reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

No to się dołączam. Kolejna awantura była. Ciapka w ciapke jak kilka ostatnich. Mąż kochany, do rany przyłożyć, aż ja mu napisze, że mam plany dla nas na wieczór i żeby się Przygotowal.... Cały dzień wczoraj pomimo upału, pracy, szczepionek itd chodziłam uhahana bo się nie mogłam doczekać wieczoru, jeszcze mi w czwartek mówił, że jak nie będzie mógł zasnąć po pracy to kupi sobie energetyki i będzie rodzinny piątek... No to wracając że szczepienia zadzwoniłam do niego czy mu kupić energetyki, on na to no kup bo ponoć mnie wieczorem potrzebujesz :)
No to ja tym bardziej szczesliwa... Oczywiście jak przyszłam, zrobił n pierogi na patelni i się zgadal że szwagrem na granie.
Myślę sobie "kit, wieczór nasz a jutro bed, ie rodzinnie".... Taaaa... Prosiłam żeby tak 21-22 skończył.... O 21.15 słyszę że on nie wie i za 45min mi da znać. Ale o 21.30 mówi do kogoś w gierce że za pół godziny będzie z żoną spędzać wieczór.... No super, ledwo siedzę ale kit, dam radę.... O 22 pytam się czy idzie ze mną na górę... A on ze zmienił zdanie i że woli sobie pograć bo ma z kim... No wstąpił we mnie Hulk.... Ryczalam I krzyczałam 2h, on mnie wyzywal od tepnych egoistek.... Ze niby jak dwa tygodnie spędzał że mną wieczory żeby mi było miło to się nie liczy a jak ma ochotę sobie pograć to awantura i oczywiście że jest tylko człowiekiem o każdy ma prawo zmienić zdanie....

Około 2 w nocy po kolejnej awanturze zaczęły się takie bóle brzucha że ledwo się doczolgalam po no spe... On oczywiscie przylazl za mną, próbował mnie uspokoić i jak tyk ko trochę mi przeszło to znowu zaczął temat. Powiedziałam że jeśli nie potrafi zamknąć pyska to dla dobra mojego i dziecka ma wyjść. To usłyszalam że jak zawsze tylko ka i dziecko i on się nie liczy I walnal drzwiami tak że framuge Polamal.... Rano mu mówię że mam dość I ja młodego wioze do pl w lipcu a on niech decyduje czy mam wracać. To usłyszałam że kolejnego złapałac na alimenty próbuje... Powiedziałam że mam skurcze wciąż I plamieyi cholera wie czy będzie na kogo płacić alimenty na co on ze jeśli mamy się rozejsc to może to i lepiej.... Od tamtej pory z nim nie gadam.
Byłam z moim synem na zakup h, na bawią i, na śniadaniu na mieście. Skurcze są co jakiś czas. Pobolewa. Ale mały żyje. Kopie. Puls w normie.
Jejlu ostra klotnia [emoji58] facetom ciężko jest nas zrozumieć, mam nadzieje, ze sie opamieta i przyjdzie po kolanach!! Trzymaj sie Diana i myśl teraz o sobie, synku a przede wssystkim o drugim synku w brzuchu! Plamisz jeszcze?
 
reklama
a co bys chciała miec? ja mam4 lipca wizyte ale pewnie sie jeszcze nie dowiem :( a tez by sie chciała dowiedziec
Generalnie jest szansa, ze sie dowiesz :) od dzidzi bedzie zalezalo czy sie pokaze to raz, a dwa od lekarza czy zaryzykuje powiedzieć juz na tym etapie :)
Ja mam nadzieje, potwierdzic juz tylko na nastepnym usg, ze dziewczynka :)
 
Dziewczyny ja już po USG z jednym dzidziusiem wszystko jest w porządku jest chłopcem, w drugi ma za duża przezierność karkowa i jestem załamana , lekarz powiedział że nie jest źle ale dobrze też nie [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]nie wiem co mam czynić ze sobą [emoji30]
 
Hej laseczki :-) :).
Pozdrawiam poniedziałkowo.
U nas pogoda w kratke ale i tak odpoczywamy. Wystarczy ze jedzonko podane, prac i sprzatac nie trzeba... A Mlody ma tyle atrakcji ze się nie nudzi. To mi wystarczy. Dzis zaliczyliśmy Ladek Zdrój a teraz chlopaki poszli na rowery a ja siedze z kawka na tarasie :).

Spokojnego tygodnia :). I kciukasy za wszystkie wizyty
 
Ja już po prenatalnych. Wszystko ok.
Prawdopodobnie będzie chłopak.
Dostałyście na prenatalnych jakieś zdjęcia?
Bo mi nic nie dał, a z wrażenia zapomniałam zapytać...
Dostałam wydrukowane wyniki badań plus kilka zdjęć z różnych perspektyw, później poczta przyszły uzupełnione wyniki o badanie krwi. Badanie było na NFZ więc nie wiem czemu ty nie dostałeś, może zadzwoń do tej kliniki czy dosla takie zdjęcia.
 
Dziewczyny ja już po USG z jednym dzidziusiem wszystko jest w porządku jest chłopcem, w drugi ma za duża przezierność karkowa i jestem załamana , lekarz powiedział że nie jest źle ale dobrze też nie [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]nie wiem co mam czynić ze sobą [emoji30]
Coś więcej wytłumaczył? Kazał czekać na wyniki z krwi albo skonsultować z lekarzem prowadzącym?
 
reklama
Dziewczyny ja już po USG z jednym dzidziusiem wszystko jest w porządku jest chłopcem, w drugi ma za duża przezierność karkowa i jestem załamana , lekarz powiedział że nie jest źle ale dobrze też nie [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]nie wiem co mam czynić ze sobą [emoji30]
Może idź jeszcze raz do innego lekarza...
Kurcze nie raz już słyszałam, że dziecko miało mieć wady, a urodziło się zdrowe.
A ile tej przezierności miało drugie dziecko?
 
Do góry