reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Witanko:-)
Caaaaały długi dzień mnie dzisiaj nie było, wróciłam do domku o 20, a teraz czekam na mężusia bo od wczoraj się z nim nie widziałam a za 20 min powinien wrócić z pracy. Z młodym byłam dzisiaj na aikido, nawet mu się podobało, tylko myślał, że się będą bić, a tu ćwiczenia były hehehe:-) potem poszliśmy na plac zabaw bo słoneczko dzisiaj piękne było i przez godzinę naparzał się ze swoim kumplem. Rany, co z niego wyrośnie...:no:

Co do picia w ciąży to ja mam ochotę na winko, ale nie piję, za to bardzo smakuje mi piwo, za którym normalnie nie przepadam, ale na szczęście istnieje bezalkoholowe więc nie mam wyrzutów sumienia: taki napój chmielowy:-D.
Jutro weekend, jak będzie ciepło, to jedziemy na wycieczkę do lasu, jak nie - obiecałam małemu kino. Ściskam Was mocno kochane. Aha, no i witam nową grudniówkę, tym bardziej że to moja ziomalka ze Śląska:-D
 
reklama
Morfina86 witaj :-)

sunnflower ja też nie moge sie już doczekać zajęć w swojej szkole rodzenia. Super że jestes zadowolona, mam nadzieje, że ja też bedę. Zaczynam dopiero 26 pażdziernika i mam nadzieje, że zdąże wziąść udział we wszystkich zajęciach przed porodem.

Dziewczyny mnie od początku tygodnia strasznie kręgosłup boli. Podziwiam Was wszystkie, śmigacie z dzieciaczkami do przedszkoli, na basen, na zakupy a ja ledwo żyję po półgodzinnym spacerku. Nie wiem co bedzie dalej:-(. Siedze, leże też boli, masakra jakaś nie umiem sobie znależć miejsca ani pozycji żeby nie bolało:-(. Mam nadzieje że to chwilowe.

Co do alkoholu to nie piłam od początku ciąży. Słyszałam że lampkę wina można, mnie jakoś nie ciągnie wręcz odpycha sam zapach.

Sny natomiast, mam wrażenie, że im wiecej najem sie na noc tym sa bardziej barwne i pełne wrażeń, nie zawsze miłych:no:.

Spokojnych, miłych snów życzę.
Dobranoc
 
Witajcie:)
Wczoraj cały dzień mnie nie było przy kompie. Wybrałam się na poprawę nastroju do fryzjera- kolorek i strzyżenie i od razu kobiecie lepiej;) Potem próbowałam coś pochodzić po sklepach dla MAluszka ale ceny tak jak piszecie,są zawrotne więc odechciało mi się:/ Jest z nami od czw. mała mojego faceta i non stop mnie goni do zabaw z nią....a ja momentami ledwo żyję... Dziś jadę z nią do dziadków, tam ma koleżanki więc troszkę odpocznę i do Was zajrzę:)
Miłego dnia!
Buziaczki!!
 
Cześć weekendowo :happy:.

Widzę, że nowe grudniówki dołączyły :happy: - cześć i czołem :happy:.

Moja córcia miała w środę swój debiut w przedszkolu. Strasznie przeżywałam jak sobie poradzi, ale okazało się, że świetnie sobie radzi:tak:. Pani wychowawczyni nawet mi powiedziała, że bardzo ładnie rysuje jak na 5 latkę i jest bardzo mądra jak na swój wiek. Normalnie pękam z dumy :-).
Ja po wizycie u gina i w końcu odstawiam luteinę :happy: ( tfu tfu, by nie zapeszyć ), więc tydzień zakończył mi się dobrymi wiadomościami :happy:.

Pędzicie z postami jak oszalałe :rofl2:, ale to dobrze, bo przynajmniej pusto tu nie jest.

Coś pisałyście o alkoholu w ciąży. Ja raczej nawet lampki wina się nie napiję, bo po prostu nie lubię tego typu trunków, za to uwielbiam grzańca galicyjskiego i ciężko będzie mi się z nim rozstać w zimniejsze dni, ale dla maleństwa w brzuszku wszystko zrobię.

