reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Hejka. Ja w drodze do Poznania. 12:40 wizyta. Trzymajcie proszę kciuki. Troszkę się denerwuję :eek:.... Mam nadzieje, że będzie to szczęśliwy dzień...
@Dagaa11, @motylkowelove , @MatiMar trzymam za Was mocno [emoji110][emoji110][emoji110]!

Miłego i słonecznego dnia kochane :-) :)
Jak się nazywa Twój lekarz? I skąd jesteś, jeżeli można wiedzieć?

Ja mieszkam 70 km od Poznania, moja ginekolog rezyduje na Polnej, ale ma dwa gabinety bliżej mojej miejscowości. Na poniedziałek mam właśnie skierowanie na Polną na zabieg, ale jej nie będzie akurat na dyżurze...

W ogóle dzisiaj już się nic nie dzieje, plamienia zniknęły, brzuch nie boli. Chyba jednak będę musiała w ten poniedziałek się stawić w tym szpitalu, bo dzisiaj już piątek i się nie zdąży już nic rozkręcić.
 
reklama
Pytanie do dziewczyn, które mają za sobą poronienia.
Jak u Was przeszedł zabieg, a może obeszło się bez? Od kiedy po zabiegu mogłyście zacząć kolejne starania? No i jak szybko się Wam udało?

Ja teoretycznie jeszcze jestem w jednej ciąży, a już jestem sfiksowana na punkcie następnej...
 
To skierowanie co przyszło do przychodni to powinien dostać punkt pobrań. Wyszło że nie można było oznaczyć grupy. Pobrali mi jeszcze raz krew na rozszerzone badania na oznaczenie grupy krwi.
Martynka - ciekawe czemu ... Pytałaś może? pytam z ciekowości - bo nie spotkałam się z tym nigdy.
 
Pytanie do dziewczyn, które mają za sobą poronienia.
Jak u Was przeszedł zabieg, a może obeszło się bez? Od kiedy po zabiegu mogłyście zacząć kolejne starania? No i jak szybko się Wam udało?

Ja teoretycznie jeszcze jestem w jednej ciąży, a już jestem sfiksowana na punkcie następnej...
U mnie były samoistne poronienia, we wczesnym etapie - 5/6tc.
Wszystko się samo oczyscilo I miałam zielone światło na staranie po następnej normalnej miesiączkę, ponoć tak najlepiej bo organizm jest jeszcze nakręcony poprzednimi hormonami i łatwiej się ciaza zagniezdza....
Ale u mnie była różnica 9 mcy między ostatnia strata a obecną ciaza.
 
Pytanie do dziewczyn, które mają za sobą poronienia.
Jak u Was przeszedł zabieg, a może obeszło się bez? Od kiedy po zabiegu mogłyście zacząć kolejne starania? No i jak szybko się Wam udało?

Ja teoretycznie jeszcze jestem w jednej ciąży, a już jestem sfiksowana na punkcie następnej...
Kochana - ja poroniłam 29 grudnia, w 5tc. U mnie obyło się bez zabiegu, bo roniłam sama. Bardzo długo. Krwawiłam ponad 6 tyg i wszyscy mówili mi, że zabieg będzie konieczny, a ja zaufałam mojej gin i obyło się bez. Po tygodniu od zakończenia krwawienia dostałam @. Trwał 1,5 dnia. Pierwszy cykl trwał 20 dni. Kolejny okres był już normalny, a następnego już nie dostałam ;) Poczekaj do poniedziałku spokojnie, może się jeszcze rozkręci. I bądż dobrej myśli, dbaj o siebie, bo organizxm ma coś takiego, jak "panmięć ciąży" i z pewnością zajdziesz szybko w ciążę. Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił.
 
Witam dziewczyny :)
3mam kciuki za wizytujace i czekamy na wieści :)
Porcelana obys mogła się starać jak najszybciej trzymam za Ciebie i inne dziewczyny którym tym razem się nie udało kciuki :)

Co do samopoczucia to u mnie też różnie ale przeważnie dobrze. Jedyne to cycki mam mega nabrzmiale wręcz uczucie z czasów karmienia jak dziecko nie zjadlo o czasie i za dużo w nich mleka (mamy które karmily wiedzą o co chodzi hehe)

I mam mega problem z cera :( czy któraś też ma? Może jakieś sposoby macie bo wcześniej nie mialam takich nawet przed okresem
 
Jak się nazywa Twój lekarz? I skąd jesteś, jeżeli można wiedzieć?

