reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Hello

U na też zimowo :-) Oby tak sie utrzymało do niedzieli,bo dopiero wtedy mog wziąć Mikolinkę na sanki,w tygodniu nie ma kiedy :-(

Sarka jak biznes?
 
reklama
Kurde! Wojsko to jednak durna instytucja:wściekła/y:! Przyszedł polecony, że musimy tu do agencji mieszkaniowej przynieść rozkaz personalny i dzienny z jednostki ze Śremu. Jakby nie mogli sobie miedzy sobą dokumentacji przesyłać. No po co istnieje faks!? No po co?! A komputer? Internet? Maile? Grrr, pustaki!:angry:

Czyli czeka mnie wyprawa do durnego Wam-u. Och mówię Wam, w kwestii papierologii to jest najgorsza instytucja pod słońcem!!!!!!!!!! Na samą myśl mnie skręca.:crazy:
 
Kurde! Wojsko to jednak durna instytucja:wściekła/y:! Przyszedł polecony, że musimy tu do agencji mieszkaniowej przynieść rozkaz personalny i dzienny z jednostki ze Śremu. Jakby nie mogli sobie miedzy sobą dokumentacji przesyłać. No po co istnieje faks!? No po co?! A komputer? Internet? Maile? Grrr, pustaki!:angry:

Czyli czeka mnie wyprawa do durnego Wam-u. Och mówię Wam, w kwestii papierologii to jest najgorsza instytucja pod słońcem!!!!!!!!!! Na samą myśl mnie skręca.:crazy:

No rzeczywiście lipa :/
 
Witam po powrocie ze szpitala...
We wtorek w nocy Hubert zaczął wymiotować, wcześniej miał biegunkę, nie chciał za bardzo jeść i pić, więc o 2 w nocy kiedy zaczął mocno wymiotować pojechaliśmy na pogotowie i zostawili nas na kroplówki. Na szczęście już nie wymiotował, biegunka też przeszła, więc dzisiaj nas wypuścili. Masakra noc w szpitalu....Mały miał podłączoną kroplówkę i musiałam pilnować, żeby miał wyprostowaną rękę. Oczywiście noc z głowy. Wczoraj znowu mnie złapało to samo, więc mąż poszedł do małego na noc, ale on też nie uchronił się przed wirusem ;/ Koniec końców teściowa została od 23 z małym, a ja rano jak już miałam siłe wstać z łóżka poszłam do nich. Wszystkie mięśnie mnie bolą....a jutro do pracy muszę iść. Po Hubciu w ogóle nie widać, żeby był chory. O mało co łóżeczka w szpitalu nie rozwalił tyle energii po kroplówce miał ;-) Teraz też roznosi swój pokój.
Wpadłam tylko się przywitać i śmigam pod kocyk, żeby się wykurować do jutra!
Paaaa
 
Buzc jeny straszne:szok:! Ważne, ze już z małym ok. Kuruj się pod kocykiem. Zdrówka!

A ja przeżyłam chwilę grozy. Spadłam ze schodów z małym na rękach. Do teraz się zastanawiam jak ja spadałam:eek:, ze małego trzymałam cały czas u góry i nic mu się nie stało.... Poobijana z bolącą opuchniętą kostką ale cała. Ufff.
 
buzc szybkiego powrotu do zdrowia, dobrze ze z małym juz lepiej
krolcia całe szczescie ze tylko tak to sie skonczyło, posmaruj ta kostke zaraz jakas mascia a jak opuchlizna nie zejdzie to do lekarza
same złe wiesci, a gdzie jakies dobre?
 
reklama
dobry wieczor
jesu. w koncu sie dopchalam, przedwczoraj napisalam posta ale Arlenka wspanialomyslnie podeszla i wylaczyla mi kompika:angry: teraz musialam pobiec utulic bo plakala yyhh niestety nasz bobas ma przechlapane bo ciagle mecza go jakies placze w nocy, albo sie budzi albo placze albo chce sie przewrocic w prawo a tam akurat scianka..aktualnie wyszly jej dwojki i teraz wychodzi czworka :no::no: biedna strasznie sie meczy yyhh nawet na lekach.
Buzc :O ale mialas przejscia :/ cale szczescie ze maly dostal kroplowke (u nas pewnie by nie dostal) i ze juz dochodzicie do siebie, rozumiem ze to zoladkowa? Bo jak was wszystkich tak chwycilo..

