reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

mamolka to oszukiwanie podobno można już po 3 mies zacząć - tak pisze w języku niemowląt chyba, ale ja to poczekam chyba po skończonym 6 mies, bo w nocy to mi się miło przytula do niuńci, ale ty podajesz modyfikowane, to spróbuj raz już teraz, najwyżej powrócisz z powrotem na butlę w nocy
podobno im wcześniej się zacznie tym szybciej maluszek się naucza że się nie je w nocy, po prostu nie będzie miał odruchu wybudzania się na pożywienie
 
reklama
może dziś spróbujemy :)


a wiecie co to jest złośliwość rzeczy martwych..??

kiedy waga się źle skalibruje i pokaże 1,5 kg mniej by za chwilę powiedzieć " mamy cię" i pokazać rzeczywistą :( :-):-):-)
 
Witam

eeech widzę że jakieś fatum nad nami zawisło....wczoraj pisałam że piekielnie boli mnie gardło...no to nie wiedziałam co piszę....myślę sobie M przyjdzie z pracy to się zajmie dzieckiem żebym się do niej nie musiała nachylać itp, a ten wraca....chory, połamany, mnie też łamało, nawet na drzemkę z dzieckiem zapadłam poobiednią co u mnie nie jest normalne, noc koszmar - nie zmrużyłam oka tak boli mnie gardło, ślinę musze wypluwać o tabletcce nie ma mowy, musiałam wziąść przewbólowy i przecwigorączkowy syrop Wiktora:( na 10.20 ide do lekarza po antybiotyk...nie moge się jeszcze dodzwonić do rodziców żeby przyjechali mi na ten czas do dziecka. No a wk...ce najbardziej jest to , że dopiero co M był chory, Wiktor ciągle, a ja jak zachoruję to nie moge na nich liczyć bo ten tez musi być chory, no ręce opadają. Moja mała wiecznie otoczona jakimiś świństwami a ja ciągle tylko o nią drżę:(
o kurczę!!:(( a to pech! trzymam kciuki, żeby jak najszybciej się poprawiło
!

nie wiem czy dobrze zrobiłam bo chodzę przez to wszystko trochę jakaś zakręcona...
kupiłam wczoraj kaszkę mleczną mannę z nestle i zaczynam ją Zuzi wprowadzać

i dałam ją do mleka i zrobiłam ta: na 150 ml wody dałam 4 miarki mm i 1 miarkę (ok 4,3g) tej kaszki do tego mleka - dobrze zrobiłam?

i jak na razie nic się nie dzieje... mogę dać dziś Zuzi 1 miarkę więcej czy przez kilka dni dwać po 1 do mleka na 1 posiłek, a np za 3 dni dać już 2 miarki? i potem stosunkowo już zwiększać, aż 1 posiłek stanie sie po prostu kaszką?
Tunia, nie bardzo łapię o czym piszesz:sorry2: teraz dajesz już gluten?? bo to chyba po 6 miesiącu się wprowadza dopiero u dzieci karmionych mm? a jeśli piszesz o zwykłej kaszce, to najlepiej juz podawać i tak, jak jest to napisane na opakowaniu:) ja daje kaszkę, do której przygotowania potrzebna jest tylko woda (130 ml wody plus 4 łyżki kaszki) lub drugą, którą dodaje się do mm. Tylko ja podaję z butli kaszkę na noc, więc nie robię bardzo gęstej


buzc, trzymaj się kobieto pracująca! a mąż niech oszczędza nogę i pomaga! choć wiem jaki to ból okrutny - zerwałam torebke stawową jak Mila miała niecałe 2 miesiące, ale niestety był wtedy taki okres, że mąz nie mógł wziąć zwolnienia i ze 2 dni bujałam się tak z małą i nogą w badnażu (na gips się nie zgodziłam) dopóki siostra nie przybyła na pomoc.

chciałam cos jeszcze napisać, ale Maciuś mega marudny jest, po prostu strasznie!!!!!!!!!!!!!
 
a poza tym jak jej dać kaszkę jak ona odwraca głowę od łyżeczki:baffled:

Tunia, spróbuj dodać parę łyżeczek owoców do kaszki. U nas pomogło, bo sama kaszka była bez smaku ;) Poza tym to jesteśmy na kleiku, bo kaszka była za słodka.

Jak tak piszecie o rodzeństwie, to aż się człowiekowi drugiego dziecka zachciewa ;)
 
Tunia, spróbuj dodać parę łyżeczek owoców do kaszki. U nas pomogło, bo sama kaszka była bez smaku ;) Poza tym to jesteśmy na kleiku, bo kaszka była za słodka.

