reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

dzien dobry, ja wlasnie wrocilam od mojego lekarza pierwszego kontaktu, jestem wkurrr............ po polowkowym w norwegii polozna zmienila mi termin na 12 grudnia bo klepa jedna pomierzyla dziecko jak ostatnia sierota moj lekarz mowi ze to na podstawie kosci udowej ale kosc udowa to ona ma wielka za to brzusio miala mniejszy i w sumie wyszlo malenstwo dlatego przesuneli mi termin patalachy, no wiec z przenoszeniem wyjdzie na 24 czyli ku..... 44 tygodni ciazy mi groza!!! ://// aaa bo polowkowe z pl sie nie liczy mimo ze mialam zmierzone cale dzieciatko, a nie tylko poprzeczny brzucha i udo, liczy sie niedokladny pomiar z norwegii mimo ze termin w stosunku do polskiego przesuniety jest o 6 dni! :/ kur.... Wogole nie wiem jak mam wykombinowac by nawet nie wazyli sie zblizac do mojego dzidziusia z pompa prozniowa w razie czego... oni tu maja taka kolejnosc: sn- jak nie idzie to pompa, cesarka na koniec, no sory ale niech sobie te pompe wsadza w tylne czesci hrrr
lekarz mnie pocieszal ze sadzi ze urodze przed 12 bo mam duzy brzuszek, no wiem ze mam duzy brzuszek i ze urodze przed 12!Bo prawidlowy termin mam kolo 5go! :// nie moge doslownie
nie pamietam co zescie pisaly ale:
Myangel ja tez miewam czasem galaretke ale to taka mi sie wydzielinka robi, jednak z tymi skurczami to wiadomo, lekarz i ew ktg do sprawdzenia :)) bedzie dobrze byle bys wypoczywala jak najwieciej i sie nie stresowala(taaa wiem ze to trudne)

Missiiss no ja kiedys myslalam ze jak sie przejdzie przez pierwsze 3 miesiace to potem juz bedzie wszystko ok... i tak sobie zylam w blogiej nieswiadomosci przez jakies 30 lat.... teraz wiem ze w kazdej chwili cos sie moze wydarzyc dlatego non stop gadam do Karmelki i ja zaklinam by siedziala w srodku przynajmniej do 36tygodnia no:)
Ale bedzie dobrze, Ty masz welenke swoja ;) wiec sie nie martw, tym razem nie ucieknie bobasiu :*
 
reklama
salomii 44 tygodnie hehe a to dobre:laugh2: trzymaj sie pierwszego terminu i tego wg ostatniej miesiączki, i niech cie nie zbijaja z tropu, hehe 44 tyg...:laugh2::laugh2:
 
Salomii chyba powinnaś wyluzować z tymi terminami, mała wyjdzie jak będzie chciała a ty ani żaden lekarz na to nic nie poradzicie i nie zmienicie. Co z tego, że ja miałam termin na 19 lipca jak urodziłam 21 czerwca, poza tym miałam właśnie vacum (pompa próżniowa) no ale lepiej to niż jakby Julia miała się udusić, ale nie miala na główce nawet po tym śladu.
Nie ma co więc się na zapas tym zamartwiać.
 
Witajcie ;-)

Widze ze humorki faktycznie rozne. Tyle napisalyscie ze juz myangel nie mam nic do napisania oprocz tego, zebys leciala do lekarza :zawstydzona/y: trzymam kciuki by bylo wszystko ok.

agaj wspolczuje strasznie sytuacji i chyba powinna wam policja pomoc - zawiadomcie ich jaka jest sytuacja i ze ona was przesladuje i boicie sie do domu wrocic... zakaz zblizania sie to dobry pomysl - mam nadzieje tylko ze ona w przyplywie zlosci nie utrudni ojcu kontaktow z dzieckiem :/

A ja mam napieta sytuacje w domu bo zbliza sie remont w weekend, ktory nie bedzie mily. Ja nie moge za bardzo pomoc bo bedzie kucie scian (z wiertarka lub mlotem siebie nie widze), maz od tygodnia sie wscieka o byle co bo nie chce mu sie tego robic. Tym bardziej ze sie nie znamy na hydraulice, a tutaj bedziemy rurki zakladac do wody. Przychodzi do nas co prawda znajomy hydraulik, ale poki nie zrobimy tego remontu bede cala nerwowa. Nie wiadomo co w scianach, czy da sie przekuc. Czy na jakies kable z pradem nie trafimy po drodze... eh... no i kilka dni bez wody w domu. no nic - ale mam do tego jeszcze 2 dni, wiec dzis spokoj staram sie zachowac ;-)
 
ło matko Anka współczuje takiego remontu....:/ nie mozesz na ten czas wyemigrować? do rodziców? koleżanki?itp...

joamar ooo ja jestem z 19 lipca;) hihi, ...ale sporo wczesniej Julcia się na swiat wprosiła:) coś to wcześniej zapowiadało?
 
