reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Dzidzia ponoć śpi teraz z 18h łącznie.

Dziewczyny jestem załamana, przepraszam że taki delikatny temat porusze ale właśnie się dowiedziałam że moja znajoma, mama dziewczynki z klasy mojego syna straciła ciąże. W zeszła środę miała bóle, usg nie wykazało aktywności serca, w czwartek powtórzyli usg żeby potwierdzić, w piątek ja położyli do szpitala i w sobotę urodziła martwego synka :( a ciaza już była dość zaawansowana....
Masakra jakaś, aż się pozbierać nie mogę po tej wieści....
 
Witam was. Gratuluje udanych lowów w lidlu. Ja nie miałam za dużo szczęścia prawie wszystko wyprzedane. Nie bylo tego na czym mi zalezalo. Nie chcialam też kupować jeszcze ubranek zanim nie przebiore tego co mam. Wystarczy ze pokusily mnie promocje w 51015 które byly ostatnio i coś tam zakupilam. Jeszcze troche łudze sie ze a noz dziewczynka bedzie. Chociaż raczej chlopak i ubranek będę miec multum
 
Dziewczyny czy Wy też się strasznie meczycie? Ja już nie mam siły. Najgorzej jak wejde po schodach to dysze i sapie a jak jeszcze muszę coś wnieść... To zanim zejde to musze oddech złapać.

Na dodatek prawie cała niedziele lezalam bo mialam skurcze? Kłucia? W podbrzuszu. Ale potrafily wystepowac seriami po kilka ukluc w ciagu kilku minut. Przy tym brzuch twardy.
 
Dzidzia ponoć śpi teraz z 18h łącznie.

Dziewczyny jestem załamana, przepraszam że taki delikatny temat porusze ale właśnie się dowiedziałam że moja znajoma, mama dziewczynki z klasy mojego syna straciła ciąże. W zeszła środę miała bóle, usg nie wykazało aktywności serca, w czwartek powtórzyli usg żeby potwierdzić, w piątek ja położyli do szpitala i w sobotę urodziła martwego synka :( a ciaza już była dość zaawansowana....
Masakra jakaś, aż się pozbierać nie mogę po tej wieści....
Przykre to jest :( i temu te ciąże to taki strach bo nigdy nie wiadomo :( eh
Tyle ze w Uk to ciężko jest kontrolować ciążę jak sama wiesz :/ tam Cię coś boli to nie zbadaja dokladnie tylko nospe czy coś takie i tyle :( a nie wiesz czy przepływy miala badane ? bo jak wysoka ciąża to głównie kiepskie przepływy skurcze szyjka tego typu :/ przykro mi
 
Przykre to jest :( i temu te ciąże to taki strach bo nigdy nie wiadomo :( eh
Tyle ze w Uk to ciężko jest kontrolować ciążę jak sama wiesz :/ tam Cię coś boli to nie zbadaja dokladnie tylko nospe czy coś takie i tyle :( a nie wiesz czy przepływy miala badane ? bo jak wysoka ciąża to głównie kiepskie przepływy skurcze szyjka tego typu :/ przykro mi
No nie wiadomo, ponoć dzidzia wydawała się totalnie zdrowa i oględziny nic nib wykazały..... 4tyg temu miała usg i wszystko było ok, tu przepływów nie sprawdzają z tego co się orientuję....
 
No nie wiadomo, ponoć dzidzia wydawała się totalnie zdrowa i oględziny nic nib wykazały..... 4tyg temu miała usg i wszystko było ok, tu przepływów nie sprawdzają z tego co się orientuję....
Być może tutaj byl problem jak serduszko przestało bic :/ bo jak sa słabe przepływy to i dzidzia niedotleniona i cokolwiek się może porobić . Ale teraz to juz sobie można gdybac :/ ja swoje mam na cmentarzu także wiem co to znaczy pochować straszne przezycie , ale im wyższa ciąża tym bardziej współczuję rodzicom bo tragedia niesamowita :( jeśli masz z nia dobry kontakt to zawsze możesz z nia porozmawiać bo sama też masz straty wiec wiesz jakie uczucia kierują człowiekiem wtedy to się zyc nie chce i pomoc jest jak najbardziej potrzebna
 
Ja urodzilam syna z wezlem prawdziwym na pepowinie, zrobil sobie supelek jak jeszcze mial dużo miejsca i tak do konca ciazy..cud, ze nie przekrecil sie i nie zacisnal pepowiny..sytuacje sa bardzo różne :(
Ja panikara nie jestem, ale takze mam mysli czy wszystko bedzie dobrze, teraz jakos boje sie porodu, a raczej komplikacji i nie wiem dlaczego, bo nigdy ich nie mialam..
Byle juz urodzic..ja zawsze mowie, ze te co chodza pija, pala w ciazy, to donisza isię urodza bez problemu. Mam taka znajoma, 8 dzieci, kazde rodzila pod wplywem, cale ciaze pila i zero komplikacji...
 
Ja urodzilam syna z wezlem prawdziwym na pepowinie, zrobil sobie supelek jak jeszcze mial dużo miejsca i tak do konca ciazy..cud, ze nie przekrecil sie i nie zacisnal pepowiny..sytuacje sa bardzo różne :(
Ja panikara nie jestem, ale takze mam mysli czy wszystko bedzie dobrze, teraz jakos boje sie porodu, a raczej komplikacji i nie wiem dlaczego, bo nigdy ich nie mialam..
Byle juz urodzic..ja zawsze mowie, ze te co chodza pija, pala w ciazy, to donisza isię urodza bez problemu. Mam taka znajoma, 8 dzieci, kazde rodzila pod wplywem, cale ciaze pila i zero komplikacji...
Nasz ludzki rozum nie pojmie niestety czemu tak ... :( i czy to śmierć czy choroby itd.
Dobrze ze synus urodził sie zdrowy widocznie tak miało byc :*
 
reklama
Być może tutaj byl problem jak serduszko przestało bic :/ bo jak sa słabe przepływy to i dzidzia niedotleniona i cokolwiek się może porobić . Ale teraz to juz sobie można gdybac :/ ja swoje mam na cmentarzu także wiem co to znaczy pochować straszne przezycie , ale im wyższa ciąża tym bardziej współczuję rodzicom bo tragedia niesamowita :( jeśli masz z nia dobry kontakt to zawsze możesz z nia porozmawiać bo sama też masz straty wiec wiesz jakie uczucia kierują człowiekiem wtedy to się zyc nie chce i pomoc jest jak najbardziej potrzebna
Ona była 6tyg wyżej z ciaza niż ja więc nie wiem czy że zdrowym brzuszkiem chce jej się teraz narzucać... Mnie by chyba bolał widok brzuszka w którym się rozwija chłopczyk....
 
Do góry