Hej dziewczynki, muszę powiedzieć, że po porannej kłótni M. się zrekompensował, przeprosił, zabrał nas na obiad do Czech a potem na lody, byliśmy z przyjaciółmi i ich niespełna rocznym synkiem.. taki słodziak, że już nie mogę doczekać się aż będę mogła tulić swojego
Co do karmienia też się tego boję, będę karmić ale dla mnie to też żadna przyjemność, nie lubię tak jak i Wy dotykania piersi, jakoś mnie to drażni, nie mówiąc o tym, że będę się krępować karmić w miejscach publicznych. Aaa no i po drugie boję się że te piersi będą nieładne po karmieniu