Dziewczyny jak to u Was z Waszymi facetami? Co sie zmieniło u nich w ciąży?
Ja z racji tego ze mam totalne jazdy nastroju, to dzis znowu dzien pod tytułem "czego sie czepic, aby sie czepic"....no i napisalam M, ze jakos ochote stracil ostatnio na mnie bla, bla, bla...dostalam odpiwiedz, ze mam sie skupic na czyms istotnym np na wakacjach bo pol dnia mi wysyłał zakwaterowania a ja mu pisze glupoty...i co? I placz, oczy czerwone...mam dosc!!!! Jest to dla mnie obce moje zachowanie, jak zyc...
M ogolnie jest facetem ktory malo okazuje uczucia fizycznie, nie ma potrzeb przytulania dzien w dzien czy mowienia Kocham Cie co dwa dni...ja z kolei taka jestem...On pokazuje to w inny sposobsposób, kultura, szacunkiem, buziakami i troszczeniem sie o mnie i jest to super, ale ze wzgledu na to, ze ja jestem bardzo uczuciowa, to czasem mi tego brak, a teraz jak jestem w ciąży, to troche sie czuje jak jego coreczka...wiecie, buziaczek w czolko, glaskanie po glowce, brzuszku, cacy sracy a moja kobiecosc ubrala szpilki i poszla w ch*j
No i nic na to nie poradze, no nic. Ale mam dosc tego samopoczucia co dwa dni, a gdzie grudzień...
Seks tez stal sie taki..ostrozny, podstawowy jak ja to mówię..jak to jest u Was?