam ale to ciągle mało. Ostatnie USG miałam miesiąc temu i jakaś niepewność się wkrada. Zwariować można :huh:

Zrobię coś do jedzenia i pooglądam filmiki paznokciowe to wyłączę tą moją głowę :oo2:
 
Wygląda solidnie, mnie osobiście się podoba. Prawda jest taka że każdy ma inne wymagania a czy jest wszystko ok wychodzi w praniu.
Dzieki za opinie, chodzi mi tez wlasnie czy kwestia wizualna jest ok, praktyczny wiem, ze jest (przyjaciolka ma baby design), mieszkam w wiosce z chodnikami, ale mam fajna polną droge nad jezioro i chce wozek z amortyzatorami i pompowanymi kolami [emoji5]
Osobiscie podoba mi sie mutsy igo i joolz day2, ale wozek nie ma tylko wyglądac [emoji4]
 
Ja od dwóch tygodni mam siarę, po naciśnięciu sutka.
Piersi tak urosły że ho ho, z pustych maleństw zrobiły się piękne pełne jabłuszka- chciałabym mieć zawsze takie... Cieszyłam się i myślałam że mąż oszaleje ale nic takiego nie widzę :unsure:. Doła mam przez to coraz bardziej.
Mąż bardzo się zmienił- kiedyś było różnie między nami, był niedojrzały i miałam nieraz wrażenie że jestem sama. Teraz jest całkiem inaczej i powinnam być szczęśliwa ale znowu jest coś nie tak. Miesiąc temu założył firmę, pracuje teraz od wczesnego ranka do późnego wieczoru a nawet jak jest w domu to myślami jest ciągle gdzieś w pracy. Staram się go wspierać, doceniać jego starania ale coraz bardziej mnie to gryzie. Nawet nie mamy kiedy porozmawiać. Dziś rano widział to po mnie i powiedział że znowu jestem zła i mogłabym wrzucić na luz, że jeszcze kilka dni i będzie miał więcej czasu. Ciągle tylko mówi że mnie kocha, że mam o tym pamiętać a mnie to drażni. Seks to już prawie nie pamiętam co to a już na pewno nie pamiętam by powiedział albo okazał mi że mnie pragnie, bo jak już coś to ja mam inicjatywę i w ogóle brakuje namiętności. Nie brakuje za to słów jaka to słodka jestem, okrąglutka się robię... Ja nie chcę być słodka, chcę poczuć się atrakcyjna, tak zwyczajnie pociągająca, seksowna. Ech. Ciągle siebie przekonuję że wymyślam bez sensu, przymykam oko ale boję sie że ze mną coś nie tak, że po 10 latach to nie mam już na co liczyć i tak będzie już zawsze. Wybaczcie mi te żale ale nie wyrabiam już, wyć mi się momentami chce a nawet nie mogę bo dzieci... Pogoda taka sobie więc zostaniemy dziś w domu, na szczęście dzieciaczki się ładnie bawią razem.

Dzidzia coś nadal nie fika, przedwczoraj po 22 cos chwilę czułam ale to ciągle mało. Ostatnie USG miałam miesiąc temu i jakaś niepewność się wkrada. Zwariować można :huh:

Zrobię coś do jedzenia i pooglądam filmiki paznokciowe to wyłączę tą moją głowę :oo2:
A kiedy następne usg? Na pewno jest wszystko dobrze!
Co do męża... Moze faktycznie daj mu chwile, moze ma zawirowania w firmie i nie chce Cie martwic, swoja firma to bardzo duzo na glowie. Daj mu chwile, tak jak mowi i poczekaj czy faktycznie znajdzie wiecej czasu dla Was [emoji6]
 
