reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

aluśka to jak juz jest antybiotyk to bedzie tylko lepiej:) zdrówka dla dziewczynek!!!! Twoja Amanda idzie teraz do przedszkola? Pomyśl z pediartą nad jakąs kuracja uodparniajaca dla Niej, przydałoby się. Mój Wiktor brał Rybomunyl - kuracja 6 miesięczna, i chyba nam pomogło...
A syrop na pewno dobry. 3 mies. od otwarcia jest dobry, tz. działa tak jak trzeba.
U nas najpepszy był zawsze Nurofen. A małej teraz dawałm czopki też Nurofen:tak:

cwietka wow to Oni z noclegiem pojechali:szok: czemu tak wydelegowali? chyba bym sobie miejsca nie znalazła, no i brawa za odwagę - dziecko do teściowej:-D ale to ja jestem lekko pogięta, bo ja mamie swojej ani M nawet nie zostawię, do sklepu wyskakuję w chwili jej drzemki, inaczej mowy nie ma, ale ja tak już mam:sorry2::zawstydzona/y:

Dziś moim obiecałam nalepić knedli ze śliwkami, Miluśka śpi, a chłopaki poszli po śliwki do mojej siostry, nie lubię babrac się w cieście ale trzeba wykorzystac sezon na śliwki:-p
 
reklama
Krolcia dobrze, że tylko tak się skończyło, a nie gorzej.
Aluśka co u was z tymi chorobami ??? Niech w końcu się skończą. Zdrówka.
 
cwietka... ja tam lubię duże samochody. W pracy jeździłam VW Touaregiem, Audi Q7, Fordem Mondeo itp.. wszystkie duże albo długie.. Jak kiedyś miałam jechać Fabią to się czułam jak w kosiarce :p.. Pierwszy samochód który sobie kupiłam to był Ford Focus i jak na tamte czasy to mi starczał.. ale po roku już miałam Audi A4 w kombiku/avancie... No i zmieniliśmy go z mężem przed narodzinami Antka na A6... najdłuższe auto jakim jeździłam do tej pory.. ale problemów nie mam z parkowaniem itp... :) Ja tam po prostu lubię takie krowy :p

Krolcia. Ja mam podobnie. Im większe auto tym się czuje bezpieczniej.



My dzisiaj u moich rodziców. Zaraz idziemy pieszo na dożynki do pobliskiej wsi.. Antek już tam jest z moją siostrą :)
 
Witam sie niedzielnie;-)
Jas zasnal, mezus z Adasiem na basenie a ja mam chwile wytchnienia:tak:Tylko tak jakos mi dzis smutnawo.Ciezko tak zyc na obczyznie, daleko od domu:-(Zastanawiam sie czasem czemu mnie tu los pokierowal ale staral sobie tlumaczyc ze tak musialo byc.Czasem pomaga...
Krolcia jak dla ciebie auto im wieksze tym lepsze to tira proponuje:-DJa sie smieje ale ja mam tak samo:tak:A wlosy Jasiowi ja juz dwa razy scinalam bo teraz to mialby do ramion:tak:Teraz tez juz ma szope ale upaly mijaja i zostawiam.Na chlodniejsze dni sie przydadza:-D
Aluska ale masz przezycia z tymi chorobami:no:Zdrowka jak najszybciej zycze:tak:
Sarka ja Adasiowi na odpornosc przez ok rok podawalam tran i tfu tfu w ogole mi nie choruje:tak:
Cwietka zazwyczaj tak jest ze jak mozemy to nam sie nie chce:-)Chodzi mi tu oczywiscie o spanie;-).Ale mi Jas tez ustawil zegar biologiczny na 6.00 i codziennie o tej sie budze:tak:
Ewa dobre z tym materialem miedzy palcami:-DA ja mam tak jak ty, ze musze miec koldre miedzy kolanami:tak:A w ogole to jak zasypiam to sama nie wiem co robic z nogami.Najlepiej zawiesila bym na zyrandolu albo odkrecila:-D

Tak przypadkowo weszlam na te strone moze ktos cos widzial.W szoku jestem ze dzieci tak po prostu moga zaginac:no: http://www.maluchy.pl/zaginione_dzieci/poszukiwani/
 
