reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Wiolcia trza się nauczyć dystansu, ja dziś miałam pierwszą lekcję samokontroli, i jakoś mi się udaje trza tylko popracować nad sobą ciut ciut ;)
myangel 3mamza Ciebie kciuki sama mam niedoczynność tarczycy, i co chwila biore wyniki badań to zaraz przerażenie bierze że dzidziuś :( ale mam tu fajnego endokrynologa i do niego pryatny nr telefonu więc szybko dzwonie i konsultuję "większa dawką? o ile?" i szafa gra, wróć do polski a bedzie dobrze POWODZENIA!
 
reklama
witam wszystkie grudnióweczki.
jestem tu pierwszy raz i muszę powiedzieć, że jestem w szoku na temat aktywności na tym forum :-) narazie się trochę gubię i jestem nie do końca w temacie tak się rozpisałyście ale chyba jakoś to nadrobię :-D
na wstępie tylko krótko powiem, że mam termin na 22 grudnia i to chyba najlepszy prezent dla nas na święta:-) nie powiem, że nie mam żadnych problemów przy okazji ale to chyba jakoś tak z czasem.
tyle co zauważyłam to nie jestem sama z problemem tarczycy. myangel wracaj do domu i porządnego lekarza! sama się z tym borykałam bo mieszkałam w Irlandii ale teraz postanowiliśmy, że w Polsce lepiej dla dziecka bo mam tu dobrych lekarzy i rewelacyjnego endokrynologa. w Irlandii można tylko pomarzyć o odpowiedniej opiece medycznej. samo prowadzenie ciąży tam też pozostawia wiele do życzenia. ja powiedziałam zdecydowanie nie!
 
Hej dziewczyny,
MyAngel cieszę się, że z dzidzią ok, bo już myślałam po przeczytaniu, że stało się najgorsze. Bardzo mi jednak przykro, że jednak nie dobrze się teraz dzieje u Ciebie, trzymam kciuki żeby się poprawiło i abyś jak najszybciej z uśmiechem na twarzy do nas powróciła.

Witam nowe grudniowe mamusie:-):-):-):-)

Jeśli chodzi o antykoncepcję zawsze stosowałam tabletki, wiadomo, że wolałabym znaleźć jakąś alternatywę, bo humorki i libido bliskie 0 jest wkurzające. Jednak w naturalne metody po prostu nie wierzę, a gumy no cóż nie cierpię ich.

Ja dziś byłam z Julią na Toy Story 3, a potem na festynie CudaWianki, pogoda byłaa ładna więc wczasowicze już na plaży leżą.
 
Ale tu dzisiaj ciszaaaaa.....:) weekend cieplutki, gorsze połówki grudniówek mają wolne od pracy, to i forum jakby nieczynne:) Ja dziś przesiedziałam z moim mężem na naszym 3 metrowym tarasie:) pół dnia, i opaliłam jedną rękę, bo mi słońce z boku waliło.No nic jutro będzie czas na drugą stronę:) jak kiełbaska na ruszcie hehe:D raz z jednej strony raz z drugiej się przypiecze...
 
Dokładnie straszna cisza tu dzisiaj, wszystkie szczęśliwe mężatki mają wiele do nadrobienia w tak piękny dzień ;-)
Ewwe jeszcze nogi możesz wystawić co by na rekach opalenizna się nie kończyła ;-)
Ja miałam dziś pracowity dzień - pokosiłam trawę, wyplewiłam itp. ale musialam w końcu wykorzystać nadmiar energii :tak:
 
Wiolcia....szkoda, że jeszcze sobie drewna na zimę nie porąbałaś, okien nie pomyłaś, i nie wiem co by tu jeszcze.... jakieś malowanie sufitów??:) oszczędzaj się troszkę - goń do roboty męża - my się oszczędzamy, relaksujemy a nadmiar energii wykorzystujemy na wklepywanie kosmetyków przeciw rozstępom:)

oo nogi wystawiłam, ale one nie chcą się opalać... chyba nie lubią słońca:) zresztą cały rok niemalże pod spodniami ukrywane, to co się dziwić:)
 
