reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Dziewczyny, jaką badania wykonać poza morfologią, badaniem moczu, głupotą oraz VDRL? W sensie czy w ogóle będą mi jakieś inne potrzebne. Zastanawiam się czyczy zrobić jakiej inne poza tym które podała mi dzisiaj gin. tylko zastanawiam się czy jest sens jakieś inne robić skoro sama ich nie zleciła.
Nie żebym się czepiala wiem że to wina słownika ale tą głupotą rozbawilas mnie do łez :) :) :) Fajnie to wyszło w kontekście całego zdania :)
 
reklama
Dziewczyny, jakie badania wykonać poza morfologią, badaniem moczu, glukozą oraz VDRL? W sensie czy w ogóle będą mi jakieś inne potrzebne. Zastanawiam się czy zrobić jakieś inne poza tymi które podała mi dzisiaj gin. tylko zastanawiam się czy jest sens jakieś inne robić skoro sama ich nie zleciła.
Ja dodatkowo dostalan jeszcze skierowanie na: toksoplazmoze igg i igm, rozyczke igg i igm, hiv oraz anty hcv.
Czy powinnas zrobic te badania? Hmm moim zdaniem tak. Choc mozliwe, ze zleci Ci je jeszcze na kolejnej wizycie.
I dodatkowo, jesli nie masz zrobionych to wymagana jest grupa krwi i przeciwciała odpornościowe. :)
 
Ja dodatkowo dostalan jeszcze skierowanie na: toksoplazmoze igg i igm, rozyczke igg i igm, hiv oraz anty hcv.
Czy powinnas zrobic te badania? Hmm moim zdaniem tak. Choc mozliwe, ze zleci Ci je jeszcze na kolejnej wizycie.
I dodatkowo, jesli nie masz zrobionych to wymagana jest grupa krwi i przeciwciała odpornościowe. :)

Właśnie się zastanawiam czy na kolejnej wizycie przyjdzie jej do głowy żeby wystawić skierowanie na te pozostałe badania. Patrzyłam na ceny ich to pojedynczo wyszły by mnie więcej niż cały pakiet w I trymestrze.
 
@porcelana przykro mi ... nic nie dodam bo wszystko wiem i rozumiem :* swoje przeszłam... moja rada wyrzuć emocje nie wbijaj sobie ze jest wszystko super daj sobie czas na żal... później będziesz działać ze zdwojoną siłą ;* co do zabiegu... jesli nic się nie będzie działo nie czekaj za długo nie boj się bo to niebezpieczne tak sobie czekac ja sobie tak chodziłam i groziło to zasniadem . Jeśli nic się nie zaczyna lepiej iść do szpitala i założyć tabletki na wywołanie większość kobiet reaguje dość szybko ja akurat jestem przypadkiem gdzie nic mi nie pomogło i miałam zabieg praktycznie "pozamykana "
Jeśli Cię nie poinformowali masz prawo do zbadania zarodka i odszkodowania wiem ze teraz wydaje się to nie na miejscu ale z perspektywy czasu mogę Ci potwierdzić zE czasami wiele wyjaśnia czy byly np wady , jednak tu też potrzeba mieć co dac do badania i w domu nie jest to łatwe zabezpieczyć do wysyłki . Przepraszam że tak otwarcie pisze ale wiem jak jest kiedy dzieje się coś co tak naprawdę nie powinno mieć miejsca a pielęgniarki czy lekarze informują po fakcie bo im się nke chce za dużo zachodu .
Jeśli masz pytania pisz śmiało nawet na priv postaram się pomóc jak tylko potrafię ;*
Życzę Ci teraz dużo siły... płacz ile masz ochotę, przychodzi taki moment na wyparcie też to przerobisz jeszcze będziesz obojętna i sobie tlumavzyla sytuacje na milion sposobów to normalne ale to jest chwilowe nie tłum emocji kochana bo łatwo o depresję :* ściskam Cię mocno ;* jak wszystko minie poczekasz na @ i wtedy tak jak dziewczyny pisza przyjdą nowe siły do walki . Nie obwiniaj się nie szukaj powodów... wypłacz pożegnaj i daj sobie odpocząć ;**