Ja mieszkam 70 km od Poznania, moja ginekolog rezyduje na Polnej, ale ma dwa gabinety bliżej mojej miejscowości. Na poniedziałek mam właśnie skierowanie na Polną na zabieg, ale jej nie będzie akurat na dyżurze...

W ogóle dzisiaj już się nic nie dzieje, plamienia zniknęły, brzuch nie boli. Chyba jednak będę musiała w ten poniedziałek się stawić w tym szpitalu, bo dzisiaj już piątek i się nie zdąży już nic rozkręcić.
Świetnie Cię rozumiem kochana. Ja jeszcze na łóżku szpitalnym przed poronieniem już myślałam o kolejnej ciąży i chyba ta nadzieja na przyszłość dawała mi siłę. Poroniłam dokładnie 14 lutego i chyba już nigdy nie będę obchodzić Walentynek. Według OM powinnam być w 7tc natomiast na wypisie napisali, że zarodek zatrzymał się około 5tc więc teoretycznie 2tyg chodziłam z martwą ciążą. U mnie było lekkie plamienie ale po 3 dniach w szpitalu lekarz podał mi tabletki dopochwowe, po których w ciągu kilku godzin zaczęły się bóle a później krwawienie. Z tym, że u mnie było tak: tabletki dostałam ok 11. około 17 były bóle i to takie, że pilnie wzywałam mojego faceta do szpitala (nie chcę Cię straszyć, bo wiem, że nie każdą tak boli, piszę tylko jak było u mnie). Dostałam kroplówkę przeciwbólową i trochę mi przeszło. Ok 22 dostałam kolejną kroplówkę i bóle praktycznie się skończyły. O 4 nad ranem obudziło mnie uczucie "wilgoci" i wtedy też wydaliłam jajo płodowe. Rano USG na którym wyszło, że wszystko się oczyściło i tego samego dnia wyszłam do domu.
Aha... Przed poronieniem, kiedy jeszcze nie było wiadomo czy będzie zabieg lekarz powiedział, że będę musiała odczekać 3 miesiące. Na wizycie kontrolnej chyba 2 tyg od poronienia powiedział, że w zasadzie po pierwszej normalnej miesiączce można się przytulać :) No i jestem :)
 
Ja miałam zabieg w 10tyg ciąża zatrzymała się w 6 t 4d ...
Ale nic nie ruszyło ani cytotec nie pomógł prawie 2 tyg w szpitalu spędziłam w końcu groził mi zasniad to zgodziłam się na zabieg.
Po 4tyg dostałam @ zaszłam w 2 cyklu po ... i poronilam znowu miałam puste jajo .
Chyba za szybko wtedy zaszłam tez jeszcze po zabiegu było na świeżo Ale też nie ma reguły
 
Witam dziewczyny :)
3mam kciuki za wizytujace i czekamy na wieści :)
Porcelana obys mogła się starać jak najszybciej trzymam za Ciebie i inne dziewczyny którym tym razem się nie udało kciuki :)

Co do samopoczucia to u mnie też różnie ale przeważnie dobrze. Jedyne to cycki mam mega nabrzmiale wręcz uczucie z czasów karmienia jak dziecko nie zjadlo o czasie i za dużo w nich mleka (mamy które karmily wiedzą o co chodzi hehe)

I mam mega problem z cera :( czy któraś też ma? Może jakieś sposoby macie bo wcześniej nie mialam takich nawet przed okresem
Co do problemów z cerą to też chętnie posłucham porad :) Na twarzy co rusz coś wyskakuje, ale jeszcze nie ma tragedii, za to ramiona, kark, górna część pleców to jakaś masakra. Normalnie tarka w dotyku a nigdy wcześniej tak nie miałam.
 
reklama
Pytanie do dziewczyn, które mają za sobą poronienia.
Jak u Was przeszedł zabieg, a może obeszło się bez? Od kiedy po zabiegu mogłyście zacząć kolejne starania? No i jak szybko się Wam udało?

Ja teoretycznie jeszcze jestem w jednej ciąży, a już jestem sfiksowana na punkcie następnej...
Kurcze ja Ci nie pomoge bo u mnie zaczelo sie plamienie a 2 h pozniej bylo juz po wszystkim.. poronienie samoistne.
I niby powi nam czekac teraz do okresu i dopiero po nim dzialac ale juz zaczelismy.
A po zabiegu to kwestia indywidualna chyba. Niektorzy mowis ze 3mce inni ze 6..
 
Do góry