O paleniu w ciąży też była chyba mowa.
Powiem Wam, że mnie krew zalewa jak widzę kobietę w zaawansowanej ciąży z petem w gębie :angry:. Sorry, ale ja tego nie rozumiem :no:. Jak można truć dzidziusia :no:. Nałóg nałogiem, ale dla dziecka powinno się robić wszystko, by urodziło się zdrowe.
Mój mąż pali od baaardzo dawna, ale w mojej obecności - szczególnie jak w ciąży jestem, to nie pali ( ja bym mu dała :wściekła/y: ). Teraz są substytuty papierosów w postaci e-papierosów i właśnie dla mnie od 2 miesięcy się na tego e-papierosa przerzucił. Na pewno też nie jest to zdrowe, ale przynajmniej nie czuć tego smrodu, ubrania pachną czystością, a nie dymem papierosowym. Mam nadzieję, że nie wróci już do zwykłych papierosów.

No i to chyba na razie tyle ode mnie.

Miłej soboty dziewczęta :happy:.
 
Witam z rana! Dziś też ciekawa noc, ale przynajmniej nadrobiłam lektury ;)

Wczoraj byli u nas teściowie. Teściowa pali i próbuje zbytnio nie robić tego w moim towarzystwie. Mając w głowie historię Madalii, uciekłam najdalej jak się dało od dymku. Chyba będę musiała z nią porozmawiać, jak się urodzi dziecko, bo nie wyobrażam sobie, żeby ono musiało wdychać te zapaszki. Z drugiej strony wiem, że przy starszych wnuczkach tez niespecjalnie się ogranicza, więc rozmowa będzie konieczna. Bo ja teraz mogę wyjść, ale dziecko najpierw nie będzie miało tej możliwości, a potem świadomości.
Moja kuzynka całą ciążę paliła i piła. Najpierw miała problemy z zajściem w ciążę, potem miała problemy w ciąży, a na koniec mały wiecznie choruje. I oczywiście ona nie widzi, że zrobiła krzywdę dziecku. Teraz dalej pali przy dzieciach.
Co do picia alkoholu rozróżniłabym picie mocnych trunków w sporych ilościach, od wypicia raz na jakiś czas lampki czerwonego wina. W drugim przypadku nie można przecież mówić o FAS. Chociaż sama alkoholu nie piję. Nie miewam skurczy tak często, więc nie mam potrzeby, a ochotę na piwo zaspokajam piwem bezalkoholowym, chociaż na razie tylko raz piłam w ciąży.

Miłego dnia:)
 
No Bodzinka czekamy na ciebie! :) Trzymaj sie tam dzielnie!

U mnie od rana skurcze:/ Zaczęło się od skurczy łydki a kończy się na skurczach brzucha - lecę poleżeć.
 
ja co do alkoholu w ciazy to absolutnie :no: ,wielu lekarzy mowi, ze dokladnia taka sama ilosc alkoholu jaka wypijemy przechodzi przez lozysko a jakos ciezko mi sobie wyobrazic jak takie male dziecko i jego niedojrzale narzady maja przerobic lampke wina. My dawno o niej zapomnimy a dzidzia bedzie sie jeszcze przez dlugi czas z nim meczyc:baffled:
 
Alkohol to kwestia sporna, naprawde, ile ludzi tyle opinii, ja czasem przy okazji podpije jakiegos lyka piwa, teraz juz w sumie nie mam ochoty ale we wczesniejszym okresie az sie trzeslam :O natomiast papierosy.... no to jest kompletnie szalone palic :O jednak gdybym musiala spedzic jakis czas w pomieszczeniu gdzie pala to nie byloby jakiejs tragedii gdyz zdazyloby sie to pewnie maks raz na cala ciaze bo palic mozna tylko w PL w miejscach publicznych z tego co zauwazylam ://
 
reklama
Tak doczytałam, o chrzcinach.Lolo chrzciliśmy 3 grudnia jak miał miesiąc bo tak pasowało chrzestnym, mieszkającym na stałe w Dublinie. Siostra i szwagier męża. Teraz czekamy do czerwca, lipca bo chrzestnym ma być 18 juz wtedy brat męża a musi zrobić bierzmowanie bo zawalił...Troche mu w tym pomógł ksiądz bo wyjatkowo niesympatyczny...Nie wnikam...
Chrzestna będzie moja najserdeczniejsza i jedyna przyjaciółka, na której sie nie zawiodłam od lat....Wiem, że bratowa męża chciała być ale ja chciałam, żeby był ktoś "mój' a nie tylko ze strony męża. Poza tym ufam jej.Ale w sumie ciesze się, że poczekamy, będzie ładnie cieplo choć nie mam nic przeciwko wczesnych chrztom.
 
Do góry