reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Też mam takie zboczenie, że chociaż prześcieradłem ale się przykryć muszę:-D.

Daniela nie przykrywam. Ubieram go natomiast w pajaca na noc ze względu na komary.Rano jest spocony, fakt, ale nie potrzaskany przez komary na całym ciele.
 
reklama
Co do pocenia to mój od samego siedzenia i bawienia się miskiem jest spocony... A jak zacznie raczkowac po mieszkaniu to od razu cały przepocony. Od wczoraj lata w takiej bluzeczce na grubych ramiączkach i pampersie.. albo zamiast pampersa majtki :D. Obsikał mi już raz panele jak stał przy stoliku, ale poszło na kolana, a nie gdzieś w siną dal. Zresztą wypija dwa razy tyle wody co zwykle, a siusków w pampersie prawie żadnych - tak się poci.


Ten X-lander fajnuśki tylko już go pakowaliśmy do naszego Audi i trzeba duże koła zdjąć. W poprzednim nie trzeba było. A w poprzednim miałam paski i amortyzacja po prostu była nieziemska. mały "pływał" w wózku.. a teraz nim trzęsie.. No ale będziemy się musieli przestawić. Mąż już burknął, że kupiłam taki wózek specjalnie żeby mi kupił Q7 o którym zawsze marudzę :D. A nawet o tym wcześniej nie pomyślałam :).


Krolcia mojego małego osa użądliła na zakupach. Płakał niesamowicie głośno. Moja siostra akurat miała loda i daliśmy mu polizać żeby odciągnąć jego uwagę. Od razu się uspokoił. Miał później napuchniętą rączkę. Użądliła go w dużego palca u ręki :/ .. Tylko jedno szczęście, że nie ma uczulenia...


Mój Antek to się w ogóle przestawił na 2 drzemki w ciągu dnia. Wstał dzisiaj o 7.30. Od 9.30 do 10.20 spał... Później od 12.40 do 14.... i dopiero zasnął o 19 na noc...
 
Ja coraz bardziej dojrzewam do decyzji, żeby Daniela na króciutko ściąć:unsure:, jak będzie się tak pocił. Bo z mokrą głową to jakieś zawianie i przeziębienie gotowe. Mateusz się tak nie pocił i nie poci. W rodzinie m i on sam strasznie się poci. Pewnie Danielo odziedziczył tą złą cechę po nich:baffled:.
 
Witam nocna porą:sorry:

Dziewczynki śpią po wielkich trudach:confused2: niestety Amandę mi rozłożyło teraz u niej temp. dochodzi do 39 stopni:eek: o 16.00 miała 38,5 podałam jej na obniżenie gorączki a tu zamiast spaść o 17.30 doszło do 38,9:eek::crazy: a teraz ma 39,3 masakra jakaś :no: dałam jej syropek na obniżenie bo czopków nie chce i okłady chłodne porobiłam:-(
A Martynka już coraz lepiej choć nic oprócz wody i mleka nie chce ale i tak dobrze że przynajmniej to chce a niestety dziwnie popłakuje...tu już niby sie uśmiecha i nagle ryk na całe gardło tak też nam tamta nocka minęła...u mnie na rękach bo inaczej sie nie dało:no: tak przeraźliwie płakała:no:

Sarka to dobrze że juz u Was gorączki nie ma:tak:
Te badania pani doktor nam zleciła żeby sprawdzić czy to wirusowe czy bakteryjne bo od tego zależy leczenie - antybiotykiem czy też nie:sorry:
Asia1981 trzymam kciuki za Twoje wyniki żeby jednak nadczynnosć tarczyc sie nie potwierdziła:sorry:
Renczysia brawa dla dzielnego Mikołaja:tak::tak: kiedy poznasz wyniki badań?
Ewa to dobrze że już katarku Franek nie ma:tak:pomysł z odkurzaczem słyszałam ale nie praktykowałam:-p
Krolcia zdrówka Wam podsyłam:tak:
Mamy to samo zboczenie;-) ja też muszę być przykryta nawet w upał:zawstydzona/y:
Smile nie zazdroszczę sytuacji pod urzędem:no: chyba by mi ręce do kostek urosły jakbym musiała młoda cały czas na rękach nosić:eek:
Asjaa współczuje bólu zęba:-:)no:

A miałyśmy iść 7września na szczepienie no i w piątek mówię pani doktor że sie na ten dzień zapisałyśmy a ona do mnie no to teraz możecie o nim zapomnieć:sorry:
No i najgorsze w tym wszystkim jest to ze będę musiała czekać do dnia zapisów (20dzien każdego miesiąca lub poniedziałek jeżeli ten dzień wypada na weekendzie:crazy:) czyli teraz 20 wrzesień:eek: albo pójść w dzien który mi będzie pasował tzn będą juz zdrowe i liczyć na to ze ktoś nas przepuści w kolejce i nie będziemy musiały spędzić całego dnia w przychodni :crazy::no:

Dobra zmykam do moich zdechlaczków:-(
 
Aluśka a jaki syrop podajesz?
Bo ja się przejechałam zimą na syropach z ibuprofenem. Ja podaję(starszakowi) a temperatura nie spada a wręcz rośnie:szok:! Oczywiście stres co jest dziecku:szok:?! Przez przypadek doczytałam na opakowaniu, że po otwarciu butelki syrop zdatny do użycia tylko pół roku! A wcześniej sugerowałam się datą przydatności:baffled:. Teraz już na wszelki wypadek jeśli syrop stoi dłużej niż 3 miesiące, to kupuję nowy:tak:.
 
