reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
hejo
jejciu jaki u nas upal masakra i znow ciuszkow nie wypiore bo nie dam rady powiesic na dwooze na sznurkach z reszta mama mi pogrozila ze jesli to zrobie to mnie zje... heh :)tzn chodzilo jej o to zebym nie dzwigala i nie wisiala pod sznurkami z rekami do gory bo beda mnie bolec i si nie powinno trzymac rak w gorze bo jakies skurcze moga sie pojawic no mniejsza o to co tam wymyslila chyba wypiore dopiero jak we wro bede mieszkala...

a co do glukozy moze bym w kocu ja zrobila???:/ nic mi ostatnio gin nie mowil a zrobie po wizycie wyjdzie cos nie teges i bede czekac kolejne 4 tygodnie chyba jakos sie przemoge i zrobie jutroo ale boje sie ze jak wyjde na czczo z domu to glebe zalicze jak to zwykle bywalo no nic moze nie bedzie tak zle.

przeziebenie juz troche przechodzi uff najgorszy tylko ten katar
 
a co do glukozy moze bym w kocu ja zrobila???:/ nic mi ostatnio gin nie mowil a zrobie po wizycie wyjdzie cos nie teges i bede czekac kolejne 4 tygodnie chyba jakos sie przemoge i zrobie jutroo ale boje sie ze jak wyjde na czczo z domu to glebe zalicze jak to zwykle bywalo no nic moze nie bedzie tak zle.

przeziebenie juz troche przechodzi uff najgorszy tylko ten katar

Najwyższy czas. Do 28 tygodnia powinno się zrobić glukozę. Przynajmniej według mojego lekarza ;)
 
to teraz pytanie z serii tych głupich ;) do dziewczyn które już rodziły:
jak się czuje skurcze te porodowe - czy to się kurczy cała macica czyli w naszym przypadku cały brzuch? czy np może się to objawiać jakby tylko skurczami szyjki?
 
Najwyższy czas. Do 28 tygodnia powinno się zrobić glukozę. Przynajmniej według mojego lekarza ;)
no własnie! missiiss idż idż koniecznie zrób dla własnego sumienia bo Ci to spokoju pózniej nie da;)
A z pran iem to pewnie ze poczekaj az sie przeprowadzisz...a macie cos nowego na oku? kiedy planujecie? od paxdziernika?
 
to teraz pytanie z serii tych głupich ;) do dziewczyn które już rodziły:
jak się czuje skurcze te porodowe - czy to się kurczy cała macica czyli w naszym przypadku cały brzuch? czy np może się to objawiać jakby tylko skurczami szyjki?
te skórcze sa na tyle specyficzne że naprawdę nie ma sie co do nich najczęsciej watpliwości, to takie opasające brzuch bóle plus silne okresowe, zreszta całe samopoczucie sie zminia... Szyjka nie boli podczas skórczy....

Mnie pod koniec ciąży bolała szyjka, jak juz dzidzi mi tam porzadnie napierało to czasem miałam problemy z chodzeniem, wrazenie jakby miało wypaść:/ ale to ponoć normalne...
 
to teraz pytanie z serii tych głupich ;) do dziewczyn które już rodziły:
jak się czuje skurcze te porodowe - czy to się kurczy cała macica czyli w naszym przypadku cały brzuch? czy np może się to objawiać jakby tylko skurczami szyjki?


Ja skurcze miałam dopiero w szpitalu bo wpierw wody mi odeszły i jechałam w samochodzie z największą podpaską jaką miałam i paczką waty w majtach hi hi:-) a jeśli chodzi o skurcze to macica się kurczy i masz wrażenie że chce coś wypchąć ze środka,ale najgorsze są bóle parte,lekarz mówi nie przeć a tu nic z tego bo samo jakoś wychodzi:zawstydzona/y: tylko się nie przerażaj bo karzda inaczej to przechodzi i moja kumpela prawie wogóle nie miała skurczów i rodziła niecałą godzinę:szok:(takiej to dobrze) bo ja 12h:no:Ale warto się męczyć dla takiej istotki:-):-):-):-):-)

missiiss mama ma rację że cię ochrzania,nie rób nic co mogłoby zaszkodzić maluszkowi a glukoza owszem trzeba zrobić dla własnego spokoju,będziesz miała czyste sumienie,tylko o cytrynce nie zapomni:-)








 
Ostatnia edycja:
Hej :)
Witam sie wykonczona noca - cala noc mialam zgage, ktora mi sie snila w dodatku. Co dwie godziny pobudka. Ale teraz po sniadanku i nadrobieniu was juz troche lepiej. Ukladam sobie i sprzatam. Za dwie godziny kolezanka do mnie przychodzi i jemy obiadek. Grzybki w smietanie i kasze. Pysznosci :)

Witam dziewczynki - trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
Co do męża mojego to nie wiadomo - objawy ustąpiły - lekarz powiedział "nie wiem co panu jest, mam nadzieję że niczego nie przeoczyłem" no i tyle w zakresie służby zdrowia. Ale póki co nic się nie dzieje także mam nadzieję że to już koniec 'przygód'

Taka jest ta nasza słuzba zdrowia :/ Trzymam kciuki by bylo juz ok i nie bylo powtorki.

Witam szczęśliwe grudnióweczki. Nie wiem czy pamiętacie mnie jeszcze, ale też byłam grudniową mamusią, tylko przez chwilę. Straciłam dzidziusia w kwietniu i nawet nie miałam sił zajrzeć na forum. Życzę wam szczęśliwego i łatwego porodu i aby wszystko było dobrze z maleństwami.:))))

Jestem teraz kwietniówka 2011:)))) Wczoraj widziałam swoje cudo na usg i ryczę ze szczęścia, tym razem jest wszystko prawidłowo i mam nadzieję, że tak będzie. Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam!

Ja pamietam, choc ja wtedy dopiero zaczynalam sie tu udzielac. Gratulacje dzieciatka! Szczesliwego przebiegu ciąży :)
 
reklama
Witam szczęśliwe grudnióweczki. Nie wiem czy pamiętacie mnie jeszcze, ale też byłam grudniową mamusią, tylko przez chwilę. Straciłam dzidziusia w kwietniu i nawet nie miałam sił zajrzeć na forum. Życzę wam szczęśliwego i łatwego porodu i aby wszystko było dobrze z maleństwami.:))))

Jestem teraz kwietniówka 2011:)))) Wczoraj widziałam swoje cudo na usg i ryczę ze szczęścia, tym razem jest wszystko prawidłowo i mam nadzieję, że tak będzie. Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam!
kochana doskonale cie pamiętam, zniknęłaś nam nagle i miałaś być na wizycie u lekarza. Wiele razy poruszałyśmy Twoja kwestię i martwiłyśmy się co się z tobą dzieję. Bardzo się cieszę, że do nas zajrzałaś i że w kwietniu będziesz mamą :) Przykro mi ogromnie, że to nie grudzień ale najwyraźniej przeznaczony ci jest kwiecień i taką datę dzieciątko sobie wybrało. Jeśli nie masz nic przeciwko to będę zaglądać do Ciebie na kwietniówki :)
 
Do góry