reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

sarka nie wiem jeszcze kto tam się ukrywa w brzuszku i nawet nie wiem czy się dowiem :-D jest mi to zupełnie obojętne i nie czuję takiego parcia jak w pierwszej ciąży, żeby wiedzieć bo na start i tak wszystko będzie po Mikim.
czuję się trochę lepiej - tzn. nie rzygam już jak kot codziennie hehe no i tyle. ogólnie jest jakoś bardziej problemowo - już wylądowałam w szpitalu, ale na szczęście to był fałszywy alarm. teraz mam dosyć częste bóle brzucha itp. ogólnie zakaz dźwigania Mikołaja (niewykonalne przez cały dzień!) i takie tam głupoty.
w czwartek lecimy na wakacje - może mi się poprawi jak się dupsko wygrzeje hehe boję się tylko jak ja przeżyję ponad 4 godz w samolocie bo ciężko mi godzinę wysiedzieć - normalnie się sypię :-D
 
reklama
Oj mamolka święta racja. Święta racja!!!!!!!!! Mateusz to pikuś, bo jak kasy starczy(ciężka sprawa ale stanę na głowie) to zostanie jeszcze przyszły rok w przedszkolu, no i on kwietniowy... A młodsze dzieci? Współczuję. No i nasze grudniaki też przecież...brrrrrr Kompletnie tego nie widzę kompletnie.:no::no::no:

U nas wyglądało to tak, że napletek w ogóle nie schodził. Nie było ani krzty dziurki przy odciągnięciu DELIKATNYM(bo różne historie o krwi aż słyszałam:baffled:) do pierwszego oporu.
Z sikaniem też żadnych problemów nie było, ani żadnych infekcji czy zaczerwień a ponoć to częste przypadłości przy stulejce.

Dostaliśmy maść betnovante n i przykaz smarowania przez miesiąc dwa razy dziennie. Po 3 dniach młody zaczął odczuwać dyskomfort i ciągnął się za siusiaka ile się dało, a po 5 dniach napletek zaczął puszczać i wtedy już żadnych dolegliwości nie było a dziurka robiła się coraz większa. Po dwóch tygodniach było widać już żołądź. :tak:

Dzisiaj pani doktor nam potwierdziła, że wszystko już jest ok i mamy w trakcie kąpieli zsuwać napletek i dbać o higienę tego miejsca, bo maść to połączenie silnego sterydu i antybiotyku i miejsce może być teraz przez jakiś czas bardziej podatne.

Mam nadzieję, ze choć trochę pomogłam. Może spytaj lekarza a w razie potrzeby weź skierowanie do chirurga. To smarowanie to nie taka prosta sprawa i cieszę się, że to teraz załatwiłam, bo posmarować w ten sposób kilkulatka nie dałabym rady.:no:
 
Sarka- na finiszu dopadła mnie podla angina. Jestem na antybiotyku od poniedziałku wieczora, ale poprawa słaba. Dietę mam jak polroczniak- zupki przecierowe, jogurty, budynie... Papki góra. Na szczęście mąż w domu robi wszystko bo teraz jest. I na szczęście bóle brzucha i skurcze sie uspokoiła, pewnie od paracetamolu 4 razy na dobę. Póki co podobnie jak przy Adasiu- skurcze meczyly, a szyjka nie ruszona. Młody miał w 34 tygodniu oklo 2,700kg więc sie klona Adasiowego spodziewamy w terminie:)
dbaj o siebie i odpoczywaj przy każdej sposobności!
Krolcia- Wikunia idzie w przyszłym roku do szkoły i jakoś mnie nie strachem nie nastraja, ale fakt, ze tutaj to inaczej funkcjonuje.
 
Antylopka u nas to jest masakra.... W świetlicy np(no bo młody będzie musiał zostawać, to jest jedna babeczka, siedząca za biurkiem a na sali dzieciaki od 6 roku życia do 12! Ona tylko pilnuje w zasadzie, żeby się nie pozabijali... wiem, bo koleżanka dała teraz swojego 6 latka....nie przygotowane są nasze szkoły, no nie i koniec!:-:)hmm:
 
hej hej
ja dziś zaliczyłam przemarsz z moim stadkiem do przedszkola by odprowadzić starszą, nie było źle, mały poszedł na plecy do chusty, malutka szła za rączkę i jakoś doszliśmy

ogólnie to mnie przeraża fakt, że za 2 lata Anulka będzie musiała do szkoły a maluchy do przedszkola... kasowo to będzie zabójstwo :dry: z tą świetlicą to i u nas jest średnio, dzieci niby tam mają warunki zrobić prace domowe, ale tam podobno panuje hałas, że nie wyobrażam tego sobie :no:

Sarka Antylopka Gosia zdróweczka na te jesienne zmiany pogodowe życzę!
 
Krolcia- tutaj lekcje są zorganizowane od 8:30 do 16:30 z przerwa na obiadem i podwórko. W przedskolu jest tak samo. Jeśli zapisujesz na swietlice(rano lub popołudniu, bez znaczenia) wtedy jest podwieczorek po zajęciach, a potem dzieci są podielone ze względu na wiek. Nie ma melanzu wiekowego. Tak to powinno wyglądać, na moje.
 
Nie bójcie sie tak tej szkoły - nie jest taka starszna. Fakt daleko jej do ideału ale dzieciaki świetnie sobie radzą. O ile macie możliwość to dajcie dzieci do zerówki do szkoły to je świetnie z nią oswoi, unikną stesu wtedy kiedy trzeba bedzie się juz skupić na czym innym. To naprawde dobre rozwiązanie. a poza tym wrublik - zerówka w szkole jest bezpłatna w przeciwieństwie do tej w przedszkolu :) A tak poza tym to z racji posiadania trójki dzieci bedziesz mieć pomniejszoną opłate za przedszkole dla Michasia albo nawet całkiem zniesiona stała opłatę, jedynie za posiłki tylko trzeba wtedy płacić. Ale to trzeba sie dowiedzieć jak to jest w danym mieście. Miałaś np. pneumokoki za darmoszkę dla Michałka? U nas dają taka książeczkę na trzecie dziecko i te szczepienie jest bezpłatne, nie wiem czy i skojarzone nie sa ale tego nie jestem pewna musze dopytać.
Tak na marginesie to mój Wiktor tez chodzi do świetlicy i nawet jak pójde po niego o 16 to jest mu za wcześnie - za chiny nie chce stamtąd wychodzić a ja jak tam wchodzę na minutę to mam kwadrtowa głowe od tego hałasu i harmidru, podziwiam te panie tam, zreszta sama siebie kiedys też hehe

Antylopka jak tam? Kulasz się jeszcze czy może już.....:-)
Ja musze sie po mału zabrać za kompletowanie rzeczy dla maluszka bo wbrew pozorom naprawde niewiele mam:baffled:
Na razie zaczelismy remont pokoju starszaka żeby mogła w nim zamieszkać Milusia.
 
reklama
Do góry