GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

[kategor]

Nie mogę zasnąć:-( Zjadłam właśnie snickersa i mały Iguś chyba mi zaraz z brzucha wyskoczy...
Tunia - tym Cyprianem tak mnie natchnęłaś że gdybym miała jakieś dłuższe i fajniejsze nazwisko (i nie zaczynające się na C) to poważnie bym się zastanowiła nad tym imieniem dla synka... No właśnie, tylko jak je zdrabniasz?

 

[myangel]

Ech, mialam dziś jakis leniwy dzień, no nic mi się nnie chciało a w nocy mialam okropne skurcze, 6 regularnych ale potem były niereguralne, nieźle się wystraszyłam bo były co 6-7 minut, juz zastanawiałam się czy nie jechać do szpitala :/

Po nospie na szczescie przeszło i zasnęłam. Jutro mam wizytę z moją położną, mam nadzieję, że powie mi ile mały waży i czy wszystko w porząsiu


dziewczynki dałam na zamkniętym kilka fotek z naszej sesji, jesli macie ochote to zerknijcie bo wkrótce je usunę

 

[ewwe]

Tunia, popieram wszystkie zgromadzone na forum przedmówczynie... za takie straszenie to ten Twój doktorek powinien po tyłku dostać... też mam różnice w pomiarach i to w dwie różne strony ( BPD i FL ) ale zaczęłam schizować i nic dobrego z tego mi nie przyszło, więc staram się mimo wszystko spokojnie czekać na kolejną wizytę... to są tylko pomiary,orientacja,nic precyzyjnego, które suma sumarum mogą się różnić nawet o 3 tygodnie.Zresztą co ja się tu będę rozwodzić - Ty przecież to wszystko wiesz

Yvona ja też co rano sprawdzam czy oby brzuch mi nigdzie nie uciekł Głupie to strasznie, ale mam to od początku ciąży. Wcześniej jeszcze sprawdzałam czy mam obroczkę na palcu ale teraz gdy palce puchną to jej nie noszę ... a co za tym idzie nie sprawdzam czy oby napewno jestem mężatką

 

[krolcia]

Dzień dobry.;-)
No i rozłożył mi się syncio:-(. Zostanie dziś i jutro ze mną w domku. Ma okropny katar. Chyba się doprawił tymi nieszczęsnymi urodzinami u kuzyneczki. Miały być zdrowe dzieci a było zupełnie inaczej.
Eurespal w ruch i do poniedziałku.:-)

Będę go musiała jeszcze zabrać ze sobą na dzisiejsze pobranie krwi, mam nadzieję, że nie będzie marudny.


Miłego dzionka.

 

[wrublik7]

dziewczyny, nie dajmy się zwariować pomiary na usg są tak niedokładne że aż strach!!! ja z pierwszą dzidzią jak byłam na porodówce to była dziewczyna co wymierzyli jej dziecko parę dni przed porodem na 3,9kg, potem jeszcze przed samym porodem już było 4,5kg, a urodziła chyba 5,6kg 61cm, całe szczęście że lekarz dał się przekonać że sama ona takiego klocusia nie urodzi i zrobili jej cesarkę, bo tak polegając na pomiarach usg to by musiała sama rodzić. więc Tunia głowa do góry USG bardzo często oszukuje, a z prywatnymi wizytami to jakoś ja przejechałam się z początku że teraz nie ufam wcale - czasem mi się wydaje, że chcą specjalnie postraszyć by zrobić więcej badań by częściej do nich latać, bo ja na początku pierwszej ciąży usłyszałam takie zdanie że nie wiem czy kiedyś to zapomnę jakbyście zareagowały gdyby na pierwszej prywatnej wizycie potwierdzenia ciąży usłyszałybyście "a to nie wiemy jeszcze czy ciąża nie jest martwa i czy się prawidłowo rozwija, za dwa tygodnie proszę przyjść - zobaczymy" grrrry....
Yvona z przeziębieniem Paulinki jest duża prawda po tej stronie żeby nadmiernie nie obciążać od razu lekami i wypróbować jak najwięcej sposobów domowych, ale jak to trwa za długo - ponad 2 tygodnie to już na pewno trzeba działać by się nie przeszło na zadawnienie, więc tak myślę podawaj te leki które podajesz ale wzmacnianie dziecka typu syropem z cebuli, wpychanie kanapek z czosnkiem(lub smażony chlebek z wtartym czosnkiem) na pewno by nie zaszkodziło, aha i jeszcze jeden sposób na pozbycie się bacyli z domu - rozłożenie pokrojonej na 4 części surowej cebuli w pokojach tak na tydzień - nic strasznego bo nie śmierdzi a zabija zarazki. a i dziecko na noc napoić gorącą herbatką z malin, natrzeć stópki olejkiem kamforowym lub pulmexbaby i do tego jeszcze można płucka, po takim wygrzaniu się i może wypoceniu się na pewno będzie poprawa
och Krolcia widzę że i twojemu synkowi ta cebulka by się przydała, trzymajcie się dziewczyny z tymi choróbskami nie pozwólcie by weszły wam w domku i królowały, sio trzeba ich gonić

