W sumie nie, moja dwojka czyli syn i cora potrafia czasem sobie dogryzc, ale mam szczęście mieć bardzo grzeczne dzieci. Syn mimo 12 lat to taki przytulas, a cora bardzo pomocna i uczynna, no i w pelni samodzielna, dba o swoje. Mati potrafi zdjac ciuchy i zapomniec, ze jest cos takiego jak kosz na pranie...
a syn od M, takze ma 12 lat, jest grzeczny, ma szacunek do taty i do mnie takze jest ok. Chlopaki od 5 lat trenuja pilke w tym samym klubie wiec tez nauczylo ich to dyscypliny, trenrzy bardzo dbają o chlopakow i duzo ich uczą.