reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
hejka to ja :-p mam nadzije ze mi wybaczycie że tak kiepsko sie udzielam:zawstydzona/y:
Od 3dni zmagałam sie z segregacją ubranek:baffled: bo w szafie na korytarzu kilka toreb mi sie uzbierało aż ciasno sie tam zrobiło:baffled: posortowałam je rozmiarami od 56 do 92 czyli tak do 2 latek :nerd:większe rozmiary tak od pól roczku popakowałam w pudła(wyszło ich 3) i P. do piwnicy wyniósł a mniejsze tak do ok. 6 miesiąca siedzą na razie w reklamówkach i czekają aż się miejsc dla nich zwolni w komodzie:rofl2: Z tego całego sortowania wyszło że mam aż 15 sztuk pajaców na rozmiar 62 i 12szt śpiochów na ten sam rozmiar ;-) także chyba mi już ich styknie:-p

W poniedziałek byłam na spotkaniu lubelanek z tego forum w Galerii Gala w Bugi i moje dziecko zamast być zmęczone 3 godzinami zabaw w tym raju dziecka i 2 godzinnym spacerku z powrotem do domu (specjalnie nie poszłam na autobus ) po zjedzeniu obiadku wyskoczyła z tekstem czy idziemy na dwór:szok: no i chcąc nie chcąc wyszłam z nią bo by mi dom rozniosła tak ją energia rozpierała:-p
 
witajcie drogie mamuski !!
jestem tu nowa ..no ja mam termin na 5 grudnia ale czy tak bedzie to nie wiem , na 85 % urodzic nam sie ma corcia o ile sie gin.nie pomylił :D troszke sie obawiam porodu ,wiele sie tutaj na forum naczytałam o porodach i normalnie mam stracha :D najważniejsze żeby mała była zdrowa .już sie doczekać nie możemy a tu jeszcze troche zostało ehh :) pozdrawiam mamuski
Morfina witaj:-)
do porodu jeszcze trochę czasu jest po co sie na zaś stresować czytaniem tych opowieści ;-)
Hej, będziemy mieć chyba coraz większy problem z dopięciem się. Najgorzej że idą chłodne dni, przydałaby sie jakaś kurtka, sweter :szok:
ja wczoraj kurtkę założylam i mi sie zamek zepsuł:baffled: chyba go brzuch za bardzo rozepchał:crazy:
No ja tez nie wezme do ust wina czy innego alkoholu - i nie bede sie zastanawiac ile mozna, a ile juz nie za bardzo. Alkohol to alkohol. Zespol FAS i inne mnie do tego przekonuja. Nie bede sie klocic o teorie bo kazdy ma wlasne zdanie na ten temat. Wiec po prostu kazdy zrobi jak zechce.
ja mam podobne zdanie co do picia:tak::tak:
Dziewczyny urósł mi brzuch :( Przed wczoraj zapinałam się jeszcze w płaszczu a teraz nie ma najmniejszych możliwości a najgorsze jest to że straaaasznie mi ciąży :/ Ledwo chodzę - coś mi się wydaje że ledwo się będę poruszać w listopadzie.
Wiolcia nie żartuj:-p
toż to ja już mam problemy z zakładaniem i wiązaniem butów przez ten bębenek :rofl2:
mi się śniło że urodziłam dzidziusia (bez szczegółów) i chciałam go przewinąć a on był tak sprytny ze mi uciekał z przewiajka :) te dzieci szybko rosną hihi
niezły sen:-D:-D
 
właśnie sie dogrzebałam do dyskusji na temat chrzcin;-)
To dorzucę kilka groszy od siebie :-p Chrzestnych dla Martynki mam już wybranych będzie starszy brat mojego męża i moja siorka na którą zawsze mogę polegać i w ostatnim czasie dużo mi pomogła:tak: Teściowa za pewne będzie chciała mnie namówić zebym wzięła Maćka(młodszego brata P.)tak jak to było przy Amandzi ale że nie żyje z nim w zgodzie to P. powiedziałam ze po moim trupie on będzie chrzestnym któregokolwiek z moich dzieci:-p
Tak jak Mamolka chrzciłam Ami w lany poniedziałek ale rok wcześniej i już tego błędu nie popełnię:no: dzieci było strasznie dużo z 15-ścioro jak nie więcej przez co msza była bardzo długa i męcząca :baffled: Amandzia na szczęście poszła za raz po rozpoczęciu mszy spać więc nie było z nią problemu i przechodziła z rączek do rączek:tak: nawet polewanie wodą jej nie zbudziło:-p
Miała skończone 4miesiące w dniu chrztu:tak: także co do wieku to nie mam zastrzeżeń i w tym samym wieku będę chciała Martynkę ochrzcić ale już na normalnej niedzieli:tak::tak:
 
