Dzięki dziewczyny
Antylopka ja miałam/mam tak samo. Wszystko mi jedno było/jest byleby - banalnie - byłyło zdrowe
Od poczatku miałam nosa na clopca, nie wiem czemu, po prostu jak myslałam o dziecku to o chłopcu własnie
Ale tak jak u Ciebie - "wygodniej" byloby mi z dziewczynka, nie ukrywam, wszystko na świeżo mam o Miluśce od ciuszków po różowy nocnik
no ale nie ważne, pobawię się najwyżej jeszcze raz w kompletowanie męskiej wyprawki
Milenka też na pewno byłoby korzystkiej mieć siostrę w swoim niemal wieku jak młodszego brata hehe;pp
Czekam zatem na wieści od Ciebie
na którą masz wizytę?
A z pracą daj sobie faktycznie spokój jak możesz, wystarczająco się przy dzieciach w domu napracujesz i tak długo dałaś radę fizycznie pracować....
U mnie od razu (na szczescie była taka mozliwość) M przejął moje sklepowe obowiązki ale to też ze wzgl, na to moje plamienie co miałam a tam na nogach non stop i dźwiganie też:/
wrublik to fajnie że Misiek taki smakosz maminego mleka
)) dobrze ze mu wystarcza bo czasem takie glodomorki trzeba dokarmiać
A jak zrobisz Wiktorii truskawki ze śmietana i cukrem to też nie chce?
krolcia nie nie bez przesady 3 - ka mi wystarczy
już wiem że to koniec, ja z Milenką wiedziałam że jeszcze jeszcze kiedyś tam...tak teraz basta - wystarczy;ppp