reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

czesc mamuchny:)
ale sie wyludnilo, hoho... chyba wiatr poporywal kolezanki, co? ale ze ciezarowki akurat, hm... dziwne

u nas tez wczoraj huczalo, wieczorem jeszcze bardziej niz w dzien, juz sie zastanawialam jak i CZY w ogole z dzieciakami pojde czy tez nie bede musiala z nimi zostac w domu.. a dzis rano cisza i 10°


Cześć dziewczyny
Wasze nieśpiące dzieciaczki to się nimi zaopiekuję ;).
Co do szpitali to kiedyś usłyszałam, że w Polsce najgorsza jest diagnostyka niestety :(.
moge podeslas Adasia mojego:p

diagnostyka to nie wiem, bo nasi lekarze sa dobrze wyszkoleni i maja duza wiedze, szersza niz ich zachodni koledzy, ale czesto w mniejszych szpitalach brakuje sprzetu, no i wszedzie pieniedzy
 
reklama
hej

moja bańka buuu boli:(
pewnie przez te wichury

krolcia ta kurtka to nie wiem czy na ostrą zimę się nadaje. Jest bez kaptura, ale świetna. Ale takie typowe zimówki też były i to właśnie w mniejszych rozmiarach (bardzo ładne i duży wybór w zarze:tak: np).


sarka ja też zalewam wrzątkiem, ale nie każdego dnia. Tylko, że moja korzysta tylko z niekapka bo mleka butlowego wcale nie pije:no:

dobrz trzeba skręcić jakieś śniadanko i może coś słodkiego dla familii
 
Dzięki olcia. Ja chyba poczekam w takim razie na zimówki. Tak sobie myślę tylko jaki rozmiar brać. 128 czy zgrabne 134 to na dwa sezony by było...

Ja wyparzam butelki raz na kilka dni.:tak:
 
Cześć dziewczyny
Nocka nie za fajna :(
Mały po tym antybiotyku nie potrafił wieczorem zasnąć, godzinę walczył a o 5 już było po spaniu :/. Wrzuciłam mu zabawki do łóżeczka i chwilę sie bawił. Na dobre wstaliśmy ok 6,30 :/. Dodam jeszcze, że mnie już też strasznie kaszel męczy i kości wszystkie bolą, chyba przydałby się antybiotyk dla mnie.
Ja też jeszcze odruchowo wyparzam butelki.
Pogoda u nas paskudna.
Antylopka jak tylko się wykurujemy to chętnie Adasia przyjmiemy ;)
Mąż szaleje z małym a ja ide zabrać się za obiad.
Pamiętam jak tydzień temu planowaliśmy na dziś wycieczkę do Panewnik, chcieliśmy Mateuszowi ruchomą szopkę pokazać, no nic posiedzimy w domku ;)
Miłego dzionka
 
Ostatnia edycja:
diagnostyka to nie wiem, bo nasi lekarze sa dobrze wyszkoleni i maja duza wiedze, szersza niz ich zachodni koledzy, ale czesto w mniejszych szpitalach brakuje sprzetu, no i wszedzie pieniedzy

dokładnie.

a tak w ogóle dzień dobry.
butelki też jeszcze wyparzam. ech muszę jechać na zakupy - nie chce mi się :/ prezent na jutrzejszą imprezę trzeba kupić tylko co? :/
 
witam i ja
u nas chorobowo
wczoraj Alunia wymiotowała 2 razy, dzisiaj biegunka-Paulinka juz miała, mąż też teraz Alisionka... buuuu bidulka moja...
ale za to spała całą noc... jakie to dziwne... jak nie urok to....

ale tu dziwnie teraz na forum....
Gosia co kupiłaś na prezent?
ag zdrówka dl aWas
 
witam się
męża mam w domu, no to komputer nie mój :-D
Antylopka ja ciągle jestem ;-)

Ewa przesyła pozdrowionka od Puculka, jeny jak ja za nim tęsknię :-(

ja butelek dawno nie wyparzam :sorry2:.
od kilku dni ciągle pobolewa mnie głowa, chyba to od tej paskudnej pogody...

wie coś ktoś o Martyni?