Jak tak piszecie o rodzeństwie, to aż się człowiekowi drugiego dziecka zachciewa ;)

to ci z chęcią jednego oddam- bo aż we mnie się gotuje...zosia samosia- nic nie słucha- właśnie miałam przyjemność zbierania 1,5 l wody z podłogi w kuchni bo wywrócił dzbanek szukając sera w lodówce ;/ a mówię poczekaj tylko powiesze koszulę do wyschnięcia- nie SAM....wrrrr
 
Hej!
Noc z przebojami dzisiaj. Myślałam, że wyjdę z siebie:wściekła/y:. O 4 rano ryk przez pół godziny:angry:. Może coś z zębiskami idzie? Dziąsła nie wyglądają podejrzanie, ale u Matiego też nie wyglądały a moment i ząb wyszedł:dry:.
U nas też system z pobudką o 5.30. Wolałabym, żeby o tę godzinkę się przesunął, bo działał by wtedy zamiast budzika:-D.
 
Witajcie,

Ciężko odnieść się do wszystkich Waszych postów po kilkudniowej przerwie. U nas ciężkie dni....momentami myśli by odejść od faceta...by uciec jak najdalej...dużo przykrych słów,....zachowań...Jest coś lepiej, ale na jak długo?...

Piszecie, że u Was dzieciaczki dziś marudne a u nas dziwne zachowanie Lenki nad ranem...Leżała u taty na rękach i spoglądała przez okno i nagle bardzo zaczęła płakać....uspokajałam ją blisko godzinę...NIe wiem czego się wystraszyła bo jakiegoś nagłego hałasu nie było....Ale po raz pierwszy coś takiego miała.
Czy któraś z Was wie co oznacza jak dziecko sobie zakłada wszystko co ma pod ręką na głowę? Lena zakrywa sobie twarz pieluchą, kocem, ciuszkami i trzęsie rękami. Ze strachu? celowo to robi i potem się trzęsie...co to może oznaczać? zabieram jej pieluchy,kocyki bo się boję....szczególnie po tym jak dowiedziałam się od naszego rehabilitanta że ma pacjenta, który powiesił się w łożeczku na pieluszce...jak miał 7 miesięcy...

To, że zakłada wszystko na głowę to norma - taki wiek. U nas też sciąga kołdrę, poduszkę, pieluchę na głowę. Taka zabawa. ;) Może po prostu się cieszy, że wyma****e raczkami, amoże jeszcze nie wie, ze może sama to zdjąć i trochę się boi. Najlepiej obserwować.
Niestety takie rzeczy się zdarzają, że dzieci podczas zabawy tracą życie. Bywa przecież i tak, że leżąc na plecach zakrztuszają sie śliną i duszą.
Wiesz co ja uważam, że nie ma sensu się męczyć.
Agaj wiesz moze co z tą dziewczynką co leżała na pediatrii???
 
Tunia to dawaj jej nowości przez butelkę. Ja tak przy Mateuszu robiłam. Wszystko rozrzedzone bardziej i przez butlę. Szybko, sprawnie i czysto było wszystko pochłaniane. Z tego co pamiętam masz butelki tt więc bez smoczka z krzyżykiem się chyba nie obejdzie w tej sytuacji. Oglądałam te z Y i jak dla mnie to strasznie wielka dziura jest:szok:.
 
reklama
a wiecie co to jest złośliwość rzeczy martwych..??

kiedy waga się źle skalibruje i pokaże 1,5 kg mniej by za chwilę powiedzieć " mamy cię" i pokazać rzeczywistą :( :-):-):-)
eeee mamolka nie strasz ja już zdążyłam się ucieszyć że waga mi zjechała... a teraz muszę czekać następnego rana z ważeniem się bo przecież już jestem po śniadaniu...

Tunia u nas właśnie z łyżeczką szło bardzo opornie nowości szły z butli bo zależało mi by malusia już dużo jadła poza mleczkiem jak mam wrócić za tydzień do pracy, a teraz zauważyłam że jak już zna smak innego jedzonka i jej ono się podoba to nawet na łyżeczkę pyszczek rozdziawia szeroko, podawałam większość jedzonka z butli ale co jakiś czas próbowałam i z łyżeczki, by niuńcia zajarzyła że na łyżeczce też są smakowitości, pokazałam butlę ta się rozdziawiła i siup łyżkę do buzi, potem już było coraz lepiej

w poprzednim poście czemuś nie dopisało się:
Sarka współczuję chorób! trzymam kciuki za najszybszy powrót do zdrówka!
 
Do góry