reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

no czasem jest ubaw ale w tym konkretnym przypadku to jest zupelnie inaczej. Postanowilem troche kg zrzucic a ma TAAAAAAAKA ochote na michałki ze masakra...
 
reklama
michałki chyba są zmora każdego :))
Ja podczytuje inne mamy 2010 i widzę, że pierwsza sierpniówka już rozpakowana! A od sierpnia do grudnia to już nie wiele ;)

Lepiej niech dzieciaczki zaczną się rodzić ok listopada. U nas na wątku maj już w lutym się pojawił pierwszy dzieciaczek.

no czasem jest ubaw ale w tym konkretnym przypadku to jest zupelnie inaczej. Postanowilem troche kg zrzucic a ma TAAAAAAAKA ochote na michałki ze masakra...

Ale tak nie może być. W czasie ciązy i jedno i drugie musi tyć. Mój mąż w pierwszej ciązy też przytył ze mną, teraz historia się powtarza.
 
Niestety z miesiąc temu jedna kobieta z sierpnia urodziła dziecko. Co i jak dalej to nie wiem. Po prostu nastąpiło rozwarcie.Sama miałam rodzić w sierpniu , a widzicie wyszedł grudzień.
 
Z tego co czytam rozpakował się sierpniowy trójpak i wszystko jest dobrze :) Dobrze, że rodzisz w grudniu! Będzie mniejszy tłok na porodówce :) Moja koleżanka rodziła rok temu w grudniu i na oddziale były tylko 2 dziewczyny za to w letnich miesiącach oddział jest przepełniony.
 
Dziewczyny mialyście w 100% rację, powiedziałam mężowi kup mi michałki. Przyjeżdża i co?? 1 kg Michałków mi kupił! :) Czyli jednak jak sie powie kup,to to to i tamto - to kupi:) Boże jacy oni są nieskomplikowani ;)

co do snów to ja miewam nieźle popier.... :eek: Śniło mi się, że wchodzę na cmentarz (?) a tam pełno grobków małych dzieci a opodal rodzi się dziecko, które ma głowę kozy!! Brzmi satanistycznie....
Ale najgorszy sen - przez całą noc śniło mi się, że chodzę po Biedronce i mam tylko 50 zł i musze kupić cos na co mam ochotę a wszystko takie drogie. Nawet nie wiecie ile się wymordowałam w tym śnie chodząc między półkami:laugh2:

Wczoraj poczułam ruchy małego! :-):-):-)

ehehe .. no tak oni są mało skomplikowani- po prostu trzeba poznać ich język :)

Ja 16.06 poczułam pierwszy kopniak :)Wcześniej czułam jakieś przeciągania , ale kopniaczka nie da się pomylić z niczym innym :) To był 14t5d, ale synka też wcześnie poczułam w 16t1d :D
 
Jak byłam w pierwszej ciąży mój małżon nic ze mną nie przytył. Teraz jednak coś mu waga ruszyła do przodu więc może tym razem się ze mną zintegruje :-)

Sama rodziłam w sierpniu więc coś wiem o przepełnionych porodówkach. To jakiś koszmar był ale nie dałam się wywieźć do innego szpitala :p
Jest nas tak dużo grudniowych mam, że jestem w szoku.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzien dobry :-)

Ja mam eza Michala i brata Michala wiec michalki mam na co dzien :-D

A ja mialam dzis koszmary znowu:eek: Nie bede opisywac. A potem mialam taki na pol koszmar bo bylam w szkole w mojej koszulce nocnej i omawialam jakis tekst z jakas uczennica. Zastanawialam sie przy okazji, czy ta moja koszula nocna nie jest za bardzo nieodpowiednia :-) Dziewczynka byla bardzo pojetna, na oko szkola podstawowa klasa 5 :-) Tekst byl w ksiazce i w wielu kopiach na stole. Tekst w kazdym akapicie opowiadal o czyjejs smierci lub jakims nieszczesciu w roznych rodzinach a my slowo po slowie omawialysmy go. Tlumaczylysmy metafory itd. Koszmar :no: Nie wiem jak tu sie odprezac... Ale plus taki, ze dzis pierwszy raz nie wstalam o 7 a o 9 :-)
 
Do góry