reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

witam z rańca!

mamolka kochana spełnienia marzeń, zadowolenia z siebie i z dzieciaczków:), no i udanego egzaminu na prawko!!! Buźka!

u nas wreszcie dzisiaj słoneczko wyszło i nie pada!!! Pogoda cudna i ja w jakimś bardziej pozytywnym nastroju. Za pół godzinki ruszam na spotkanie z koleżankami. Będziemy cztery z czego trzy w ciąży:D
Odprowadziłam Matiego do szkoły i oczywiście zahaczyłam o lumpik:/// suma summarum 44 zł nie moje:/// no nie mogę się opanować...

wiolcia zdrówka kochana. Współczuję bardzo, ja też całkiem niedawno się męczyłam przez jakieś półtora tygodnia z bólem gardła...
ewa widzisz jak cudownie się wszystko poukładało. Strasznie pocieszny jest Twój mąż:))) taki przejęty:)
 
reklama
Hej.
Pojawiam się i ja.

U nas niestety chorobowo nadal. Córcia ledwo z jednego przeziębienia się wykaraskała, poszła do przedszkola i po 4 dniach kolejna infekcja :-(. Na szczęście antybiotyku nie trzeba, ale cherla i zakatarzona bidulka.

mamolka wszystkiego najsłodszego na urodziny :-).


Wiolcia, krolcia kurujcie się kobiety. Dużo zdrówka dla Was.

W ogóle wszystkim chorowitkom dużo zdrowia życzę. Taka już ta pogoda kapryśna :dry:.

agaj44 jak najwięcej tego słońca w Waszym życiu niech już będzie :tak:.

ewa86 ale młodziutka jesteś :happy2:.

sarka ze mnie też ostatnio leń się zrobił jak mam coś ugotować :sorry:.

Piszecie o skurczach. Ja to bym chyba taki skurcz wolała:sorry: niż co wieczorne i co nocne RLS lub jak kto woli ZNN :baffled:. To dopiero jest nieprzyjemna przypadłość, na którą przynajmniej mi nic nie pomaga :no:.




 
Hej :-)
W miare sie wyspalam i jest dobrze ;-) Jak ja sie ciesze wczorajsza wizyta! Ze wszystko ok., serduszko ladnie bije i dziecko juz takie duze :) Moj maz oczywiscie caly wieczor byl zly i naburmuszony, bo "place za wizyte i nie wiem jaka plec!" Jak dziecko :-p Dla niego to bylo najwazniejsze ^^ Bede sie bala wziac go na kolejna wizyte, bo jeszcze pobije gin. :-D


Ja dziś mam urodziny i nie wiem czy się z tego cieszyć czy płakać.. niby stara nie jestem ( jeszcze:-D) a jednak w wieku 26 lat dwójka dzieci, mąż, w planach budowa domu, kredyt... z moich rówieśników rzadko która jest na takim etapie i tak czasem im zazdroszczę że są wolne, niezależne :zawstydzona/y:

Wszystkiego najlepszego!!! Jak najwiecej zdrowia i szczescia :) Mamolka tak jak dziewczyny mowia - nie wiem czym sie stresujesz. Ja mam 28 lat, meza od ponad dwoch lat i 1 dziecko w drodze, o ktore sie dlugo staralismy. Mam kolezanki "niezalezne" ktore nie moga znalezc faceta (ci co sie im trafiaja sa beznadziejni). Sa samotne i z checia bylyby na moim miejscu. Ciesz sie, bo masz wielkie szczescie ;-)

Całkiem mnie rozłożyło przeziębienie - już drugie dzień nie śpię ale się nie da. Z nosa mi się non stop leje, gardło mnie dobija, lekka temperatura 37,5 i do tego buntuje mi się żołądek :(( A na zewnątrz 24 stopnie - ja znów z łóżka nie wyję:/

Lwiczka
współczuję - ja bez magnezu to chyba bym sie przekręciła bo dość że łapie mnie tachykardia, skurcze to jeszcze skurcze nóg i drętwienie ręki - dobrze że ciebie to omija skoro nie możesz brac magnezu.

