reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Mój jak chodził w satynowej piżamce, to móiłam na niego Bill Clinton. Potem już ograniczył się do samych spodni, a teraz już wstydzi się jej założyć.
Dla mnie najgorsze jest jak facet szykuje się do seksu i zapomni ściągnąć skarpet :confused:, to dopiero okropnie wygląda.
Musze wam powiedzieć jak poczeliśmy druga dzidzię.
Własnie mąz budował taras i kupił sobie nowe spodnie robocze, takie na szeleczkach. Świeże czyściutkie to był ciacho w nich. Do tego okulary przeźroczyste robocze i czapeczka z daszkiem i wielki młot pneumatyczny. No prawdziwy robotnik. No i napadłam na niego w czasie pracy. I zaszłam w ciążę w pobliskiej komórce na narzędzia hahaha.
 
Ha-nn-ah no to przynajmniej zrobiliście sobie córę w całkiem sympatycznych okolicznościach:) przypuszczalnie, gdybyście poczęli ją "po bożemu", pod kołdrą i przy zgaszonym świetle, pewnie byś nam o tym fakcie nie wspomniała:D
 
Ha-nn-ah no to przynajmniej zrobiliście sobie córę w całkiem sympatycznych okolicznościach:) przypuszczalnie, gdybyście poczęli ją "po bożemu", pod kołdrą i przy zgaszonym świetle, pewnie byś nam o tym fakcie nie wspomniała:D
A tu mówiłam o tym drugim dziecku.
Pierwsze poczeliśmy w Bułgarii. Pojechaliśmy na wakacje i nagle nawiedził mnie ogromny instynkt macierzyński. I mówię do męża że chcę dziecko. A on poweidział no to chodź. I poszliśmy. W samolocie mąz złapał mnie za brzuch i mówi że jedzie z nami jeszcze jeden pasażer na gapę. I 10 dni później test to potwierdził.
 
hehehehe Ha-NN-aH to u Ciebie z latwościa mozna zaplanowac sobie ciążę - rewelacyjnie! Pewnie każda kobieta chciałaby tak mieć :) My niestety nie mieliśmy tak romantycznych i "pracowitych" okazji jak wasze szopy z narzędziami czy urodziny. Po prostu szaleliśmy bo lekarz stwierdził, że mam marne szanse na ciąże a że się nie udawało to przywykłam do myśli o bezpłodności ;) A tu masz! Mialam się z pracy zwolnić ale mąz mnie namówił, żebym została - 3 dni później na teście pojawiła się 2 kreska :) Mój synuś to ma wyczucie czasu :))
Ale tych mundurów wam zazdroszczę! tych robotniczych też... musze męża namówić chociazby na garnitur. Normalnie padam jak widze takiego eleganta :)
 
hehehehe Ha-NN-aH to u Ciebie z latwościa mozna zaplanowac sobie ciążę - rewelacyjnie! Pewnie każda kobieta chciałaby tak mieć :) My niestety nie mieliśmy tak romantycznych i "pracowitych" okazji jak wasze szopy z narzędziami czy urodziny. Po prostu szaleliśmy bo lekarz stwierdził, że mam marne szanse na ciąże a że się nie udawało to przywykłam do myśli o bezpłodności ;) A tu masz! Mialam się z pracy zwolnić ale mąz mnie namówił, żebym została - 3 dni później na teście pojawiła się 2 kreska :) Mój synuś to ma wyczucie czasu :))
Ale tych mundurów wam zazdroszczę! tych robotniczych też... musze męża namówić chociazby na garnitur. Normalnie padam jak widze takiego eleganta :)
mi lekarze wróżyli invitro jako jedyna mozliwość, no ale jakoś się udało bez tych pozaustrjowych metod, poprostu wrzucenie na luz i jakoś poszło :) byle tylko donosić i bedzi eradość!!:-)
 
Dokładnie tak jak mówisz! Dobrze jest podejść na luzie do starań o dziecko. Pewnie gdybym bardzo chciała dzidziusia to bym sie stresowala, że się nie udaje a jak przestalismy o tym myśleć to wyszlo pozytywnie :) Oby do grudnia!!
 
reklama
No tak i jedno i drugie dziecko było zaplanowane. Tyle że nie chciałam do Was grudniówki:zawstydzona/y:, a do styczniówek. Z premedytacją do tego doprowadziłam, ale jakoś łudziłam się że pewnie tym razem tak szybko nie wyjdzie. No i wyszło na 24 grudzień, a wszytsko przez ten kombinezon roboczy.;-) Ale postaram się przenosić hehe. Z Hanią chodziłam 10 dni po terminie. Mam tyło zgięcie macicy i chyba i tym razem przenoszę, tak powiedział lekarz.
 
Ostatnia edycja:
Do góry