Nie no jeszcze dom cały wysprzątałam - co by troszkę w ruchu być... no wiesz, że niby poród łatwiejszy ;)
Mnie nogi tez kiedyś się nie opalały aż do czasów solarium na studiach - teraz opalają się najlepiej. Oczywiście nie polecam ci solarium bo ci się jeszcze dziecko ciemnoskóre urodzi :)
Właściwie oglądałam program o takim przypadku, że rodzice byli biali a dziecko urodziło się całkiem czarne. Ojciec dziecka oczywiście zostawił zonę bo go zdradziła a jak się później okazało dziecko miało jego geny a urodziło się czarne bo pra pra babka była murzynką - jakoś te geny przetrwały :) Ale mina ojca przy porodzie - bezcenna;) no to tyle z ciekawostek;)
 
AA też oglądałam o tym przypadku:) i nawet mąż ostatnio wspominał o nim, nie wiem po co hehe u nas raczej pra pra pra przodkowie nie byli murzynami, ale patrząc na skąpstwo mojego h**sbenda :) to z jego strony chyba byli żydami:D
 
Hej :-)

Uffff 4 dni mnie nie bylo i nadrobienie tego tematu zajelo mi z przerwami caly dzien! Niezle!

myangel wystraszylas mnie niezle. Zastanawialam sie co u ciebie i strasznie sie ciesze ze z maluszkiem oki. Pakuj sie i jedz do Pl i nie poddawaj sie. Tu masz wielu dobrych lekarzy, ktorzy na pewno dziecka twojego nie skresla, po co wiec chodzic do jakiegos szarlatana. Mi wykryli ostatnio duzy poziom TSH i tez juz siedze na tabletkach i modle sie o dobre wyniki w lipcu kolejnego badania krwi. Ja mam trzech lekarzy prowadzacych :-p Ginekologa, neurologa i endokrynologa :szok: normalnie czuje sie jak wrak czlowieka - oby dzidzia byla oki po tych przejsciach!

Rozbawilyscie mnie opowiesciami o swoich facetach i o okolicznosciach zachodzenia w ciaze. Ja musze powiedziec, ze moj maz spi w bokserkach, nie nosi pizam (chyba ze ciezka zima jest), choc najczesciej spi bez niczego - na co ja nie nazekam :-p za to ciezko mi okreslic moment poczecia bo pracowity byl dla nas ten czas i raczej w lozku tylko (choc moge sie pochwalic, ze tez zaliczylismy w swoim czasie kilka ciekawych miejsc :-p ). Bylismy juz po ponad roku prob i to byla druga proba z clo. No i sie udalo. Choc nie wierzylam w sumie w to. Myslalam ze sprawa juz jest przegrana i mialam wizje kilku lat w problemach, zanim sie uda :-p Cieszymy sie i tylko ciagle mysle - zeby do konca bylo ok i byla zdrowa dzidzia.

Co do antykoncepcji moge wam opowiedziec smieszna historie :-) Jako studentka wybralam sie do ginekologa po tabletki. Zaczelam brac zadowolona z siebie, ze gumki juz sa wspomnieniem. Poszalelismy z chlopakiem (obecnie moim mezem) dwa miesiace, po ktorych moj neurolog mnie uswiadomil, ze leki jakie biore na chorobe moga powodowac, iz tabletki antykoncepcyjne maja o wiele mniejsza skutecznosc :-) Uh - dzidzia sie nie pojawila z szalenstw, no ale od tego czasu u mnie nie ma czegos takiego, jak hormonalna antykoncepcja. Teraz to smieszne, ale wtedy mialam niezlego stracha czekajac na okres :-)
 
reklama
A i powiem wam jeszcze ze od srody mialam strasznie duzo przezyc i duzo stresow. Ciesze sie z weekendu bo juz wypoczywam troche i sie odstresowuje. Ogolnie moja rodzina mnie dobila (a brat zachowal sie strasznie wobec mnie i meza), a maz duzo wspieral i wspiera. Dziwne, ale zachowuja sie tak, jakby w nosie mieli jak sie czuje i ze powinnam sie nie stresowac. Atmosfera napieta. Z ojcem moim lepiej, wiec to choc na tyle dobrze :-) Mozliwe, ze wyjdzie w nastepnym tyg. i bedziemy mogli go w poznaniu powitac i wpedzic do lozka na co najmniej tydzien. To na pewno wszystkim stresu odejmie...

mamolka gut ze twoj ojciec mial na tyle sil, aby sie wypisac. Mam nadzieje ze sie wszystko wyjasni. Nie zaszkodzi tomograf/rezonans. Trzymam kciuki :-)
 
Do góry