Witajcie ;-)
agaj wspolczuje strasznie sytuacji i chyba powinna wam policja pomoc - zawiadomcie ich jaka jest sytuacja i ze ona was przesladuje i boicie sie do domu wrocic... zakaz zblizania sie to dobry pomysl - mam nadzieje tylko ze ona w przyplywie zlosci nie utrudni ojcu kontaktow z dzieckiem :/


hmmm myśle że nie interweniowali by bo traktowane by to było jak zwykły konflikt rodzinny tym bardziej że oni sa małżeństwem...:/
dopiero jakby faktycznie cos się stało tfu tfu to wówczas by się zainteresowali a tak to niby czemu, no niestety....:/
 
Anka no właśnie to jest pewne na 1000% że ona chce zabrać małą wcześniej ojcu. Wiemy, że była u kuratora w sądzie i chce skierować dziecko do psychologa, żeby zabronić małej kontaktów z ojcem bo, cytuję "żeby dziecko nie widziało jak sypia z kochanką".....
Sarka no niestety, ale masz rację. Zgłaszanie na policję zanim coś nam zrobi- nic nie da. Bo w świetle prawa to ona jest jeszcze żoną a ja obcą osobą...Miejmy nadzieję, że nie dopuści się jakichś czynów zagrażających bezpośrednio mi czy Maluszkowi, czy facetowi...Bo zdolna do wszystkiego...
Swoją drogą co ta wariatka myśli, że wyśle dziecko do psychologa i psycholog zmanipuluje dziecko żeby mówiło tak jak matka chce? Mała od dwóch dni (odpukać) jest super wobec mnie. Wczoraj cały dzień mówiła że jak Bobasek się urodzi to ona mu kupi to czy tamto. Powiedziałam jej, że mama ją chce zabrać wcześniej, to prawie się popłakała....Ale uspokoiłam że Tatuś zrobi wszystko żeby mama tego nie zrobiła. I żeby nie bała się mówić prawdy mamie, bo jak będzie kłamać ze strachu to może tatusia już nie zobaczyć... Wiem że to drastyczne i nie wiem na ile to cokolwiek da, ale co zrobić jak jej matka chce tylko małą wykorzystywać do manipulacji żeby dokopać ojcu....
 
salomi hehe to tak jak ja w pierwszej ciazy a tam byle pierwsze 3 miesiace bo pozniej bedzie dobrze... no i tak juz wiem ze nie koniecznie z reszta jak sie lezy na patologii ciazy to sie widzi ile kobiet ma problemy, ze miejsc brakuje w szpitalu ze tu taki przypadek ze tam taki... poprostu masakra ile w szpitalu sie czlowiek naoglada... i pomyslec ze kurcze z roku na rok wydaje mi sie ze bedzie gorzej bo chemia wszedzie wszystko faszerowane tryb czlowieka tez jest inny... ale damy rade kurcze musimy no!!

tunia ja cos o tym wiem ze wszysytko dla m co chce ale dla dzidzia niet bo czas bo to bo tamto... przyklad... mojego m glosniki ;) takze doskonale cie rozumiem ... :) teraz jak sie cos czepia to mu wypominam ze on dla siebie glosniki kupil a cod la dzidzia i sie wkurza i dobra dobra ;)

my wlasnie kleimy tapete. kupilismy klej do tapet i jechana. dzisiaj przychodza o 21 wlasciciele rozliczyc sie z kaucji co i jak ... jak nei bedzie widac tego to nic nie powiem chyba :/ nie zabardzo jet mi to na reke ale zobaczymy efekt koncowy najwyzej wspomne i jak zobacza ze ok wyglada to moze odpuszcza?? no nic sie zobaczy efekt :)
 
Macie rację dziewczynki- z tymi urodzinami to jakoś będzie. Fajnie jakbym urodzinki zrobiła mu 28.11 (bo niedziela), 29.11 seksik z mężem z czego dostałabym skurczy i 30.11 urodziła. taaaak- tak na spokojnie i dwóch chłopaków z 30.11 ;)

Aluśka z tymi dziećmi to tak jest, mój szybko załapał że nie siusia się w nocy, w dzień też bez większych problemów się obywa..za to mniej gada... u dzieci zawsze jest coś za coś .. :-) Ale dziękuję w imieniu synka za odpieluchowany komplement- w końcu to jego- nie moja- zasługa :-)

a w ogóle jestem ZŁAAAAAAAAAAA- kto wymyślił by otworzyć komis dziecięcy po drodze do sklepu ( poszliśmy tylko po ser do pierogów)....aaaaaaa oczywiście musiałam zajść i co, i co I COOOO:-D .. już coś wypatrzyłam i odłożyłam dla maluszka ( Pani była tak uprzejma i zrozumiała, że zapłacę dopiero pod koniec sierpnia/ początek września). Powiem tylko, że dosłownie 30 min wcześniej dostałam pisemne, potem ustne ostrzeżenie od męża bym się opanowała z zakupami:eek::sorry::eek::laugh2:

Ale te kocyki są takie śliczne...
 
reklama
Hej dziewczynki - ciepło się znów zrobiło, dzisiaj idziemy zobaczyć naszą dzidzię więc świetny dzień.
Agaj - tak jak już kiedyś rozmawiałyśmy na priva - niestety wyżej du.y nie podskoczysz i póki nie będzie rozwodu to matka może małą zabrać w każdej chwili i żadna policja żaden kurator nic Wam nie pomoże bo ma do tego pełne prawo. Niestety prawo rodzinne w Polsce nie jest doskonałe i jeżeli nie udowodnicie patologii w rodzinie matki - skrajnej patologii że bije że głodzi że zastrasza że do szkoły/przedszkola nie posyła - to zawsze matka dostanie pełne prawo do dziecka i dziecko zostanie przy niej. Dopiero po rozwodzie można walczyć i wtedy i policja i kurator jak nie chcę dać dziecka w dniu widzeń i takie tam. Póki co przykro to mówić, ale to ona jakaby nie była jest po stronie prawa.
Jestem jakaś zmęczona cały czas i senna. Mam nadzieję że to przejdzie jak się urlop skończy bo nie wyobrażam sobie pracować w takim stanie.
Jak wrócimy od lekarza to napiszę co i jak.
Wczoraj licytowałam super wózek różowy, ale mąż powiedział że póki dzisiaj po raz 3 lekarz nie potwierdzi że to Zuzka to nie kupujemy no i wózek przeszedł koło nosa eh...
 
Do góry