reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Pytanie do dziewczyn, które mają za sobą poronienia.
Jak u Was przeszedł zabieg, a może obeszło się bez? Od kiedy po zabiegu mogłyście zacząć kolejne starania? No i jak szybko się Wam udało?

Ja teoretycznie jeszcze jestem w jednej ciąży, a już jestem sfiksowana na punkcie następnej...


Ja po ciazy obumarlej jak i po pustym jaju mialam zabieg i rowniutko 2,5 miesiaca pozniej zaszlam w ciaze :) po pierwszej ciazy doktorka mi powiedziala ze najlepiej po 3 miesiacach inna twierdzila ze po 6, ale sa tez takie kobiety ktore nie dostaja nawet pierwszego okresu :) i z ciaza jest wszystko ok.
A co do zabiegu tez mialam tabletki poronne, bole naprawde okropne i mimo ze pecherzyk ze mnie "wypadl" mialam za duze endometrium i musialam miec zabieg, po nim tylko plamilam i to ok 5 dni a 27 dni pozniej dostalam @ odrazu wszystko bylo ok oprocz psychiki.
 
Pytanie do dziewczyn, które mają za sobą poronienia.
Jak u Was przeszedł zabieg, a może obeszło się bez? Od kiedy po zabiegu mogłyście zacząć kolejne starania? No i jak szybko się Wam udało?

Ja teoretycznie jeszcze jestem w jednej ciąży, a już jestem sfiksowana na punkcie następnej...

Ja zaczęłam ronic samoistnie i trafiłam do szpitala. Jeszcze nie wiedzieli co się dzieje i dostałam dupka więc się zatrzymało.
A gdy już 2 lekarzy potwierdziło diagnozę to dostałam tabletki na poronienie- dopochwowe. Co prawda musiałam przeżyć bóle porodowe 3 razy, bo dopiero po aplikacji 3 dawki sie udało ale cieszę się w sumie że tak to się skończyło... wszystko się ładnie oczyscilo. I mogłam się starać od razu po pierwszej miesiaczce. 4 miesiączka już nie przyszła:) ale u nas to tak długo szło raczej przez to że Mąż za granicą pracuje i jakoś się zgrać nie mógł z moja owulacja :p
Mój ginekolog do którego mam ogromne zaufanie, polecił mi te opcje i dziękuję mu za to...
Powodzenia @porcelana :*
 
Dziewczyny ja w szpitalu dziś się wypisuje na własne rzadanie bo nic się nie dzieje dostałam 8 tabletek przez dwa dni i nic lekkie plamienie ...jestem załamana tak bym chciała by było już po wszystkim...a tu wszystko się przedłuża ...jak się nie. Nie będzie działo mam wrócić w środę .
 
Co do problemów z cerą to też chętnie posłucham porad :) Na twarzy co rusz coś wyskakuje, ale jeszcze nie ma tragedii, za to ramiona, kark, górna część pleców to jakaś masakra. Normalnie tarka w dotyku a nigdy wcześniej tak nie miałam.
Na kark i ramiona proponuję bankę chińska oczyszcza skórę i stary naskórek zdziera :) naoliwic się oliwka lub innym olejkiem i męża poprosić o taki masaż niby na uda i pośladki w ciąży można to na kark chyba też ale pewności nie mam trzeba by lekarza zapytać dla pewności :) ale twarz wyczytałam ocet jabłkowy niepasteryzowany ale jakoś nie jestem przekonana
 
Dziewczyny ja w szpitalu dziś się wypisuje na własne rzadanie bo nic się nie dzieje dostałam 8 tabletek przez dwa dni i nic lekkie plamienie ...jestem załamana tak bym chciała by było już po wszystkim...a tu wszystko się przedłuża ...jak się nie. Nie będzie działo mam wrócić w środę .
Ja tak chodziłam 2 tyg i tak miałam zabieg bo nie ruszyło :/
 
Pytanie do dziewczyn, które mają za sobą poronienia.
Jak u Was przeszedł zabieg, a może obeszło się bez? Od kiedy po zabiegu mogłyście zacząć kolejne starania? No i jak szybko się Wam udało?

Ja teoretycznie jeszcze jestem w jednej ciąży, a już jestem sfiksowana na punkcie następnej...

U mnie poronienie samoistne w 6 tc. W czwartek zaczęło się plamienie w piątek już krew, trwało to kilka dni, starać się można w zasadzie od razu. Doskonale rozumiem Twoją fiksację odnośnie kolejnej ciąży...mam to samo, aktualnie czekam na okres...
 
I nie uszkodzili szyjki jak tak na siłę ? Ja już też chodzę z dwa tyg ta martwa ciąża i trochę się stresuje ...na siłę nie chcą mi robic czekają by szyjka się otworzyła .
U mnie nie ruszyło nic tabletek mi tyle dawali że już nie liczyłam i ani plamki ... bałam się ale wszystko dobrze zrobili zrostow ani nic nie mialam .
Musiałam się zgodzić no bo też za długo już chodziłam z martwą ciąża i bąbelki się robiły wokół płodu i mogłam mieć zasniad to bardzo niebezpieczne
 
reklama
Na kark i ramiona proponuję bankę chińska oczyszcza skórę i stary naskórek zdziera :) naoliwic się oliwka lub innym olejkiem i męża poprosić o taki masaż niby na uda i pośladki w ciąży można to na kark chyba też ale pewności nie mam trzeba by lekarza zapytać dla pewności :) ale twarz wyczytałam ocet jabłkowy niepasteryzowany ale jakoś nie jestem przekonana
Już widzę minę mojego jak mu jeszcze masować bym się kazała :p Nie dość, że sprząta, zmywa, gotuje, pierze, odkurza to jeszcze masaż by mu doszedł :) A tak poważnie, nie mam bańki chińskiej, chociaż kiedyś planowałam zakupić. Ale jakoś tak wyszło...
 
Do góry