Ostatnia edycja:
hej
oj:crazy: wkurzyłam się, bo tyle się naprodukowałam, coś wcisnęłam niechcący i się skasowało:wściekła/y:

aluśka - popieram słowa sarki!! u nas Mila chorowała strasznie, nawet 2x w miesiącu antybiotyk.. koszmar! po kuracji rybomunylem (podwójnej) od niecałych 2 lat młoda miała chyba 1 raz przeziębienie, niezbyt poważne zresztą, bez antybiotyku:tak:
wiem, że muszą być poważne wskazania do podania tej szczepionki, a u Was takie chyba właśnie są:-(

Maciuś okrutnie marudny.. i co ja zrobię, że chrupek lub coś innego do jedzenia go uspokaja?? pulpeta hoduję:baffled:
 
My juz po grillu. Dzisiaj była Małżona kolej na prowadzenie, więc zarówno Małżón, jak i kupel, u którego byliśmy, pozostali niepocieszeni
evil5jv.gif


Sarka - moje Potworki wyjechały na całego, z noclegiem. Bałam się o Idę - jak da sobie radę, czy będzie tęsknić, ale było tyle nowych rzeczy, że zapomniała o mamie. A teściową mam spoko
biggrin.gif
A powody wyjazdu? cóż... 1) mama chce odpocząć, 2) Tata się za Idą stęsknił, 3) mama musi popracować naukowo. Tym niemniej ogłaszam pępowinę za nieco naderwaną. A Tatusia za ojca pełnoprawnego
wink2.gif


A co do samochodów - ok, na trasie bezpieczniej jest być tym większym uczestnikiem ruchu, ale nie wyobrażam sobie szukania miejsca parkingowego w Rynku samochodem typu kombi. No i jak tak sobie patrze na autka stojace w korku i widzę suwy a w nich jedna osoba, to tak sobie myśle, że gdyby ci ludzie przesieli sie do mniejszych aut i jeszcze wzieli ze soba pasażerów- nie byłoby aż takich korków i takiego zatrucia srodowiska
wink2.gif
 
Cwietka, zazdroszczę tego naderwania pępowiny... Ja zostawiam Franka na noc w dniu wesela Szwagierki. Już raz u nich spał, ale wtedy wróciliśmy o północy, a teraz Rodzice odwiozą go nam dopiero koło południa. Bo jesteśmy "funkcyjni" i trzeba pewnie będzie być na weselu do rana, a gdybyśmy zerwali się na drugi dzień skoro świt razem z Puckiem, to nie bylibyśmy w stanie funkcjonować potem normalnie.
Już mnie trzęsie jak o tym myślę. A jeszcze dwa tygodnie. Jutro mam zamiar napisać "Instrukcję obsługi Pucka" ;) Żeby karmić go koniecznie w krzesełku, a nie na kolanach, bo wyrwie się i pójdzie do zabawek; że usypia najchętniej na boku z metką od koca w ręce; że może płakać przy położeniu go na przewijak, ale trzeba mu dać wtedy coś do ręki i się tym zajmie... I tak dalej...
Wiem, świruję, ale nic na to nie poradzę. I tak najtrudniej będzie mi się przełamać, żeby zostawić go z kimś obcym na jeden dzień od października...:/ Buuu...:/ :/ :/

***
Byliśmy dziś na wycieczce w Krakowie ;) Franek dostał taką ażurową kulę, którą można składać i rozkładać :) O taką: funny twist sphere products, buy funny twist sphere products from alibaba.com
Ciekawe, kiedy to rozwali :D

A teraz Mąż wzywa na rewanż w remika, bo go wczoraj rozwaliłam i chce się odegrać ;)
 
Ewa - będzie dobrze, zobaczysz. Ja też się strasznie bałam.
Fakt faktem, że Idulińska pojechała z Małżonem, a on instrukcję obsługi dziecka raczej zna. Przewijać umie, karmić potrafi, usypia ostatnio tylko on. jedyne co, to musiałam mu napisać, jak przygotować kaszkę, bo zawsze ja to robię.

Ida dostała od sąsiadki pradziadków furę zabawek po wnuczce (sąsiadki oczywiście). No i trochę tego za dużo :confused2:
 
reklama
ja dzis pierwszy dzien do pracy :D na razie jeszcze bez opiekunki, bo bedzie przychodzic dopiero od czwartku. dzis i jutro Alicja zostaje z babciaa, a w srode z tata.

trzymajcie kciuki!

ewa
- nie przesadzaj z ta instrukcja oblsugi ;) rodzice na pewno sobie poradza i to pewnie po swojemu :D

cwietka - gratuluje przerwanej pepowiny i zazdroszcze samotnego weekendu ...
 
Do góry