Co do alkoholu to podzielam zdanie przeciwniczek....nikt nie potrafi powiedziec jaka ilość jest dopuszczalna a jaka nie...i jednemu maluszkowi w brzuchu zaszkodzi te kilka "niewinnych " kieliszków podczas ciaży a innemu niewiele zaszkodzi picie kobiety przez całą ciaże drineczków...Co do tego że lepsze winko od nospy to co maja powiedzieć te osoby co biorą 3x1, mają pić codziennie???!!!, eee, nieee ja mówię NIE. O papierosach tez nie wspomnę, sama bardzo lubię palić, uwielbiam winko i drineczki ale sądze że jeszcze zdażymy i przez te 9 mies, bądź potem też przez okres karmienia można się powstrzymać. Mnie od palenia nie odrzuciło, dymek jak gdzies poczuję to mi pachnie zamiast śmierdzieć hehehe ale w życiu nie wyobrażam sobie teraz zapalić, nie potrafiłabym, zbyt duzą mam świadomośc jak to szkodzi!

Witaj morfina:)
 
znowu tyle napisałyście, że nie wiadomo na co odpisywać:-)

witam nową grudniówkę:-D

co do alkoholu to ja jestem całkowitą przeciwniczką picia w ciąży, jedynie na początku w czerwcu będąc na weselu dosłownie zamoczyłam usta w kieliszku przy toaście (jeszcze nikt z rodziny i znajomych o ciąży nie wiedział więc trzeba było udać wypicie toastu), na swoim śubie jedynie wypiję dwa łyczki i tyle... nie wierzę ani lekarzom ani ludziom, którzy twierdzą, że to nie szkodzi, ale jest nawet zdrowe, moim zdaniem nie ma zdrowej ilości alkoholu dla malutkiego człowieczka w łonie matki...
 
witajcie drogie mamuski !!
jestem tu nowa ..no ja mam termin na 5 grudnia ale czy tak bedzie to nie wiem , na 85 % urodzic nam sie ma corcia o ile sie gin.nie pomylił :D troszke sie obawiam porodu ,wiele sie tutaj na forum naczytałam o porodach i normalnie mam stracha :D najważniejsze żeby mała była zdrowa .już sie doczekać nie możemy a tu jeszcze troche zostało ehh :) pozdrawiam mamuski

Witaj morfina86 :)
Nic się nie bój i podaruj sobie czytanie opowieści innych mamusiek,każda z nas inaczej to przeżyje,ale źle nie będzie,inni dają radę to My też damy :)
 
no i jestem po pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia - bomba - strasznie mi się podobało i naprawdę polecam każdemu. Małe grupy, mnóstwo fajnych informacji, co trzeba co można czego żądać i takie tam co wziąć do szpitala - jeszcze 4 spotkania przed nami w tym wizyta w szpitalu - jak korzystać z tych wszystkich urządzeń gdzie co jest i w ogóle - strasznie fajnie było
 
Hej! Ja również jestem absolutną przeciwniczką picia alkoholu w ciąży, z resztą nawet kiedy się staraliśmy o dziecko to odstawiłam go totalnie... Ale fakt, ludzie różnie podchodzą do tematu.

A jeżeli chodzi o palenie i przykrą sytuację Madalii to ja się dziwię w ogóle jak kobiety mogą palić w ciąży, przecież tyle się teraz mówi o szkodliwości palenia... Ojciec miał pretensję do lekarzy, położnych, szkoda że żony nie pilnował gdy fajki pukała w ciąży!!! Masakra, ale zawsze jest tak że się winy szuka w innych a nie w sobie, na pewno cierpiał po stracie dziecka lecz myślę że nie usprawiedliwia go to w tym że innym życzy tego samego. Niestety, moja siostra rodziła miesiąc temu i leżała z nią na sali dziewczyna która wychodziła na papierosa co pół godziny, położna pochylając się nad nią poczuła zapach tytoniu i spytała czy pali, oczywiście przyznała się, więc ta na to że potem to pretensje do lekarzy bo się dziecku coś stało, mamusia jednak niewiele się tym przejęła, bo stwierdziła że całą odpowiedzialność bierze na siebie i niedługo potem znów wyszła na papieroska... Wydawałoby się odpowiedzialna kobieta, dojrzała...

A jeżeli chodzi o sny, to mi bardzo często śni się że spaceruję sobie po mieście, lub robię zakupy, jestem na imprezie i nagle zauważam że jestem bosa lub naga... Coś okropnego:crazy:
 
reklama
jestem padnieta ... wrocilysmy z basenu jakas godzine temu - bylo super, Ninka radzila sobie swietnie na zajeciach :)
jutro mamy rownie napiety program - na 11 idziemy na pokazowe zajecia baletowe dla maluszkow, potem grill u znajomych. takze prosze wybaczyc jutrzejsza nieobecnosc ;)

dobrej nocki!
 
Do góry