Tak sobie myślę, że zasady nie ma bo jak nie powodzie to osuwiska lub wichury - zawsze coś
Ja jestem z powiatu Olkuskiego - nazwa wsi raczej nic ci nie powie ;-) Mieszkam na wyżynie krakowsko-częstochowskiej na szlaku orlich gniazd... jeśli to komuś coś mówi ;-) ja przez ta cholerną wodę ciągle się czymś denerwuje... a to że dom zaleje, albo że się osunie przez tworzące się bagno... Dlatego odkładam zakupy dla maluszka bo muszę zacząć nawozić i osuszać teren. Jakbym miała normalnych sąsiadów to bym te pieniądze przeznaczyła na wykańczanie domu a tak to musze sie ratowac bo każdy ratuje siebie i ma gdzieś losy innych.
kbetina a co z tym domkiem, który oglądaliście ostatnio??