Wiolcia trzymam kciuki za poprawe! Na pewno w koncu bedzie lepiej ;-)
 
No i niestety padł mój ptaszeczek:-(. A rano jeszcze jadł śniadanko. Został już jeden, ostatni. Ale kiepsko to widzę:-(. Zawsze miał towarzystwo a teraz został sam. Często to się kończy też śmiercią z tęsknoty:-:)-:)-(. No trudno, przykro mi trochę...:-(
 
Odprowadziłam Matiego do szkoły i oczywiście zahaczyłam o lumpik:/// suma summarum 44 zł nie moje:/// no nie mogę się opanować...

ewa widzisz jak cudownie się wszystko poukładało. Strasznie pocieszny jest Twój mąż:))) taki przejęty:)

I dlatego się cieszę, że fajne ciucharnie mam tylko w Rynku, gdzie muszę jechać prawie godzinę ;)
A Mąż pocieszny - to fakt :) Śmieszne mam z nim życie :)

[/I]ewa86 ale młodziutka jesteś :happy2:.


:D
 
ja na sekundke-

Krolcia no bardzo smutne ze ptaszek Cie opuscil ale niestety taki jest minus posiadania zwierzatek.. w wiekszosci przypadkow zyja duuzo krocej niz my :(( mam nadzieje ze ten drugi jednak jeszcze troszke Ci potowarzyszy :)

Mamolkaaaa sto lat!!! Spelnienia marzen i realizacji wszystkich planow! a by sie to spelnilo potrzebne Ci zdrowko i wsparcie kochajacych osob wiec tego Ci zycze :)))
Parsknelam sokiem w ekran jak przeczytalam o Twoich rozsterkach :D kochana, wolnosc jest super ale skoro zdecydowalas sie zalozyc rodzinke wczesniej niz Twoje kolezanki to mozesz byc tylko dumna z tego ze masz to co masz, do czego usilujesz dojsc, nawet z tego kredytu! Znam wiele mlodych malzenstw ktore zyja wspolnie z rodzicami i nawet do glowy im nie przyjdzie by chociaz troszke dzialac na wlasna reke, starac sie o mieszkanie, kredyt czy chocby odkladac pieniadze, zyja bo zyja i narzekaja :D a z doswiadczenia powiem Ci ze o wiele lepiej miec 26 lat i byc w tej fazie organizacji zycia niz majac 33 lata :O:O :)

Zarazilyscie mnie znowu przez forum katarem heeh,

Zmykam do miasta dowiadywac sie o.. kredyt hehe raany trzymajcie kciuki!
 
Cześc kochane ja nie mogłam spać w nocy to nadrobiłam teraz,niedawno wyszłam z wyrka:zawstydzona/y:

:-)Mamolka wszystkiego najlepszego kochana:-) i powiem ci że w moim otoczeniu jest pełno dziewczyn w moim wieku(28L) które bardzo mi zazdroszczą,z moją kuzynką na czele,z pięć lat temu uważała że studia,praca to priorytet,teraz przychodzi do mnie i płacze jaka to ona była głupia,bo lata mineły,a ona bez faceta(choć jest niczego sobie babeczką),bez pracy a najbardziej ubolewa nad brakiem malutkiej istotki przy sobie:tak:. Także uszy do góry,będziemy potem młodymi babciami hi hi :tak:i będziemy rozpieszczać wnuki :-pa inne dopiero będą na etapie przedszkoli,szczepień i tego wszystkiego







 
Olcia miłego spotkania z koleżankami :tak:.

Krolcia przykro mi z powodu ptaszka.

Salomii trzymam kciuki &&&&&.

Anka super, że po wizycie wszystko ok. :tak:.

Idę się wziąć za jakiś obiad w końcu, a tak mi się nie chce :sorry2::dry:.
 
Na vod wrzucili jakiś nowy program - Zaklinacz dzieci czy coś takiego. Gość twierdzi, że porozumiewa się telepatycznie z dziećmi i pomaga rodzicom poradzić sobie z ich złym zachowaniem. Ale ściema... Włączyłam to sobie do drugiego śniadania i wytrwałam tylko kilkanaście minut, i to z trudem. Masakra jakaś...
 
reklama
ewa gdzieś kiedyś obił mi się o uszy ten zaklinacz dzieci. Dla mnie to taki pic na wodę :sorry2:. No chyba, że gościu ma jakieś niesamowite zdolności - jak twierdzi on sam - telepatyczne :rofl2:.
 
Do góry