Wychodzi na to, że nikt nie weźmie tego znieczulenia, nawet jak będzie za darmo ![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja póki co nastawiam się na jego brak, a w czasie porodu zdam się na położną - na pewno już dużo widziała i po mojej reakcji będzie mogła stwierdzić, czy wytrwam do końca o własnych siłach, czy potrzebuję wsparcia![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W ogóle to mój Mąż dziś stwierdził, że nasz poród będzie najcichszy w historii porodów krakowskich. Bo rano złapał mnie skurcz w stopę (ble...) i trzymał parę minut, jakoś wyjątkowo długo. Ból do porodowego się pewnie nie umywa, ale mimo wszystko jest okropny. No ale wbiłam się zębami w poduszkę i podobno wydałam z siebie przez cały ten czas tylko ciche westchnienie
I nawet zdołałam spokojnie wytłumaczyć Mężowi, gdzie ma mi rozcierać stopę, żeby szybciej przeszło
Więc jestem pełna optymizmu co do mojego porodu po dzisiejszym poranku
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
I namówiłam Męża na zakupy!! Sama nie pójdę, bo się jeszcze trochę boję łazić po ostatnich skurczach, ale muszę coś kupić na ten ślub! A mój Małżonek ostatnio upodobał sobie sklepy ciążowe
Ubrania ciążowe rozbawiają go do łez - podobnie zresztą jak mój brzuch. Podobno wyglądam jak skrzyżowanie hipopotama ze słoniem i foką... Hm...
Ja póki co nastawiam się na jego brak, a w czasie porodu zdam się na położną - na pewno już dużo widziała i po mojej reakcji będzie mogła stwierdzić, czy wytrwam do końca o własnych siłach, czy potrzebuję wsparcia
W ogóle to mój Mąż dziś stwierdził, że nasz poród będzie najcichszy w historii porodów krakowskich. Bo rano złapał mnie skurcz w stopę (ble...) i trzymał parę minut, jakoś wyjątkowo długo. Ból do porodowego się pewnie nie umywa, ale mimo wszystko jest okropny. No ale wbiłam się zębami w poduszkę i podobno wydałam z siebie przez cały ten czas tylko ciche westchnienie
I namówiłam Męża na zakupy!! Sama nie pójdę, bo się jeszcze trochę boję łazić po ostatnich skurczach, ale muszę coś kupić na ten ślub! A mój Małżonek ostatnio upodobał sobie sklepy ciążowe