Witam Babeczki;-)
U nas dzis piękne slonko i ma być 20 st
Musze dziś ogarnąć chałupkę, poprasować, poprać, weekend za sobą mam aktywny, wczoraj łazikowaliśmy po lesie potem grillowaliśmy, zimnawo było ale nie padało, kupiłam tez wczoraj malutkiej przepiekne ciuszki i buciki:-)
Jedynie co mnie dobijało to ta moja rwa kulszowa,coraz bardziej mi dokucza
a jak juz usiąde i chwile posiedze to ruszam się jak paralityk
agaj nie sądzę że to za wcześnie, zdecydowanie nie
fajnie tak coś od kogoś dostać....my wszystko musimy sami, po wiktorku mało co zostało bo albo rozdaliśmy własnie albo się sprzedało na allegro, a teraz by się przydało
ewa podziwiam za tak odważne chęci posiadania mega rodzinki
, wiesz ja zawsze z kolei chciałam trójeczkę (tez sama mam dwie siostry i mąż też dwoje rodzeństwa
) ale tak jakoś stwierdzam że na dwójce poprzestaniemy hehehe, z wieeelu powodów;-)życze Ci więc wytrwałości i by Twoje plany i marzenia nie zgineły śmiercią naturalną