Aluśka, o rany... Wy to macie z tymi chorobami... Trzymajcie się dzielnie...

Pocieszyłyście mnie z tym poceniem. Znaczy że to normalne. Tylko trzeba uważać na zawianie. Pucek poci się głównie w czasie snu. Jak się bawi - w samej pieluszce - to jest ok.

Ja też mam tak, że muszę się czymś przykryć, żeby zasnąć :D I do tego muszę jeszcze mieć kawałek koca albo kołdry między kolanami ;) Ale to jest nic - moja kuzynka musi mieć kawałek materiału między palcami u nóg, bo inaczej nie zaśnie ;)

Smile, a po zdjęciu tylko przednich kół nie zmieści się Wam wózek? Nam tak wchodzi. Sam stelaż wchodził w ogóle bez zdejmowania kół - kiedy gondola była osobno. Ale ze spacerówką wózek jest wyższy po złożeniu i niestety trzeba zdejmować kółka, żeby się trochę spłaszczył.

A co do drzemek to Franek już od jakiegoś czasu ma jedną albo dwie. Zawsze śpi przed południem. Minimum godzinkę, a czasem dwie czy nawet trzy - ale ostatnio coraz rzadziej. Budzi się ok. 11-12 i pije wtedy mleko. Później jeszcze przysypia po obiedzie, mniej więcej o 15, na godzinę albo pół. Jeśli nie uda mu się wtedy zasnąć, to już do wieczora nie śpi, bo ok. 16 wychodzimy zawsze na spacer, a na polu Pucek nie ma zwyczaju spać ;) Potem Tato jest w domu i już do kolacji i mycia się razem bawią. W weekend to najchętniej w ogóle by nie spał, tylko bawił się z Tatą ;)

***
U nas ma być jutro 20 stopni! Szok temperaturowy :D Ciekawe, jak będzie w rzeczywistości...
 
Ewa wózek się mieści, bo auto mamy duże. Z ciekawości sprawdziłam wymiary waszego bagażnika :p... W necie piszą, że 430l, a my mamy na tej samej stronce napisane 550l... Z tym, ze jak my gdzieś jedziemy to wszystko do bagażnika pakujemy. Mamy tylko sztywne walizki, które tez zajmują trochę miejsca. Jak się da to zaciagamy poziomą roletę i nie widac, ze w ogóle cos w bagażniku jest.. A jak mamy więcej bagażu to zaciągamy pionową roletę żeby nie poleciało razie hamowania na fotele gdzie siedzi antek. Z tym, że druga opcja jakoś mnie i męża drażni... Wole jak nic nie wystaje... I o to się rozchodzi ;) ... Suma sumarum duży...

I teraz się zastanawiam czy zabiorę ten wózek do samolotu czarterowego jak polecimy na wakacje :/
 
Hejka!
Ja pa samotnej nocy i... oczywiście obudziłam się o 3 :baffled: Nie miałam kogo nakarmić, więc chociaż siku zrobiłam. No i poranna pobudka o 7 - a myślałam, że sobie pośpię :sorry2: Cóż... dziecko mi tak zegar biologiczny nastawiło, że chyba do emerytury będę się oo 7 budzić :baffled:

U nas ewidentne ochłodzenie. W domu już tylko 25 stopni, ale okna poprzymykane, bo bym musiała sweter z golfem wyciągać. No i jakoś to powietrze zapachniało mi jesienią :-(

Krolcia - jeśli chodzi o obcinanie dzieci, to zapraszam do mnie ;-)

Smile - Q7? Toż to krowa straszna. Ja pałam ognistą miłością do małych autek, za kierownicą Reni jeszcze nie siedziałam, bo jakoś mnie nie ciągnie do samochodu o którym nie wiem, gdzie mu się zaczyna przód, a gdzie kończy tył ;-)
 
Witam.
Cwietka he he:-D. O tak! Danielowi przydałoby się cięcie takie jak u Idy:tak:.

W nocy przeszła taka wichura z grzmotami, że aż mi się mały budził. No i dziś zdecydowanie chłodniej.

My mamy forda combi i ja uwielbiam nim jeździć:tak:. Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy mieć coś mniejszego:no: i nie chodzi tu tylko o pakowność. Im większy samochód tym większe mam odczucie bezpieczeństwa.
 
reklama
Hejka
U nas niestety dalej chorobowo:no: Amandzie cały czas gorączkuje z rana znów temp. zaczęła rosnąć doszło do 38,2 więc nie czekając na większy wzrost podałam jej syropek i trochę sie uspokoiło ale teraz znów jest rozpalona:baffled:
Dałam też Ami ten antybiotyk co bierze Martynka bo tak nam zaleciła pani doktor jakby u Ami wystąpiły te same objawy no i już mamy dwie dawki za sobą:tak: a jutro do przychodni po kolejną buteleczke bo to co mamy dla obu do końca kuracji nie wystarczy:confused:
krolcia podaje jej Panadol na przemian z Ibufenem (otworzony w czwartek) więc na pewno jest dobry a przynajmniej powinien bo i data ważności 04.14:confused:
Jak jedziesz dużym samochodem nikt Ci nie podskoczy;-):-D
 
Do góry