reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Hej!
Pisałam ostatnio plamieniu brązowym. Generalnie brałam na luz.
Wczoraj niestety krwawienie czerwone - pojechałam do szpitala. Przed samym usg wypadł mi spory skrzep. Myślałam że nie ma co badać.
Jednak ciąża jest. Koniec 7 tygodnia. Leżę w szpitalu i niby już wszystko opanowane.
Pozdrawiam
Trzymajcie się tam mocno i nie puszczajcie! Wszystko będzie dobrze, leż grzecznie i odpoczywaj! Dużo zdrówka i siły życzę!
Ale jak ja się poczułam urazona to co? Nie moge sie tak czuć, bo Ty tak mówisz?
Jak któraś wcześniej poczuła się urażona z przyczyn religijnych to nie zabranialyscie jej się tak czuć... Ja też wtedy nie widziałam problemu, a jednak jedna z nas poczuła się dotknięta...
Mogłaś się poczuć urażona jeśli zrozumiałaś to tak jak zrozumiałaś. Ale przykro mi, ja również nic złego co miało by urazić nie odczytałam. Ja również mogę na siebie powiedzieć King kong przy wzroście 150 i 60 kg bo tyle ważyłam i fatalnie się czułam. Grunt, mieć dystans do siebie i akceptować siebie taką jaką się jest! A wtedy nie ważne jest co mówią i myślą inni. Ja mam akurat to głęboko gdzieś i z takim podejściem jestem szczęśliwa :)
 
reklama
Ja jeszcze pracuje 1 wizytę u gina mam 16 maja I wtedy wezmę l4, umowę mam na czas nieokreślony więc nie mam się Co martwić. Wrocilam w lutym do pracy po macierzyńskim no i znów ciąża. Ale na tym koniec produkcji potomstwa;) miałam plan aby do 30stki wyrobić się z dwójką dzieci. I póki co zmierza to ku zrealizowaniu go.
Ja kiedyś sobie powiedziałam, że do 30stki chciałabym urodzić dziecko ;) został mi jeszcze zapas, bo w czerwcu skończę 28 lat :)
 
Hehe no wlasnie dlatego moj siedzial w poczekalni [emoji14] stwierdzilam, ze zaoszczedze mu tego widoku :D :D
Eee tam :D Ja zabrałam męża do gabinetu. Wiedział, że ciąża wczesna i prawdopodobnie będzie to USG wewnętrzne. Siedział z boku łóżka, więc nie widział co pani robi, jedynie ekran :)
 
Tak kochana idziemy łeb w łeb i z wizytami i z wiekiem ciąży ( ja w piątek będę miała 9t2d) :D Może jeszcze razem rodzic będziemy [emoji14] O której masz wizytę?
O 16, a Ty? Tez juz sie zaczynasz stresowac, czy tylko ja znowu swiruje? [emoji14]
Musze we wtorek zrobic druga czesc badan, znowu ponad stowka poleci...
 
@Locja @porcelana kciuki ogromne za jutro:) posmialam sie troche czytajac dzis;) oczywiscie dystans to fajna sprawa no ale to przeciez wiadomo:) @urs nie to zeby cos, wiadomo forum grudniowek najlepsze ale nie masz przypadkiem terminu na listopad z takim om:D ? Ja mam dzis 9+1 i termin 10.12:)
Jeny ale bym chciala usg przez brzuch jak na filmach:) nigdy nie mialam:)
 
A ja z mężem nie raz byłam na usg waginalnym i zupełnie nie mam z tym problemu, ciekawe czy on ma, bo w sumie nigdy nie pytałam :-D
 
reklama
O 16, a Ty? Tez juz sie zaczynasz stresowac, czy tylko ja znowu swiruje? [emoji14]
Musze we wtorek zrobic druga czesc badan, znowu ponad stowka poleci...
O 12:30 wizyta. We wtorek tez idę na resztę badań i kasiora zniknie. W piątek lekarz i zostajemy w sobotę u przyjaciółki na komuni św. Więc z kasą masakra w tym miesiącu :mad:.
Jeśli chodzi o stres to troszkę jest, ale jakoś tak do tego podchodzę i sobie tłumacze, że co ten mój stres zmieni? Nic! Ty też postaraj się myśleć pozytywnie. Albo ja się nie denerwuje, bo ty się za mnie denerwujesz co :p?
 
Do góry