 

[*Yvona*]

witam sie i ja juz po sniadanku
bronilam sie dzielnie az do dzisiaj wstaje rano i bol gardla i w nosie kreci... brrrr jak ja niecierpie bólu gardla i tego swędzenia....
Trzymajcie sie cieplo i kurujcie sie a zdrowe ciężaróweczki niech sie nie dadzą przeziebieniu...

 

[użytkowniczka r]

Hello dziewczynki
Ja właśnie idę zrobić śniadanko.W nocy znowu drapało i łaskotało mnie w gardle budziłam się ze 3 razy i tak juz chyba 3-4 noc Teraz przechodzi.

*** *** ***

*Yvona* do którego szpitala się wybierasz?

*** *** ***

myangel a na jakim zamkniętym? Nie widziałam że jest tu jakiś zamknięty wątek

 

[ainah21]

Witam dziewczyny,
ja dziś na szczescie mam mniej do zalatwiania także sobie robie dzien laby, no wyjatek zrobie na sprzatanie domu, ale to jeszcze nie teraz
Słuchajcie dziewczyny, czy wy cwiczycie miesnie Kegla ? kurde czytalam tyle opisow, ale chyba nie porafie wyczuc tych miesni (tzn wyczuwam je jak robie siusiu, ale jak przychodzi co do czego, tzn jak mam je na "sucho" cwiczyc to mam problem :-( )

 

[Salomii]

Ainah no ja cwicze te miesnie w sumie juz dosyc dlugo bo zaczelam jakos w 4 miesiacu, to sa te miesnie ktorych uzywasz przy powstrzymywaniu moczu, na sucho musisz je spinac identycznie jak bys wstrzymywala mocz, skupiajac sie na tym by angazowac do tego tylko te miesnie a nie np dodatkowo miesnie posladkow i robisz tak jak bys chciala zamknac i wciagnac do srodka swa mala i podniesc macice chwila pocwiczenia i bez problemu sie uda, najlepiej sprobowac na poczatek siedzac okraczkiem jakby na kibelku
a wiesz moze co tam u Antylopki i Szwarou?? Ona sie wakacjuje chyba nadal w Pl ale on to zniknal na dobre, pamietam ze Antylopka miala dosyc slaby okres ostatnio jak tu zagladala, wszystko z nie ok??

 

[ewa86]

Ale dziś ładne słonko! A mi się dzień zaczął później niż zwykle, bo do 2 w nocy nie spałam - Męża coś łapie niedobrego i strasznie kaszlał (a że ma astmę oskrzelową, to nawet suchy kaszel jest dość nieprzyjemny). Nie ma gorączki ani kataru, tylko ten kaszel. Na szczęście pomógł syrop przeciwkaszlowy i ferwex. Dziś już się dobrze czuje i mam nadzieję, że nic się z tego paskudnego nie rozwinie...

Ech, a ja do roboty... Chciałabym dziś wreszcie pomalować ściany wokół okien, bo od wymiany minęły 2 miesiące (!!!), a one dalej stoją tylko zaprawą pociągnięte... Może się uda.