O jejku kochana współczuję, niby nie ma powodu, ale sama znam to uczucie goryczy.Dziewczyny ale mam doła..Moja wymarzona córeczka dziś okazała się być synkiem...siusior jednak wyrósł
Muszę to przegryzc..
Wiadomo,że najważniejsze jest żeby dzidziuś był zdrowy ale jednak jestem zawiedziona płcią
Ja już się jakoś nastawiam, mobilizuje mnie też to, że za rok chce spróbować znowu, jak będzie trzeci chłopak to game over bo oszaleje
Przelkniesz jakoś kochana, a jak już się urodzi to w ogóle nie będziesz smutna że ma sisiaka :*