Yvona podobnie moje dziewczęta miały na święta, uznałam że to musiał być jakiś jednodniowy wirus :confused: bo mnie i męża też nie ominął
 
Cześć dziewczyny

U nas jest źle :no: obecnie wszyscy chorzy bo wirusa przynieśliśmy do domu:no:
Nawiązując do pierwszego problemu pt. "Zaparcia" to ten problem był konsultowany już z 4 gastrologami w tym jednym dość znanym ale taki straszny buc że brak mi do niego słów :wściekła/y:
Oczywiście jednogłośni że kontrast nie jest jej na razie potrzebny tylko musi na stałe przyjmować Lactuloze i Metro_parafinoll przez najbliższy miesiąc i dopiero wówczas jeżeli zaparcia się pojawią wykonać ten kontrast.
Szanowny Pan doktor S. próbował mi wmówić ze gorączki nie należy łączyć z tym jej bólem brzucha bo to niby dwie odrębne infekcje się na siebie nałożyły ale dziwnym trafem bo gdy na izbie przyjęć temperatura zaczęła jej rosnąć doszła do 38,9 i zaraz potem po usg i rtg wzięli ją na lewatywę to po oczyszczeniu brzuszka zaczęła samoistnie spadać i już się nie pojawiła:dry: no i ten lekarz związku z tym ze z nim dyskutowałam to się obraził i przekazał mnie pod opiekę innej pani doktor:szok::eek: chyba dotknęło go to że jednak miałam rację:dry:
Oprócz tych leków podanych wyżej nic jej więcej nie podawali oprócz tego ze ją skatowali półtora dnia od przyjęcia czyli część poniedziałku i wtorku dożywianiem poza jelitowym:wściekła/y: które miło być niby przygotowaniem do kontrastu i tych badań na H. o którym mowa była przy przyjęciu ale akurat Pan dr S. zmieniając zdanie zapomniał zaleceń zmienić :no:
No to tyle odnośnie problemów brzuszkowych teraz naszym problemem jest infekcja górnych dróg oddechowych:-(
I tak od wtorku zaczęła bardzo brzydko kaszleć więc zaraz poszłam ten problem zgłosić oczywiście po przebadani małej usłyszałam osłuchowo wszystko w porządku nic sie nie dzieje:no:
Zaczęła nawet wymiotować tą flegmą kolejna konsultacja z innym lekarzem ta sama śpiewka osłuchowo czysto albo inna to co syrop mam jej przypisać i tak nie pomoże albo jeszcze inny mądry pan doktor jak znów to zgłosiłam i mówię żeby jej coś w końcu dały zapobiegawczo to ten cytując "co już chce pani antybiotyk" normalnie ręce opadają to jest zapobiegawczo:wściekła/y:
W nocy z wtorku na środę doszła do nas współlokatorka (16,5l) to jej mama myślała że Martynę leczą na zapalenie płuc że tak kaszle a oni to olewali:-:)no: ale żebym o tym nie mówiła że sie z nią źle dzieje że kaszle że flegma ja zatyka że jak płacze i krzyczy to słychać ze jej gwiżdźe ale nie dla nich wszystkich tam było wszystko w porządku i nie ma leczenia bo to wirusowe:no:
A jeszcze mąż przyniósł mi pulmex baby to ją zaraz posmarowałam to zaraz przyszła pielęgniarka i dlaczego posmarowałam dziecko jak nie było takich zaleceń:wściekła/y:
Wczoraj już sie tak wkurzyłam ze powiedziałam ze chce wypis bo skoro nikt nie zamierza jej tu leczyć to zabiorę ja do domu i jej inhalację zrobię to nagle się jedna z drugą ocknęła ze może nam je tutaj ustalić myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok to ja chodziłam prosiła i dopiero jak zagroziłam wyjściem te leczenie będą mi ustalać jak dziecko ma prawie zapalenie krtani:wściekła/y:


zmykam do zdechlaczka
 
reklama
aluśka kochana dobrze, że się odezwałaś. Strasznie się o Martynię naszą martwiłyśmy! Z tego, co napisałaś to w szoku jestem jak podchodzą w tym naszym kraju do leczenia...przykre to i straszne zarazem bo aż strach do szpitala iść. Najgorsze właśnie jak się trafi na taką niekompetentną ekipę. Ucałuj choraszka!
 
Do góry