reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

I nie korciło Cię iść na wizytę tak po prostu raz na miesiąc czy 1,5 ? :D lekarze nie wołali ? :)
Pierwszy raz byłam w ciąży , pierwsza w moim otoczeniu :) myślałam że tak jest i skoro gin robi tylko tyle USG i mówi że wszystko ok to było ok :) a że ja chciałam zobaczyć maleństwo na USG to uważałam ża mój kaprys i przeszło przez myśl żeby iść ale nie poszłam :) powiem więcej jak na początku gin przeprowadzała wywiad mówiłam zawsze wszystko dobrze i koniec bo każdy ból brzucha uważałam za normalny objaw ciąży natomiast w drugiej ciąży na każdej wizycie miałam pytania hehe
 
reklama
Mi się tutaj fajnie pisze jak nie mam o czyms pojęcia to tylko czytam wiele postów pomijam kiedy piszecie o dzieciach itd ... tylko jak ktoś ma się nie udzielać bo ja jestem to jest mi po prostu przykro z tego powodu , bo nie uważam żebym komuś krzywdę robiła .
Ja jestem wyczulona na wszystko , dużo przykładów z życia znam temu biorę 100% opcji pod uwagę no i tyle tak mam . Jak cos wiem po sobie czy nie po sobie też pisze i dopisuje niech sie inni wypowiedza . Nikt od poczatku do konca nie przeczyta tylko wyłapuje to co chce przeczytac ;/

Kochana jazdy jest inny, Ty jestes wyczulona i juz tego nie zmienisz, dajmy spokoj, przeciez ile ludzi tyle opinii :)

Cieszmy sie ciazami ;) no ja moge powiedziec, ze w koncu sie ciesze :) dzis w przedszkolu siedziala mama z taka roczna dziewczynka i juz widzialam siebie z takim szkrabem, a jeszcze jak coreczce nic nie wyrosnie miedzy nóżkami, to bede przeszczesliwa :) no i jak M powiedzial, ze Maja, to tak jakos jak mysle o dzidzi, to nazywam Majeczka :) chyba tak zostanie, zreszta M powiedzial, ze On wybiera imie, bo przy tamtej dwojce nie mial prawa glosu, najśmieszniejsze, ze ja przy swojej trojce takze nie mialam za bardzo,jakos ustepowalam ;) ale Majeczka moglaby byc :)
 
A ja się nie zgodzę. W szpitalu dziecko ma zawsze nazwisko matki. Oni nie mają wglądu do usc. Dopiero jak idziesz nadać PESEL zmieniasz nazwisko, ale w dokumentach będzie miało Twoje nazwisko. A w urzedzie idziesz i Twój partner podpisuje dokumenty , przysiegacie że to Wasze dziecko i tyle;) potrzebne są dowody osobiste i karta ciąży
Tak racja, w szpitalu nazwisko matli nawet jesli wczesniej bylo zalatwione w USC. Alw za to pozniej partner nie ma problemu z zalatwieniem formalnosci po narodzinach dziecka :)
 
@Sabi32 gratuluję wyników :) normy są wytyczne są jasna sprawa , ale czy są dobre i czy każdy tak uważa i się z tym zgodzi , to już będzie różnie ... jedna osoba moze zachłannie się tego 3mać , druga weźmie to za nie normalne , i tyle o tym pisze od początku . I temu nie wiem po co 3 osoby zaczęły się przyczepiać jak było dobrze i temat był skończony ... ale nie skomentuję już

@Milkchocolate no własnie każdy ma jakiś cel ja mam cel swobodnego pisania , a kto chce omija czy bierze korzysta ... i nie chodzi o obrażanie się , a po prostu czytanie ze zrozumieniem od początku do końca , nie wyłapywanie pewnych punkcików i robienie uszczypliwości braniu do siebie .
Odnośnie witamin , to samo pisałam w zaleznosci jak organizm przyswaja ... jak komuś przyswaja idealnie i wyniki sa super to moze brać nawet i jakies nie wiadmo co , a jak nie to musi szukać tych co oferują najlepsze wchłanianie i wartości w składzie , dlatego pisałam , ze dziewczyny pozamieniały czy ja sama zamieniłam , bo nic z niego nie wykorzystałam , co nie znaczy ze ktoś nie przyswoi .
Widzisz sama napisałaś ze się z czymś nie zgadzasz no i mozesz , po co od razu źle coś odbierać , czy brać do siebie . Kazdy bedzie miał multum zdań .

