reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Witajcie,

Ewa znowu mi ślinka cieknie jak czytam Twój post, bynajmniej nie na myśl o moczu Franka:-p
Co do łóżeczka, to u nas dawno wyciągnięte szczebelki i spokojnie sobie wychodzi, chociaż za często tam nie przebywa;)
Gosia na pewno wszystko ok, po prostu spala wszystko skoro tak szaleje;) Nasza Lena wcina jak szalona ostatnio i waży też 9kg.

U nas ciężka noc o czym już wspominałam na zamkniętym, ale tak myślę sobie głośno,czy takie dziecko może się przejeść? MOże głupie pytanie,ale zawsze mi się wydawało, że nie będzie wciskało na siłę sobie jedzenia...Mam podejrzenia co do Leny, że wczoraj właśnie tak się zapchała na wieczór,że stąd taki samopoczucie w nocy....
Idę kończyć jej obiad i ogarniać mieszkanie bo w nocy w ferworze emocji kuchnia i pokój zmieniły się w wielki nieład artystyczny.
 
reklama
hejka

Moja cierpliwość powoli już się kończy
no.gif
moja dzieciarnia chce mnie chyba do furii doprowadzić
realmad2.gif

Martyna od 4.00 do 7.00 postanowiła się wydurniać
eek.gif
po wypiciu butli mleka zamiast jak zwykle drzemać dalej to się wściekała i śmiać na cały głos
dry.gif
a mi akurat o takiej porze nie chce sie bawić
eek.gif
Wzięłam ją z łóżeczka położyłam koło siebie przytuliłam pogłaskałam i ....zasnęłam
embarrassed.gif
Po paru minutach obudziło mnie diablątko bo sobie z mojego brzucha bębenek zrobiło
eek.gif

więc położyłam ją koło Amandy w razie jak bym zasnęła ponownie żeby z łóżka mojego nie spadła a ta co?
dry.gif
zamiast grzecznie leżeć to zaczęła się na Amandzie wspinać i jej na głowę usiadła
eek.gif
shocked.gif
no i oczywiście ją obudziła a ta wstała poszła do babci bo jak stwierdziła z nami nie da się spać i tak spała spokojnie do 9.00.
A ja się użerałam z młodą do 7.00 potem jeszcze usnęła na godzinkę
dry.gif
a teraz miała drzemkę i całe 30minut spała
eek.gif
 
Buuuuuuuuuuuuuuuu......................... Biszkopt mi opadł............................ ................... ..................
Chyba za długo trzymałam w piekarniku. Buuuu.................

Chyba rezygnuję z pomysłu na bębenek i zrobię tort z sernika z pierniczkami. Ale kicha straszna :/ Muszę w takim razie jeszcze jakieś jedno ciasto wymyślić.
 
Mati odebrany więc dzieciarnia szaleje:szok:

ewa w szoku jestem. Mi nigdy, ale to przenigdy z tego przepisu nie opadł... Nie wiem jaka mogła być przyczyna. Ale tak opadł, że boki są wyżej a sam środek się zapadł? Czy cały niski jest?

aluśka jak ja Ciebie rozumiem! Tylko, że moja Oli już od 2 sobie zrobiła imprezkę:///
 
Wy tak o tych ciastach piszecie.. a ja totalny antytalent do pieczenia. Gotować jak najbardziej, ale piec --- wolę nie ryzykować.

Moje maciopstwo już śpi. Chodziło mi po pokojach z miską w ręku i krzyczało :confused:. Obiadek, który się gotował się spalił :/ - będzie dzisiaj słoiczek!
 
Cały opadł. Nie wiem, może kiepsko rozmieszałam żółtka.
Ja bardzo rzadko piekę biszkopty. Ostatni robiłam parę lat temu ;) Ale zawsze mi wychodziły. No nic, ogarnęłam się i robię drugie podejście. Jak nie wyjdzie, to kapituluję, bo już mi się jajka kończą ;)

A z tego ciasta zrobię cake pops ;)
 
maluśka zaszczepiona, ufff mimo katarku jest zdrowa no i calineczka waży 7350g a długa na 72cm, czy ona chce przytrzymywać się idealnej BMI?
podobno z babcią była bardzo dzielna i tylko trochę po ukłuciu popłakała, a teraz próbuje usnąć, i słąbo jej to idzie, chyba muszę mleka jej dać
 
aluśka mi też zaczyna brakować cierpliwości i mlody chyba mi jak na złosć robi. co prawda nie obudził mnie tak jak ciebie malutka, ale jak go poszłam przewijać z kupska to mi znowu uciekał z golym osranym dupskiem. normalnie nie wytrzymałam i sobie krzykłam, po czym zostawiłam go ryczącego w łóżeczku, a ja na chwile wyszłam bo nerwy mi strasznie puściły, a nie chcialam na niego wrzeszczeć... a cała zlość o to, że nie chciałam z nim chodzić po schodach!!
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Maksiu spał prawie 3 godziny :szok: co prawda z pobudkami (raz jak pies zaczął szczekać, bo listonosz postanowił zadzwonić do domu tak głośno i intensywnie, jakby się paliło :wściekła/y:, myślałam, że go uduszę), ale widocznie było mu to potrzebne :tak:
Teraz bawi się w kojcu, a ja dopijam kawę i ubieram nas na spacer z psem a potem do Piotra i Pawła (tam jest fotograf, będę wywoływać parę zdjęć ślubnych plenerowych, 4 takie duże 30x40 lub 50x60 powieszę w sypialni bo mam gołe ściany i teraz będę je zapełniać oraz parę mniejszych. ) na drobne zakupy.
 
Do góry