reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2018

Zazdrosze Wam ze już pierwsze wizyty macie za soba . ja dopiero mam w piatek oszaleje do tego czasu . im blizej tym wiekszy mam lęk
 
reklama
Nic się nie dzieje ze się dopytujesz, nic na temat wielkości pęcherzyka i obecności ciałka żółtego nie powiedział. A wydruk usg mi nie dal. Symbolu nie wiem. Nie wiem nic. To moja pierwsza ciąża. I jak dowiedziałam się że nie ma zarodka to jakoś mi ucielo myślenie żeby zapytać..
Wiec w niepewności zupełnej do wtorku. Zrobiłam dla pewności test bo kreski do tej pory były niewyraźne. Dziś zajebiście mocna w sekundzie. Ale to znowu o niczym nie świadczy. :/

To tak jak ja... Jak usłyszałam 'brak echa zarodka' to straciłam głowę. I coś tam mówiła o ciałku żółtym, ale cholera nie mam zielonego pojęcia, co takiego.

No nic, spróbujmy nie ześwirować przez te kilka dni, chociaż będzie ciężko
 
Ja do dzisiejszego usg żyłam jakimś dziwnym przerażeniem. A to bo plamienie, a bo coś kłuje. Bo coś ciągnie. Bo piersi w nocy nie bolą itd itp. A już byłam po jednym usg i widziałam serduszko wtedy... Ale głupia lekarka na informacje ze mam brazowe uplawy stwierdziła tylko że wszystko w rękach Boga.
No kurcze a myślałam że byłam w szpitalu a wychodzi na to że mi usg siostra w kościele robiła...
 
To tak jak ja... Jak usłyszałam 'brak echa zarodka' to straciłam głowę. I coś tam mówiła o ciałku żółtym, ale cholera nie mam zielonego pojęcia, co takiego.

No nic, spróbujmy nie ześwirować przez te kilka dni, chociaż będzie ciężko

Spróbujemy. A który tydzień dzisiaj masz? wg om ;)
 
Też zazdroszczę wam tych wizyt, ja czekam do 9 maja na pierwszą...

A ja powiem Wam dziewczyny, że jakbym miała teraz podjąć drugi raz decyzję to naprawdę poczekałabym z wizyta jeszcze z 2 tyg.
Lepiej dowiedzieć się czegoś konkretnego, ja np od 2 wizyt mam pęcherzyk. fajnie. pytanie, co dalej.
Mysle, ze jakbym poszla np kolo 24 - w terminie, kiedy mam juz 3 wizytę - ominełoby mnie multum strachu, wylanych łez i tej cholernej niepewności.
 
Ja do dzisiejszego usg żyłam jakimś dziwnym przerażeniem. A to bo plamienie, a bo coś kłuje. Bo coś ciągnie. Bo piersi w nocy nie bolą itd itp. A już byłam po jednym usg i widziałam serduszko wtedy... Ale głupia lekarka na informacje ze mam brazowe uplawy stwierdziła tylko że wszystko w rękach Boga.
No kurcze a myślałam że byłam w szpitalu a wychodzi na to że mi usg siostra w kościele robiła...

Wiesz co trochę tak bez sensu piszesz , bo możesz mieć swoje poglądy , ale możesz też je zatrzymac dla siebie , mnie np takie coś nie pasuje... oczywiście , leki usg itd jest wazne :)
Ale dla mnie akurat wszystko jest w rękach Boga , bo od strony medycznej już robię co mogę , a na wczesnych etapach nikt Ci nie pomoże żadnym cudownym lekiem ... i według mnie doktorka Ci dobrze powiedziała , bo jesli załóżmy bierzesz ten progesteron , to nawet on nie pomoże jesli organizm odrzuci ciążę ...< chociaż fakt faktem lekarz powinien być neutralny nie poglądowy >
Więc wybacz oczywiście możesz mieć własne zdanie , ale staraj się troszkę pisac w sposób , który innych nie urazi :)
 
Ostatnia edycja:
Wiesz co trochę tak bez sensu piszesz , bo możesz mieć swoje poglądy , ale możesz też je zatrzymac dla siebie , mnie np takie coś nie pasuje... oczywiście , że leki usg itd jest wazne
Dla mnie akurat wszystko jest w rękach Boga , bo od strony medycznej już robię co mogę , a na wczesnych etapach nikt Ci nie pomoże żadnym cudownym lekiem ... i według mnie doktorka Ci dobrze powiedziała , bo jesli załóżmy bierzesz ten progesteron , to nawet on nie pomoże jesli organizm odrzuci ciążę ...
Więc wybacz oczywiście możesz mieć własne zdanie , ale staraj się troszkę pisac w sposób , który innych nie urazi

Pani doktor tez mogla swoje poglady zachowac dla siebie - zwlaszcza ze jest lekarzem, ktory powinien byc z zalozenia neutralny swiatopogladowo.
Pamietajmy, ze wiara jest bardzo subiektywna sprawa, a taka sytuacja jak opisana w ogole nie powinna miec miejsca.
 
@urs zgadzam się oczywiście , że lekarz powinien być neutralny , ale jesli piszemy o tym publicznie , to tez trzeba zachować pewien dystans z tym jak się odnosimy do pewnych spraw , bo ktoś kto czyta posty może źle odebrać , po prostu ... możemy miec różne poglądy , ale sama wiem już przez doświadczenie , że słowo pisane nie jest do końca odbierane tak jak chcemy i możemy kogoś urazić
I tutaj z całą życzliwością dla każdego :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry