reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Też mam takie zboczenie, że chociaż prześcieradłem ale się przykryć muszę:-D.

Daniela nie przykrywam. Ubieram go natomiast w pajaca na noc ze względu na komary.Rano jest spocony, fakt, ale nie potrzaskany przez komary na całym ciele.
 
reklama
Co do pocenia to mój od samego siedzenia i bawienia się miskiem jest spocony... A jak zacznie raczkowac po mieszkaniu to od razu cały przepocony. Od wczoraj lata w takiej bluzeczce na grubych ramiączkach i pampersie.. albo zamiast pampersa majtki :D. Obsikał mi już raz panele jak stał przy stoliku, ale poszło na kolana, a nie gdzieś w siną dal. Zresztą wypija dwa razy tyle wody co zwykle, a siusków w pampersie prawie żadnych - tak się poci.


Ten X-lander fajnuśki tylko już go pakowaliśmy do naszego Audi i trzeba duże koła zdjąć. W poprzednim nie trzeba było. A w poprzednim miałam paski i amortyzacja po prostu była nieziemska. mały "pływał" w wózku.. a teraz nim trzęsie.. No ale będziemy się musieli przestawić. Mąż już burknął, że kupiłam taki wózek specjalnie żeby mi kupił Q7 o którym zawsze marudzę :D. A nawet o tym wcześniej nie pomyślałam :).


Krolcia mojego małego osa użądliła na zakupach. Płakał niesamowicie głośno. Moja siostra akurat miała loda i daliśmy mu polizać żeby odciągnąć jego uwagę. Od razu się uspokoił. Miał później napuchniętą rączkę. Użądliła go w dużego palca u ręki :/ .. Tylko jedno szczęście, że nie ma uczulenia...


Mój Antek to się w ogóle przestawił na 2 drzemki w ciągu dnia. Wstał dzisiaj o 7.30. Od 9.30 do 10.20 spał... Później od 12.40 do 14.... i dopiero zasnął o 19 na noc...
 
Ja coraz bardziej dojrzewam do decyzji, żeby Daniela na króciutko ściąć:unsure:, jak będzie się tak pocił. Bo z mokrą głową to jakieś zawianie i przeziębienie gotowe. Mateusz się tak nie pocił i nie poci. W rodzinie m i on sam strasznie się poci. Pewnie Danielo odziedziczył tą złą cechę po nich:baffled:.
 
Witam nocna porą:sorry:

Dziewczynki śpią po wielkich trudach:confused2: niestety Amandę mi rozłożyło teraz u niej temp. dochodzi do 39 stopni:eek: o 16.00 miała 38,5 podałam jej na obniżenie gorączki a tu zamiast spaść o 17.30 doszło do 38,9:eek::crazy: a teraz ma 39,3 masakra jakaś :no: dałam jej syropek na obniżenie bo czopków nie chce i okłady chłodne porobiłam:-(
A Martynka już coraz lepiej choć nic oprócz wody i mleka nie chce ale i tak dobrze że przynajmniej to chce a niestety dziwnie popłakuje...tu już niby sie uśmiecha i nagle ryk na całe gardło tak też nam tamta nocka minęła...u mnie na rękach bo inaczej sie nie dało:no: tak przeraźliwie płakała:no:

Sarka to dobrze że juz u Was gorączki nie ma:tak:
Te badania pani doktor nam zleciła żeby sprawdzić czy to wirusowe czy bakteryjne bo od tego zależy leczenie - antybiotykiem czy też nie:sorry:
Asia1981 trzymam kciuki za Twoje wyniki żeby jednak nadczynnosć tarczyc sie nie potwierdziła:sorry:
Renczysia brawa dla dzielnego Mikołaja:tak::tak: kiedy poznasz wyniki badań?
Ewa to dobrze że już katarku Franek nie ma:tak:pomysł z odkurzaczem słyszałam ale nie praktykowałam:-p
Krolcia zdrówka Wam podsyłam:tak:
Mamy to samo zboczenie;-) ja też muszę być przykryta nawet w upał:zawstydzona/y:
Smile nie zazdroszczę sytuacji pod urzędem:no: chyba by mi ręce do kostek urosły jakbym musiała młoda cały czas na rękach nosić:eek:
Asjaa współczuje bólu zęba:-:)no:

A miałyśmy iść 7września na szczepienie no i w piątek mówię pani doktor że sie na ten dzień zapisałyśmy a ona do mnie no to teraz możecie o nim zapomnieć:sorry:
No i najgorsze w tym wszystkim jest to ze będę musiała czekać do dnia zapisów (20dzien każdego miesiąca lub poniedziałek jeżeli ten dzień wypada na weekendzie:crazy:) czyli teraz 20 wrzesień:eek: albo pójść w dzien który mi będzie pasował tzn będą juz zdrowe i liczyć na to ze ktoś nas przepuści w kolejce i nie będziemy musiały spędzić całego dnia w przychodni :crazy::no:

Dobra zmykam do moich zdechlaczków:-(
 
Aluśka a jaki syrop podajesz?
Bo ja się przejechałam zimą na syropach z ibuprofenem. Ja podaję(starszakowi) a temperatura nie spada a wręcz rośnie:szok:! Oczywiście stres co jest dziecku:szok:?! Przez przypadek doczytałam na opakowaniu, że po otwarciu butelki syrop zdatny do użycia tylko pół roku! A wcześniej sugerowałam się datą przydatności:baffled:. Teraz już na wszelki wypadek jeśli syrop stoi dłużej niż 3 miesiące, to kupuję nowy:tak:.
 
Aluśka, o rany... Wy to macie z tymi chorobami... Trzymajcie się dzielnie...

Pocieszyłyście mnie z tym poceniem. Znaczy że to normalne. Tylko trzeba uważać na zawianie. Pucek poci się głównie w czasie snu. Jak się bawi - w samej pieluszce - to jest ok.

Ja też mam tak, że muszę się czymś przykryć, żeby zasnąć :D I do tego muszę jeszcze mieć kawałek koca albo kołdry między kolanami ;) Ale to jest nic - moja kuzynka musi mieć kawałek materiału między palcami u nóg, bo inaczej nie zaśnie ;)

Smile, a po zdjęciu tylko przednich kół nie zmieści się Wam wózek? Nam tak wchodzi. Sam stelaż wchodził w ogóle bez zdejmowania kół - kiedy gondola była osobno. Ale ze spacerówką wózek jest wyższy po złożeniu i niestety trzeba zdejmować kółka, żeby się trochę spłaszczył.

A co do drzemek to Franek już od jakiegoś czasu ma jedną albo dwie. Zawsze śpi przed południem. Minimum godzinkę, a czasem dwie czy nawet trzy - ale ostatnio coraz rzadziej. Budzi się ok. 11-12 i pije wtedy mleko. Później jeszcze przysypia po obiedzie, mniej więcej o 15, na godzinę albo pół. Jeśli nie uda mu się wtedy zasnąć, to już do wieczora nie śpi, bo ok. 16 wychodzimy zawsze na spacer, a na polu Pucek nie ma zwyczaju spać ;) Potem Tato jest w domu i już do kolacji i mycia się razem bawią. W weekend to najchętniej w ogóle by nie spał, tylko bawił się z Tatą ;)

***
U nas ma być jutro 20 stopni! Szok temperaturowy :D Ciekawe, jak będzie w rzeczywistości...
 
Ewa wózek się mieści, bo auto mamy duże. Z ciekawości sprawdziłam wymiary waszego bagażnika :p... W necie piszą, że 430l, a my mamy na tej samej stronce napisane 550l... Z tym, ze jak my gdzieś jedziemy to wszystko do bagażnika pakujemy. Mamy tylko sztywne walizki, które tez zajmują trochę miejsca. Jak się da to zaciagamy poziomą roletę i nie widac, ze w ogóle cos w bagażniku jest.. A jak mamy więcej bagażu to zaciągamy pionową roletę żeby nie poleciało razie hamowania na fotele gdzie siedzi antek. Z tym, że druga opcja jakoś mnie i męża drażni... Wole jak nic nie wystaje... I o to się rozchodzi ;) ... Suma sumarum duży...

I teraz się zastanawiam czy zabiorę ten wózek do samolotu czarterowego jak polecimy na wakacje :/
 
Hejka!
Ja pa samotnej nocy i... oczywiście obudziłam się o 3 :baffled: Nie miałam kogo nakarmić, więc chociaż siku zrobiłam. No i poranna pobudka o 7 - a myślałam, że sobie pośpię :sorry2: Cóż... dziecko mi tak zegar biologiczny nastawiło, że chyba do emerytury będę się oo 7 budzić :baffled:

U nas ewidentne ochłodzenie. W domu już tylko 25 stopni, ale okna poprzymykane, bo bym musiała sweter z golfem wyciągać. No i jakoś to powietrze zapachniało mi jesienią :-(

Krolcia - jeśli chodzi o obcinanie dzieci, to zapraszam do mnie ;-)

Smile - Q7? Toż to krowa straszna. Ja pałam ognistą miłością do małych autek, za kierownicą Reni jeszcze nie siedziałam, bo jakoś mnie nie ciągnie do samochodu o którym nie wiem, gdzie mu się zaczyna przód, a gdzie kończy tył ;-)
 
Witam.
Cwietka he he:-D. O tak! Danielowi przydałoby się cięcie takie jak u Idy:tak:.

W nocy przeszła taka wichura z grzmotami, że aż mi się mały budził. No i dziś zdecydowanie chłodniej.

My mamy forda combi i ja uwielbiam nim jeździć:tak:. Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy mieć coś mniejszego:no: i nie chodzi tu tylko o pakowność. Im większy samochód tym większe mam odczucie bezpieczeństwa.
 
reklama
Hejka
U nas niestety dalej chorobowo:no: Amandzie cały czas gorączkuje z rana znów temp. zaczęła rosnąć doszło do 38,2 więc nie czekając na większy wzrost podałam jej syropek i trochę sie uspokoiło ale teraz znów jest rozpalona:baffled:
Dałam też Ami ten antybiotyk co bierze Martynka bo tak nam zaleciła pani doktor jakby u Ami wystąpiły te same objawy no i już mamy dwie dawki za sobą:tak: a jutro do przychodni po kolejną buteleczke bo to co mamy dla obu do końca kuracji nie wystarczy:confused:
krolcia podaje jej Panadol na przemian z Ibufenem (otworzony w czwartek) więc na pewno jest dobry a przynajmniej powinien bo i data ważności 04.14:confused:
Jak jedziesz dużym samochodem nikt Ci nie podskoczy;-):-D
 
Do góry