reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ja pierwszą ciąże miałam zagrożoną od 7 tc i od tego tygdnia brałam duphaston do końca pierwszego trymestru. Teraz mimo że lekarka stwierdziła tylko pęcherzyk ciążowy, nauczona również doświadczeniem z pierwszej ciąży, która także mi prowadziła, od razu przepisała duphaston.
Widzisz co lekarz to zupełnie inaczej, ja z kolei duphastonu nie biorę bo lekarz powiedział, że póki wszystko jest ok to mam nie brać.
U mnie też beta jest dla mojego własnego spokoju psychicznego, po poprzednim poronieniu tak na prawdę nie mając wcześniej potwierdzonej ciąży miałam jakieś takie dziwne uczucie, że zastanawiałam się czy w tej ciąży byłam. Ciężko to wytłumaczyć.
Teraz po 2 betach mam to czarno na białym chyba po prostu pomimo dobrego nastawienia staram się jakoś psychicznie przygotować na to co może zdarzyć się przy USG.
Tak samo jak poprzednio wszyscy wiedzieli, że jestem w ciąży a teraz nie wie nikt prócz męża.
 
reklama
beta np nie jest tylko do sprawdzenia czy jest ok ... np wielu dziewczna testy ciazowe nie wychodza wiec ida na bete i wszystko wiedza... :) moj gin np jak przyszlam z beta to nic nie widzial jeszcze na usg i w tamtej ciazy i w tej dkatego zawsze dla potwierdzenia kaze robic dwie bety zeby sprawdzic czy to rzeczywiscie ciaza i czy jest wsio ok rowniez :) ja tam chyba wole bete jednak robic bo test juz raz splatal mi figla wyslzy dwie krechya dzidzi nie bylo... ale to jeszcze w maju tamtego roku bylo :)
 
Z tymi testami to rzeczywiście róznie bywa, mi w pierwszej ciązy wszystkie testy wychodziły negatywne a jak poszłam do lekarza to był juz 6 tc, teraz jakoś testy wyszły od razu (trzy pozytywne), więc w sumie pewna ciązy poszłam do lekarza, ale wiedziałam ze za wczesnie żeby serduszko biło, no i potwierdziło się że pęcherzyk ciązowy jest, dostałam skierowania na badania takie podstawowe jak na początek ciązy, ale o becie lekarka nawet nie wspominała.
Nie dziwię się kobietą po poronieniach, że sprawdzają poprzez bete czy ciaża rozwija się prawidłowo, to całkowicie normalne, bo przecież nikt nie chce powtórki z takiego cierpienia. Ja zaczekam do końca miesiaca i jakoś wiem że będzie wszsytko dobrze i sedruszko będzie biło.
 
kbetina gratuluje podejscia, jednak wez pod uwage ze wiele kobiet dla ktorych to jest pierwsza ciaza, bardzo dlugo sie o nia staralo lub maja jakies dolegliwosci sprawiajace ze sa niepewne tego co sie dzieje w ich organizmie, dlatego pewnie robia betke.
Gdybym ja od poczatku byla faszerowana dupkiem tez pewnie bylabym spokojniejsza.
 
sunshine ja tez sie strasznie boje i bardzo bym chciala zeby serduszko bilo pieknie jak dzwon... ale nie wiem czy w 6tc bedzie juz widac serduszko ??bede miala szusty tc w czwartek za tydzien...
 
Dzień dobry..

ale tu dyskusja zawrzała o nieszczęsną betę.. na którą oczywiście nie poszłam:baffled:
Pierwszy raz widziałam jak małe dziecko- i to moje dziecko wymiotuje. Stres niesamowity. Syn spał niespokojnie. Mąż wstał do niego i go ululał, mimo to mały znowu wstał i przyszedł do nas. Zasnął postękując co chwilę, w końcu przed ok 3.30 zaczął kaszleć i zwymiotował na łóżko. Dla nas i dla niego było to straszne przeżycie. Kiedy się uspokoił zasnął ponownie na godzinę i znowu obudził się wymiotując. Mąż to samo- wymioty i biegunka. Obaj na raz. Mały wymiotował mi jeszcze 2 razy - ale tylko śliną bo brzusio już pusty. Zdecydowaliśmy się przyjechać do moich rodziców, bo jakby co bliżej do szpitala. Syn wpadł do babci wypił duszkiem całą szklanę herbaty a po pół godziny "srał" ( za przeproszeniem) wodą. Wszystko bez gorączki.

Lekarz kazał dawać smectę i entarol. I póki co mamy spokój. Lekarz nie widzi powiązania z małym wypadkiem sprzed 2 dni i wizytą w szpitalu. Mówi, że jelitówka i tyle. jezu no mam ostatnio pecha.
 
Co do bety to mi lekarz w pierwszej ciąży kazał powtórzyć by sprawdzić jej przyrost. Dla mnie wydawało się oczywistym, że każda kobieta w ciąży robi to badanie ( bo wszędzie na forum i w książkach wspominają o badaniu z krwi)-a widocznie tak nie jest :)
 
reklama
Do góry