Ja miałam obawy jak moja szła do żłobka (miała 2 lata jak poszła). Na początku mówiłam że dziecka nie pośle do żłobka, bo jednak żal mi takiego maluszka oddawać w obce ręce. Ale jednak oddałam. Początki były kiepskie bo mała dużo płakała a ja aby nie widziała mojego płaczu i przejęcia, przebierałam ja, przychodziła Pani, ja młodej buziaka i wychodziłam. Było ciężko ale po jakimś czasie mała polubiła żłobek i z chęcią szla.A ja sie musze wygadac. Poniewaz wrzesien coraz blizej corka idzie pierwszy raz do przedszkola a na sie tego mega boje, czy wy mialyscie tak samo? boje sie jak ona bedzie sie tam czuc i jak to zniesie i o siebie jak ja to zniose bo przeciez calymi dniami jest ze mna i wogole duzo zmian nas czeka.
Potem było przedszkole ale tu już mała miała doświadczenie że z dziećmi i panią.
Oczywiście musiała się przyzwyczaić że inne dzieci i panie, i za bardzo nie chciała tam zostawać, ale szybciej się zaadoptowala niż do żłobka. A mnie już po roku żłobka było lżej jak mała szła do przedszkola.
Na początku będzie Ci ciezko, ale najważniejsze to nie okazywać tego całego przejęcia. Dużo mówić dziecku o przedszkolu, że tam będzie mieć fajnie, zabawy, malowanie, tańce, itp. Na moja to podziałało.
I przy rozstawaniu aby mama się nie rozkleila bo to działa jak zapalnik na dziecko, buziak i wychodzimy. Będzie ciężko ale lepsze to niż długie pożegnania.