reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Mój jak chodził w satynowej piżamce, to móiłam na niego Bill Clinton. Potem już ograniczył się do samych spodni, a teraz już wstydzi się jej założyć.
Dla mnie najgorsze jest jak facet szykuje się do seksu i zapomni ściągnąć skarpet :confused:, to dopiero okropnie wygląda.
Musze wam powiedzieć jak poczeliśmy druga dzidzię.
Własnie mąz budował taras i kupił sobie nowe spodnie robocze, takie na szeleczkach. Świeże czyściutkie to był ciacho w nich. Do tego okulary przeźroczyste robocze i czapeczka z daszkiem i wielki młot pneumatyczny. No prawdziwy robotnik. No i napadłam na niego w czasie pracy. I zaszłam w ciążę w pobliskiej komórce na narzędzia hahaha.
 
Ha-nn-ah no to przynajmniej zrobiliście sobie córę w całkiem sympatycznych okolicznościach:) przypuszczalnie, gdybyście poczęli ją "po bożemu", pod kołdrą i przy zgaszonym świetle, pewnie byś nam o tym fakcie nie wspomniała:D
 
Ha-nn-ah no to przynajmniej zrobiliście sobie córę w całkiem sympatycznych okolicznościach:) przypuszczalnie, gdybyście poczęli ją "po bożemu", pod kołdrą i przy zgaszonym świetle, pewnie byś nam o tym fakcie nie wspomniała:D
A tu mówiłam o tym drugim dziecku.
Pierwsze poczeliśmy w Bułgarii. Pojechaliśmy na wakacje i nagle nawiedził mnie ogromny instynkt macierzyński. I mówię do męża że chcę dziecko. A on poweidział no to chodź. I poszliśmy. W samolocie mąz złapał mnie za brzuch i mówi że jedzie z nami jeszcze jeden pasażer na gapę. I 10 dni później test to potwierdził.
 
hehehehe Ha-NN-aH to u Ciebie z latwościa mozna zaplanowac sobie ciążę - rewelacyjnie! Pewnie każda kobieta chciałaby tak mieć :) My niestety nie mieliśmy tak romantycznych i "pracowitych" okazji jak wasze szopy z narzędziami czy urodziny. Po prostu szaleliśmy bo lekarz stwierdził, że mam marne szanse na ciąże a że się nie udawało to przywykłam do myśli o bezpłodności ;) A tu masz! Mialam się z pracy zwolnić ale mąz mnie namówił, żebym została - 3 dni później na teście pojawiła się 2 kreska :) Mój synuś to ma wyczucie czasu :))
Ale tych mundurów wam zazdroszczę! tych robotniczych też... musze męża namówić chociazby na garnitur. Normalnie padam jak widze takiego eleganta :)
 
hehehehe Ha-NN-aH to u Ciebie z latwościa mozna zaplanowac sobie ciążę - rewelacyjnie! Pewnie każda kobieta chciałaby tak mieć :) My niestety nie mieliśmy tak romantycznych i "pracowitych" okazji jak wasze szopy z narzędziami czy urodziny. Po prostu szaleliśmy bo lekarz stwierdził, że mam marne szanse na ciąże a że się nie udawało to przywykłam do myśli o bezpłodności ;) A tu masz! Mialam się z pracy zwolnić ale mąz mnie namówił, żebym została - 3 dni później na teście pojawiła się 2 kreska :) Mój synuś to ma wyczucie czasu :))
Ale tych mundurów wam zazdroszczę! tych robotniczych też... musze męża namówić chociazby na garnitur. Normalnie padam jak widze takiego eleganta :)
mi lekarze wróżyli invitro jako jedyna mozliwość, no ale jakoś się udało bez tych pozaustrjowych metod, poprostu wrzucenie na luz i jakoś poszło :) byle tylko donosić i bedzi eradość!!:-)
 
Dokładnie tak jak mówisz! Dobrze jest podejść na luzie do starań o dziecko. Pewnie gdybym bardzo chciała dzidziusia to bym sie stresowala, że się nie udaje a jak przestalismy o tym myśleć to wyszlo pozytywnie :) Oby do grudnia!!
 
reklama
No tak i jedno i drugie dziecko było zaplanowane. Tyle że nie chciałam do Was grudniówki:zawstydzona/y:, a do styczniówek. Z premedytacją do tego doprowadziłam, ale jakoś łudziłam się że pewnie tym razem tak szybko nie wyjdzie. No i wyszło na 24 grudzień, a wszytsko przez ten kombinezon roboczy.;-) Ale postaram się przenosić hehe. Z Hanią chodziłam 10 dni po terminie. Mam tyło zgięcie macicy i chyba i tym razem przenoszę, tak powiedział lekarz.
 
Ostatnia edycja:
Do góry