Krolcia :D hehe swietne to zdjecie w przebraniu :D:D:D zastanawialam sie dlaczego ma takie chude nogi:szok::-D:-D hehe a to spodnie, przedwczoraj pisalam o Twej rwie, czy mozna to jakos.. rehabilitowac?? Moze sprobuj troszke tego o czym pisala Antylopka bo sie tymi narkotykami zabijesz :/:/:/ Skad sie to wogole bierze? Bedziesz miala to zawsze?
A z wojskiem.... taaa u nas jest cos jak zus i urzad pracy w jednym, dzis mialam spotkanie informacyjne jako ze jestem zarejestrowana jako poszukujaca pracy.. kiedy dojechalam pani do mnie mowi ze moge isc do domu gdyz jest za malo miejsca.. alez sie wnerwilam :szok: dodam ze to oni wyslali do mnie list ze mam sie dzis stawic! Noz co za burdel tam maja to ja sie telepie z 2 konca peryferii miasta z dzieckiem a ona mi mowi zebym szla do domu i bym nastepnym razem przyszla sama:angry: porabalo ja chyba... a Arlenke to mam niby zostawic na ulicy??????? Bosze jak zaczelysmy dyskutowac to myslalam ze sie w kamien zamieni pod bazyliszkiem yyhhhh nie ide nastepnym razem mam to gdzies.

Renczysia a jak tam Twoja ciuchlandia???? Idzie?? Jak oceniasz ciuchy ktore macie?? Ciekawam :D

Ainah ja mialam pod koniec ciazy podwyzszone cisnienie normalnie jestem niskocisnieniowcem i w ciazy mialam ok 125/70 lub 130/75 i takie kombinacje tych 2, potem skoczylo mi do 140 i 85 lub 90 :szok: oczywiscie myslalam ze dostane zawalu i wymyslilam sobie tysiac chorob, oczywiscie na Twoim miejscu mierzylabym 3 razy dziennie i patrzyla czy nie puchne:-)
Jesli chodzi o nasze podziwy to nie masz sie co dziwic, byc w ciazy tak zaawansowanej majac pod opieka tak male dziecko to naprawde wyzwanie, podolalas temu a teraz czeka Cie opieka nad 2 maluchow, ja nie wyobrazam sobie teraz do Arlenki dokoptowac noworodka:szok::szok: zapewne dostalabym zajoba, za rok np za dwa lata.. owszem ale teraz?? To byloby dla mnie jak sznur na szyje, umarlabym. Widzisz my nie spimy ciagle i jak pomysle ze mialabym za chwile rodzic albo za nieco dlusza ale chwile i jeszcze wszystko ogarnac to jestem pelna podziwu dla Ciebie i Wrublik. I jeszcze na dodatek ladnie wygladacie:szok::-D

Gwiazdeczka, mam nadzieje ze malemu zeby wyszly i sie skonczyly biegunki, ja mieszalam Arlence wode z cukrem i sola w czasie choroby o raz pila cole z woda :) dotad jak slyszy psssssyt to biegnie na czworakach az jej sie loki trzesa

Co z ta Wenecja?? ja bylam w sierpniu i nie smierdzialo nic... pewnie smierdzi glonami na wiosne jakos ale np kolezanka ktora mieszka we Wloszech byla w kwietniu i maju i nic nie smierdzialo takze.. ale znow kolega byl tylko niewiem kiedy i mowil ze jechalo:szok:
W kazdym razie Wenecja urokliwa :) pieknie jest szczegolnie o zachodzie slonca..

Jesli chodzi o lecenie ze schodow to ja tez mam to za soba i upadek z Arlena na sliskim.. w takiej sytuacji tylko i wylacznie mysle o niej by ja uchronic. Teraz jak w domu schodzimy to trzymam sie z calych sil i schodze wolniutko, skopuje kota jak lezy.. itd :D
 
Ostatnia edycja:
Do góry