Widzisz co lekarz to zupełnie inaczej, ja z kolei duphastonu nie biorę bo lekarz powiedział, że póki wszystko jest ok to mam nie brać.Ja pierwszą ciąże miałam zagrożoną od 7 tc i od tego tygdnia brałam duphaston do końca pierwszego trymestru. Teraz mimo że lekarka stwierdziła tylko pęcherzyk ciążowy, nauczona również doświadczeniem z pierwszej ciąży, która także mi prowadziła, od razu przepisała duphaston.
U mnie też beta jest dla mojego własnego spokoju psychicznego, po poprzednim poronieniu tak na prawdę nie mając wcześniej potwierdzonej ciąży miałam jakieś takie dziwne uczucie, że zastanawiałam się czy w tej ciąży byłam. Ciężko to wytłumaczyć.
Teraz po 2 betach mam to czarno na białym chyba po prostu pomimo dobrego nastawienia staram się jakoś psychicznie przygotować na to co może zdarzyć się przy USG.
Tak samo jak poprzednio wszyscy wiedzieli, że jestem w ciąży a teraz nie wie nikt prócz męża.