reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Co do bety to mi lekarz w pierwszej ciąży kazał powtórzyć by sprawdzić jej przyrost. Dla mnie wydawało się oczywistym, że każda kobieta w ciąży robi to badanie ( bo wszędzie na forum i w książkach wspominają o badaniu z krwi)-a widocznie tak nie jest :)

wiem właśnie że o becie to można się naczytać wszędzie, ale ja na praykład mimo że wiem o tym badaniu, nigdy go nie robiłam
 
hehe mamolka gadanie sama do siebie to tez objaw ciazy ;D alez sie u Ciebie dzieje ;D normalnie ani chwili odpoczynku heh widze ze masz kota i rybki i zastanawiam sie w tym momencie czy za jakis czas one czegos nie wymodza ;D
a tak powznie to wspolczuje tej jelitowki w rodzince, mialam raz i mam nadzieje ze nigdy wiecej! Bylam wtedy bardzo mloda i dorabialam sobie jako hostessa na promocjach i wlasnie pierwszy atak dopadl mnie w carrefourze gdzie dopadlam to smietnika by nie zwymiotowac na klientow, potem bylo tez kilka wpadek w drodze do domu a pozniej tydzien lezenia plackiem i ledwozycia;D okropnosc
 
Witam po tej długiej przerwie:tak:
U nas niestety szpital na perferiach nadal trwa bo córa nadal chora ponieważ antybiotyk co miała był zły:no: tzn jej organizm źle na niego zareagował i gdyby nie odstawienie go skończyło by się szpitalem:baffled: ja już czuję się w miarę dobrze tylko ten katar trochę dokucza jeszcze no ale na szczęście u mnie bez antybiotyku się odbyło moje małe jeszcze śpi ale przez to choróbsko jest taka marudna że nerwowo zaczynam nie wyrabiać:no::no:

Witam nowe zafasokowane mamusie:-):-)
 
Noo na szczęście mnie to nie dopadło- chociaż może te ostatnie pobolewania brzucha, zbieranie na wymioty to nie objaw z tej ciąży tylko jelitówka próbowała mnie rozłożyć :/

kbetina- no to nie jest tak źle jak ktoś mnie słucha :)
salomii- rybki to może mi atrakcji nie zrobią, ale czy im tam ktoś ( czyt. syn , kot) nie pomoże to ja nie wiem.. zresztą kocurek mi zaczyna powoli dorastać, więc niedługo będzie ciach ciach :)

Zresztą jakby któraś z mam kiedyś tam planowała kota do domu z dziećmi to kocury rasy syberyjskiej idealne się nadają :) Piękne, duże, kudłate i łagodne :)

Aluśka- współczuję i trzymaj się kochana ! dówka dla ciebie i córci!

A ja zmykam bo i moja męczymordka wstała :)
do później!
 
heheh widzę, że dla kilku z nas 30.04 to magiczna data :tak:
dla mnie też to "magiczna data" ...moja teściowa ma wtedy urodziny;-):laugh2:
wiem właśnie że o becie to można się naczytać wszędzie, ale ja na praykład mimo że wiem o tym badaniu, nigdy go nie robiłam
ja też go nie robiłam:sorry:
Dzień dobry..

ale tu dyskusja zawrzała o nieszczęsną betę.. na którą oczywiście nie poszłam:baffled:
Pierwszy raz widziałam jak małe dziecko- i to moje dziecko wymiotuje. Stres niesamowity. Syn spał niespokojnie. Mąż wstał do niego i go ululał, mimo to mały znowu wstał i przyszedł do nas. Zasnął postękując co chwilę, w końcu przed ok 3.30 zaczął kaszleć i zwymiotował na łóżko. Dla nas i dla niego było to straszne przeżycie. Kiedy się uspokoił zasnął ponownie na godzinę i znowu obudził się wymiotując. Mąż to samo- wymioty i biegunka. Obaj na raz. Mały wymiotował mi jeszcze 2 razy - ale tylko śliną bo brzusio już pusty. Zdecydowaliśmy się przyjechać do moich rodziców, bo jakby co bliżej do szpitala. Syn wpadł do babci wypił duszkiem całą szklanę herbaty a po pół godziny "srał" ( za przeproszeniem) wodą. Wszystko bez gorączki.

Lekarz kazał dawać smectę i entarol. I póki co mamy spokój. Lekarz nie widzi powiązania z małym wypadkiem sprzed 2 dni i wizytą w szpitalu. Mówi, że jelitówka i tyle. jezu no mam ostatnio pecha.
Mamolka oj ale ich dopadło:no: oby szybko im to minęło:confused: jak się teraz czuja?:confused:
Dziewczynki ja mam super wieści bo beta mi pięknie rośnie, miał być przyrost 117%, a tu przyrost ponad 200% z 92 na 318:-):-):-):-):-):-):-):-)postanowiłam, że już teraz się nie będę sprawdzała, będzie co ma być, czekam więc na wizytę 30.04
PS. witam wszystkie nowe mamusie:tak:
pięknie Ci beta wzrosła:tak::tak::tak:
Witajcie
A więc mnie możecie już wykreślić z grudniowych mam... Wczoraj miałam silne bóle brzucha, do tego krwawienie, oszczedza wam szczegolow ale "wydalilam" tez to puste jajo, coś okropnego. Po tym bóle przeszly, krwawienie ustało i fizcznie czuje się jak nowonarodzona. Dzwoniłam do ginka i wieczorem jade to potwierdzić. Ale nie pozostawił mi złudzeń... Nie ma już ze mną mojego maleństwa :( Nie musicie nic pisać bo wiem ze w takiej chwili nawet nie wiadomo co napisać. Kiedyś się pewnie z tego otrząsne, tylko kiedy? I jak mam teraz starać się o kolejne dziecko? Przecież za każdym razem będe miała najgorsze myśli. A tak się cieszyłam... No cóż spadam stad żeby Wam nie psuć nastrojów. Mi się nie udało ale za Was wszystkie trzymam kciuki i może czasem tu zaglądne popatrzeć na Wasze zdjęcie z usg...
tasiulka bardzo mi przykro Kochana:-:)-(

Dzień dobry!

wcześniej byłam na wątku dla starających się 2010 a teraz już tutaj :-)
Dziewczyny, od tygodnia robię testy ciążowe, bo nie mogę uwierzyć w 2 krechy!!! po poronieniu w grudniu w 12 tyg to naprawdę fantastyczne uczucie, być znowu w ciąży! :-)

Według moich obliczeń termin mam na 25 grudnia 2010 - święta będą mam nadzieję wspaniałe! :-D
W poniedziałek idę na pierwsze usg :-) Ale się cieszę!
.
Serdeczne gratulacje:tak::tak: czekamy na poniedziałkowe wieści:tak::tak:
 
reklama
Ja dzisiaj odebrałam wyniki badań. Toksoplazmoza ujemna, trzeba uważać, cytomegali przechorowana dawno temu, reszta w normach sie mieście wiec pewnie ok. ;-)
 
Do góry