@bllondii ja w pierwszej i drugiej ciazy byłam też ciemna i przepraszam ze to pisze w taki sposób , ale tak uważam ze byłam , bo nie wiedziałam prawie nic , wiec jak mogłam zaprzeczyć lekarzowi... jak lekarze mówili tak robiłam ...i to był mój ajwiększy życiowy błąd :/
Z punktu widzenia każdej kolejnej ciązy jak i teraz msze i musiałam wiedzieć wszystko i robić wszystko co mogłam bo za dużo sobie miałam do zarzucenia i na dobre mi to wyszło .
Więc jasne pytaj jak najwięcej lekarzy od tego są :)
 
A ja zejdę z tematu gównoburzy i pochwalę, że mój pierworodny nauczył się wreszcie chodzić :D Jakoś na skończone 14m zrobił pierwsze kroczki i potem się coraz bardziej rozpędzał, minął niecały miesiąc, a on śmiga już po placu zabaw, zaraz nie będzie chciał jeździć w wózku :o
Wszyscy mówią, że to tak łatwiej jak dziecko już chodzi, ale ja wiedziałam, że tak nie będzie. Na krzesełko czy przewijak i tak muszę podnieść, po schodach znieść, czasem ponosić... A zamiast na placu wsadzić go w huśtawkę i tylko bujać, muszę za nim biegać ;)
 
A ja zejdę z tematu gównoburzy i pochwalę, że mój pierworodny nauczył się wreszcie chodzić :D Jakoś na skończone 14m zrobił pierwsze kroczki i potem się coraz bardziej rozpędzał, minął niecały miesiąc, a on śmiga już po placu zabaw, zaraz nie będzie chciał jeździć w wózku :o
Wszyscy mówią, że to tak łatwiej jak dziecko już chodzi, ale ja wiedziałam, że tak nie będzie. Na krzesełko czy przewijak i tak muszę podnieść, po schodach znieść, czasem ponosić... A zamiast na placu wsadzić go w huśtawkę i tylko bujać, muszę za nim biegać ;)

Ja bym mogła wymienic 3 osoby co tą burze wywołały a teraz siedzą cicho jakby nigdy nic ;/
Dziecko się rozwija ładnie i da mamie popalić , będziesz biegać za maluszkiem gorzej z brzuszkiem będzie coraz cieżej le dasz rade na pewno ... z tego co słyszałam mamy mają siły tyle ze mołyby całą gromadkę ogarnąć :)

Idę na spacer , bo nie lubię takich chorych sytuacji ;/

Miłego wieczoru :)
 
Ostatnia edycja:
A ja zejdę z tematu gównoburzy i pochwalę, że mój pierworodny nauczył się wreszcie chodzić :D Jakoś na skończone 14m zrobił pierwsze kroczki i potem się coraz bardziej rozpędzał, minął niecały miesiąc, a on śmiga już po placu zabaw, zaraz nie będzie chciał jeździć w wózku :o
Wszyscy mówią, że to tak łatwiej jak dziecko już chodzi, ale ja wiedziałam, że tak nie będzie. Na krzesełko czy przewijak i tak muszę podnieść, po schodach znieść, czasem ponosić... A zamiast na placu wsadzić go w huśtawkę i tylko bujać, muszę za nim biegać ;)
Oj pamietam to bieganie za dzieckiem :D
Syn mial 9 miesiecy jak juz biegal, wiec dlugo spokojem sie nie nacieszylam ;) corka miala 14 miesiecy jak postawila pierwsze kroczki, ale zawsze ja w ta strone, a oni w druga :D latwo nie bylo ;)
 
reklama
@HappyElephant No to się zaczęło mój synek też zaczął chodzić jak miał 14 miesięcy, jednak spokojniej było jak leżał :-D A ja tak bardzo chciałam aby on się już nauczył chodzić :-D mój to taki łobuz ostatnio nauczył się otwierać balkon, wdrapuje się na łóżko i łapie za klamke:o albo wchodzi na toaletę i sobie wode splukuje:D ma takie pomysły że boję się co będzie dalej:o
 
Do góry