Ja od dwóch tygodni mam siarę, po naciśnięciu sutka.
Piersi tak urosły że ho ho, z pustych maleństw zrobiły się piękne pełne jabłuszka- chciałabym mieć zawsze takie... Cieszyłam się i myślałam że mąż oszaleje ale nic takiego nie widzę :unsure:. Doła mam przez to coraz bardziej.
Mąż bardzo się zmienił- kiedyś było różnie między nami, był niedojrzały i miałam nieraz wrażenie że jestem sama. Teraz jest całkiem inaczej i powinnam być szczęśliwa ale znowu jest coś nie tak. Miesiąc temu założył firmę, pracuje teraz od wczesnego ranka do późnego wieczoru a nawet jak jest w domu to myślami jest ciągle gdzieś w pracy. Staram się go wspierać, doceniać jego starania ale coraz bardziej mnie to gryzie. Nawet nie mamy kiedy porozmawiać. Dziś rano widział to po mnie i powiedział że znowu jestem zła i mogłabym wrzucić na luz, że jeszcze kilka dni i będzie miał więcej czasu. Ciągle tylko mówi że mnie kocha, że mam o tym pamiętać a mnie to drażni. Seks to już prawie nie pamiętam co to a już na pewno nie pamiętam by powiedział albo okazał mi że mnie pragnie, bo jak już coś to ja mam inicjatywę i w ogóle brakuje namiętności. Nie brakuje za to słów jaka to słodka jestem, okrąglutka się robię... Ja nie chcę być słodka, chcę poczuć się atrakcyjna, tak zwyczajnie pociągająca, seksowna. Ech. Ciągle siebie przekonuję że wymyślam bez sensu, przymykam oko ale boję sie że ze mną coś nie tak, że po 10 latach to nie mam już na co liczyć i tak będzie już zawsze. Wybaczcie mi te żale ale nie wyrabiam już, wyć mi się momentami chce a nawet nie mogę bo dzieci... Pogoda taka sobie więc zostaniemy dziś w domu, na szczęście dzieciaczki się ładnie bawią razem.

Dzidzia coś nadal nie fika, przedwczoraj po 22 cos chwilę czułam ale to ciągle mało. Ostatnie USG miałam miesiąc temu i jakaś niepewność się wkrada. Zwariować można :huh:

Zrobię coś do jedzenia i pooglądam filmiki paznokciowe to wyłączę tą moją głowę :oo2:
Eevciaa88 poczekaj jeszcze i porozmawiaj z mężem. Z tego co piszesz to nic się nie zmieniło w stosunku do Ciebie skoro mąż nadal Cię komplementuje. On widzi teraz w Tobie matkę a nie sexi dziunie :-) ale może się mylę.
 
Dzieki za opinie, chodzi mi tez wlasnie czy kwestia wizualna jest ok, praktyczny wiem, ze jest (przyjaciolka ma baby design), mieszkam w wiosce z chodnikami, ale mam fajna polną droge nad jezioro i chce wozek z amortyzatorami i pompowanymi kolami [emoji5]
Osobiscie podoba mi sie mutsy igo i joolz day2, ale wozek nie ma tylko wyglądac [emoji4]
To wydaje się odpowiedni na takie tereny.
 
Też tak macie , że niby chce się siku ale jak już pójdę to nie wysikam się haha nie wiem czy tak coś tam powoduje , ze się tak wydaje czy co :D mocz badałam wszystko ok posiew ujemy :D a ciągle mam wrażeniu siusiu
 
Motylku tez mam takie wrazenie parcia na pecherz ide do toalety i pare kropelek albo wcale ale to ponoć normalne tez mialam badany mocz i wszystko ok
 
reklama
No hej :)
U mnie M w domu, zapisze to gdzies w gazecie ;) wczoraj poczuł pierwszego kopniaka :D az oczy jak piec zloty zrobil.

Ja juz wlazlam w rozmiar 70e...cyce mam miekkie ale ciężkie. Jeden plus taki ze zawsze beda jedrne :D no i nie zejda ponizej rozmiaru 75C :p

Glowa mnie pol nocy bolała...wstalismy o 11, masakra...czas by bylo do sklepu pojechac na zakupy..
 
Do góry