reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
hejka!
mamolka jak z odpieluchowaniem? wszystko poszło tak łatwo? zazdroszczę... bo u nas z powrotem pieluchy... mimo tego że ciepło i dobry czas na odpieluchowanie, to Wikunia jakby złośliwie sika po tym jak zejdzie z nocnika :confused2: więc na jakiś czas odpuszczam... po prostu nie nadążam :zawstydzona/y:

miłego wypoczywania wszystkim wypoczywającym!
 
wrublik Wikunia przynajmniej na ten nocnik siada, a Mikołaj wie do czego to coś jest, wręcz mi powie, że tam się robi siusiu, a usiąść i tak nie usiądzie. tak więc odpieluchowania brak :( zresztą nawet jak go puszczałam bez pampka to zupełnie nie reagował na to, że się zesikal i ma mokro. nie ruszało go to w ogóle więc chwilowo dałam spokój.
 
Gosia- GRATULACJE!!!

Wrublik- my nadal bez pampersa- choć raz po tym jak mi się zsikał na nową sofę założyłam mu w złości pampersa - to zaraz mąż się pukną w głowę i szybko zmienił pampersa na majteczki. Wpadki są- są dni że majteczki zmieniam od kąpieli do kąpieli a są takie że tych zmian jest 5-6 :confused2: Odpukać-- kupy na nakładce, noce suche, podróże autem też- tfu tfu klątwo internetowa ;/ Raz tylko byliśmy w centrum handlowym- coś tam jemy hihy śmichy a tu dziewczyny ze stolika obok " proszę pani chyba się pani sok wylał " a ja w śmiech, mąż zażenowany a Mikołaj najzwyczajniej w świecie się zsiurał do wózka- od tej pory wkładam podkład na spacery :D
 
Oj widzę kolejna Mamusia w stanie błogosławionym ;-) Gratulacje!
U nas podobnie jak u Gosi z nocnikowaniem. Hubek wie gdzie sisi leci, wie do czego nocnik, ale usiąśc nie ma czasu. Posadzę go, zdążę się odwrócić, już go nie ma, a za 5 sekund stoi pod siąną noga do góry i sika. Bez żadnego wrażenia. Powie tylko "chlapu chlapu" i leci dalej zostawiając za sobą mokre ślady. Jak było ciepło i po ogrodzie u rodziców biegał w majtach to nawet nie zwracał uwagi na to, że mu coś po nogach leci ;/ Także też dałam luz, spróbujemy za jakiś czas. Jedynie czego się nauczył to mówić jak zrobi kupę w pampersa, ale i bez tego czuć z daleka ;-)
 
Mamolka! Ha ha Dobre! Soczek! He he:-D


U nas jak powyżej. Postępy z nocnikiem-żadne.:no:

Nauczył się nam Daniel za to spać z kimś przez ostatni tygodniowy wyjazd(wcześniej rzucał się, ze nie dało się z nim spać:dry:). Dzięki temu mam nadzieję, że będę go mogła przenieść do Mateusza do łóżka. Łóżko duże, dwuosobowe a miejsca w pokoju niestety jak na lekarstwo:sorry2:.
Łóżeczko już złożone, krzesło dzięki któremu byłam w stanie włożyć małego do łóżeczka też poszło wek i teraz jest tyyyyle miejsca!:-D Oby nie było potrzeby ponownego jego rozkładania.
 
Ja też już marzę o wyrzuceniu łóżeczka z pokoju Huberta, bo tyle miejsca się w ciągu dnia marnuje ;/ Myślę o takie małej sofie z gąbki
FIMEX MINI KANAPA ŁÓŻKO Z PIANKI MATERAC WAŁEK (2389018638) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Ładne to, niskie, więc upadki niebolesne w zasadzie by były. Niestety Hubert to trudny zawodnik z zasypianiem przy wyjętych szczebelkach w łóżeczku ;/ Nad ranem wychodzi z łóżeczka i istnieje ryzyko, że możemy obudzić się z siniakami od patelni ;-) Dlatego plusem łóżeczka jest to, że zablokuje mu wyjście i siedzi w nim dopóki go nie wyciągnę. W normalnym łóżku już nie miałabym takiej opcji.... Ale tak bardzo podobają mi się te sofy ;-)
Wasze dzieciaki są bardziej reformowalne w tej kwestii??
No i jeszcze co mnie dołuje i nie potrafię go oduczyć to kciuk! Jak jest śpiący to nie da mu się wyciągnąć go z buzi.... Do tego ma taką swoją chusteczkę, z którą biega. Łapie sobie rożek i kciuk myk do buziaka. Już mu chowam tą ściereczkę, mówię, że poszła spać itd, ale on będzie tak długo się kręcił koło szafy, w której ją chowam i wołał "haha", aż mu ją dam i wtedy zadowolony z kciukiem w buzi idzie oglądać bajki. Nie wiem jak z tym walczyć... Mąż mówi, żebym mu dała jeszcze spokój, bo mały jest, ale ja się martwię zębami i paluszkiem...
 
reklama
Krolcia nie ma co się poddawać z powrotem do łóżeczka, na pewno Danielek szybciutko przyzwyczai się do łóżka, u nas Wiktoria została odstawiona z łóżeczka jak wróciłam z maluszkiem ze szpitala, nawet był moment jak stała koło łóżeczka i trzymając się za szczebelki tak patrzyła, jakby zabrano jej kufer ze złotem :sorry2: ale szybko doceniła uroki spania w duuuuuużym łóżku z Anią

Buzc my też męczymy się z paluchami w buzi, ale niestety nie jest łatwe, ja jednak myślę że jak Anię "odsmoczkowywałam" na 2 latka to Wiktorii będę co rusz tłumaczyć że paluchy są be, to może do 2 roku jakoś się przełamie
 
Do góry