U mnie w końcu deszcz ♡ roślinki odzyja w końcu bo susza
 
Właśnie się zastanawiam czy na kolejnej wizycie przyjdzie jej do głowy żeby wystawić skierowanie na te pozostałe badania. Patrzyłam na ceny ich to pojedynczo wyszły by mnie więcej niż cały pakiet w I trymestrze.
No to moze faktycznie zrob caly pakiet, a jesli na nastepnej wizycie bedzie chciala dac ci skierowanie na te, o ktorych Ci pisalam, to juz bedziesz miala gotowe wyniki :) wydaje mi sie, ze to takie minimum jesli chodzi o badania na poczatku ciazy i troche sie dziwie, ze Ci ich nie zlecila?
 
reklama
Cześć kochane.
Po wizycie byłam już krótko po 16, bo tak się szybko ze wszystkim uwinęłam.
Od początku tej ciąży towarzyszył mi generalnie ogromny spokój - wyjątki napadu stresu mogę zliczyć na palcach jednej ręki. Bardziej mi ta niewiadoma doskwierała niż stres. Ja zawsze mam tak, że albo mam dobre przeczucia, albo nie mam ich wcale i wtedy to nie oznacza nic dobrego. Teraz nie miałam przeczuć w ogóle i to mnie dobijało.
Napiszę wprost. Moja ciąża zatrzymała się na etapie 6 tygodnia. Od poprzedniej wizyty zarodek nie urósł właściwie nic. Na USG widać było, że kosmówka się już odrywa od reszty, co wróży poronienie samoistne - szczerze taka wizja mi odpowiada najbardziej, bo chcemy zacząć kolejne starania jak najszybciej. Łyżeczkowanie wykluczyło by to na najbliższe 3 miesiące. A beta mi rosła, bo kosmówka jeszcze w jakimś stopniu betę wytwarza (stąd też takie niskie te przyrosty po 500-700 jednostek na 48 h). W środę jadę na kolejną wizytę, wtedy dostanę takie awaryjne skierowanie do szpitala gdyby się nic nie zaczęło dziać do następnego poniedziałku. Dzisiaj już nie biorę luteiny, dzięki której jeszcze właściwie nie poroniłam. Byłam na to podświadomie przygotowana dlatego pewnie u ginekologa trzymałam się bardzo dobrze, na tyle, że dałam radę zapytać się o to, o co chciałam. Jednak jak tylko zamknęłam za sobą drzwi samochodu, to pękłam.
Teraz muszę czekać.
Co mam Wam napisać jeszcze? Jest mi cholernie przykro. Tak bardzo nam zależało... Niczego nie zrobiłam źle po drodze. Nigdy nie myślałam, że akurat mi się to przytrafi. Myślałam, że takie historie mnie nie dotyczą. Ale wiecie co? Ten ogromny spokój, który mi cały czas towarzyszył tylko się teraz umocnił. Może źle to zabrzmi, ale poczułam ulgę, że w końcu wiem, na czym stoję i nie muszę się borykać dalej z tą niepewnością, która mnie tak bardzo męczyła od początku ciąży.
Mam wsparcie u narzeczonego, który jest najlepszym facetem pod słońcem, u mojej mamy, która jest jednocześnie moją najlepszą przyjaciółką i u siostry, której pierwszej powiedziałam o ciąży, i która też ma za sobą poronienie. Głowę też mam czym zająć, wykańczamy nasz wymarzony dom, w którym cały czas jest mnóstwo decyzji do podjęcia. O pracy na razie nie myślę, bo dobrze mi bez niej.
Bardzo miło było mi Was wszystkie poznać. Nie wiedziałam, że można się tak wirtualnie z kimś związać. Życzę Wam wszystkim przede wszystkim dużo zdrowia, bo to od niego tu najwięcej zależy. A mi życzcie tego żebym łagodnie przeszła przez to, co mnie czeka. No i żebyśmy szybko dostali kolejną szansę [emoji6]
Pozwólcie, że jak tylko kolejny raz będzie mi dane być w ciąży, to zajrzę tutaj i się Wam pochwalę.
Dziękuję za te kilka tygodni!!! [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Bardzo mi przykro :( trzymaj się dzielnie :(
 
Do góry