reklama
mamolka
Fanka BB :)
mam okres- boli mnie brzuch do tego odezwał się żołądek i rano mnie mdli, spadek formy wyraźny, przytyłam chyba z tonę i ogólnie mam doła, do tego Mikołaj zakochał się w kuchni i cały czas go tam ciągnie ( miska z kocią karmą i wodą, śmietnik lub jęczy o jedzenie a wiem że jest najedzony...najczęściej wszystko na raz)...nie wytrzymałam gdy dziś po raz setny go tam znalazłam i zamknęłam kuchnię, a nie ma w niej klamki i muszę sobie jakoś radzić by ją otworzyć ;/
ehh no i głowa mnie boli ...no super ;/
ewa- jak i dobrze bez tv to po co ci ona??
wrublik- ciekawe na jakiej podstawie jej ta karę wlepili ;/
ehh no i głowa mnie boli ...no super ;/
ewa- jak i dobrze bez tv to po co ci ona??
wrublik- ciekawe na jakiej podstawie jej ta karę wlepili ;/
mamolka ochhh jak ja Cie dzisiaj rozumiem. Też mam podły nastrój i kiepski dzień. Tylko, że mnie na szczęście nic nie boli.
tunia sun ostatnio dała fotkę Zuzi w galerii. A Ty kochana wrzuć na zamkniętym fotki mieszkanka. Pochwal się!
aaaaaaa zapomniałam, a może bedziecie wiedziały, Gdzie można dostać takie lampiony na roraty. Tylko muszą być na baterię a nie na świeczkę. Może w takim sklepie papierniczym...jak myslicie?
tunia sun ostatnio dała fotkę Zuzi w galerii. A Ty kochana wrzuć na zamkniętym fotki mieszkanka. Pochwal się!
aaaaaaa zapomniałam, a może bedziecie wiedziały, Gdzie można dostać takie lampiony na roraty. Tylko muszą być na baterię a nie na świeczkę. Może w takim sklepie papierniczym...jak myslicie?
No i ceny tortów w "kształcie" albo z jakimś czyms na górze powalające. Zamówie smietankowy z napisem Roczek Filipka bo chyba bym się musiała z głuchym przez telefon widzieć, zeby zapłacić 80 zł za kg tortuA nasz bedzie kosztował niecałe 35 zł więc jeszcze to przełkne ;-)A panie próbowały mi wmówic, że na 12 osób kg tortu nie starczy. 1kg to na 10 na 12 MUSZE miec 1,5Dwie tylko powiedziały, ze kg to mi lekko starczy, będa mniejsze porcje ewentualnie ;-)Jedno to mi nawet powiedziała, że jak zamowie kg to i tak pewnie będzie cięższy a liczony za kg ;-) I tam zamowie bo i pani była miła
Pan Mąż zabronił mi piec Tortu znaczy sie ;-)Sarka cudne te zabawki. Liczydło hmmm..Ja dzieciakom na Mikołaja nic nie kupuje.Lolo dostanie w przedszkolu i pod P. z pracy, Fifi 3 urodziny i pd P. z pracy.
Pan Mąż zabronił mi piec Tortu znaczy sie ;-)Sarka cudne te zabawki. Liczydło hmmm..Ja dzieciakom na Mikołaja nic nie kupuje.Lolo dostanie w przedszkolu i pod P. z pracy, Fifi 3 urodziny i pd P. z pracy.
sarka zapomniałam bardzo fajne te zabaweczki. szczególnie pingwinki są urocze. Ja już też mam kupione dla dzieciaków na Mikołaja i na Gwiazdkę już też. Na Mikołaja Mysia dostanie ta kostkę edukacyjna co Cristal pokazywała, a Mati książkę 2 cz. Mikołajka i 3 takie ludziki lego (on je kolekcjonuje) słodyczy kupiłam mu bardzo mało bo są strasznie drogie.
sarka
trójkowa mama
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 4 041
U nas na słodycze ostatnio reżim, tylko w weekendy;-) ostatnio brzuch tak mu urósł że sie wystraszyłam, a nie widzi sie tego na codzień - do szkoły jogurcik i jakis wafelek by dziecko miało frajdę a tu proszę...w szoku jestem że się dostosował. No i jemy juz teraz tylko przy stole w kuchni, nie ma seansów jedzeniowych przed tv czy kompem a tak niestety było ooo albo w łóżku na dobranoc kanapeczkajak jest przy stole to od razu mniej je;-)A na mikołaja słodyczy czy na gwiazdke ja sama nigdy nie kupuję, wystarczy że robią to inni...dziadkowie najcześciej, oni nadal chyba nie pojmuja ze tego jest tyle na kazdym kroku i dostepne bo zawsze całe torbiska tego napakują, no kiedyś było tylko na Święta więc radocha a teraz.....mi np. zapach pomarańczy do dzis kojarzy się z Bożym narodzeniem
U nas tez jest uwielbienie kontaktów, ieuwielbienie skarpet te ż śmieszy mnie jak potem próbuje sobie ja sama nałozyć na nogę. W ogóle ona starsznie skupia sie teraz na wkladaniu, wyciaganiu czegos z czegoś, układaniu cos na coś, zamekaniu itp, konstrukcyjnie teraz idzie
Ja sama tez nie widze potrzeby malutkiej kupowac prezentów na mikołajki bo przeciez człowiek się jeszcze nakupuje(cos o tym juz wiem;0) ale jak wytłumacze W. że jemu Mikolaj przyniosł a małej nie on już spekuluje co przyniesie jej a co jem;-)u
U nas tez jest uwielbienie kontaktów, ieuwielbienie skarpet te ż śmieszy mnie jak potem próbuje sobie ja sama nałozyć na nogę. W ogóle ona starsznie skupia sie teraz na wkladaniu, wyciaganiu czegos z czegoś, układaniu cos na coś, zamekaniu itp, konstrukcyjnie teraz idzie
Ja sama tez nie widze potrzeby malutkiej kupowac prezentów na mikołajki bo przeciez człowiek się jeszcze nakupuje(cos o tym juz wiem;0) ale jak wytłumacze W. że jemu Mikolaj przyniosł a małej nie on już spekuluje co przyniesie jej a co jem;-)u
heja
pranie wyprało się a mężuś zabronił bym wieszała, hm może choć powyciągam i porozkładam by już się nie gniotło
ja nie mam pojęcia czy się namyślimy na coś dla dzieciarni na mikołaja, ale chyba skończy się na po słodyczu... nie mam jak ruszyć do sklepu poszukać :-( z mojej pracy też najszybciej będą 2 torby słodyczy, ciekawe na co się wysili przedszkole... w pracy męża nie ma takiego zwyczaju, i chyba na szczęście, bo chyba sejf będę musiała kupić by pochować słodycze od starszej, a już ostatnio coś mi o ząbkach wspominała
pranie wyprało się a mężuś zabronił bym wieszała, hm może choć powyciągam i porozkładam by już się nie gniotło
ja nie mam pojęcia czy się namyślimy na coś dla dzieciarni na mikołaja, ale chyba skończy się na po słodyczu... nie mam jak ruszyć do sklepu poszukać :-( z mojej pracy też najszybciej będą 2 torby słodyczy, ciekawe na co się wysili przedszkole... w pracy męża nie ma takiego zwyczaju, i chyba na szczęście, bo chyba sejf będę musiała kupić by pochować słodycze od starszej, a już ostatnio coś mi o ząbkach wspominała
reklama
krolcia
Fanka BB :)
Na mikołajki to ja zawsze daję garść słodyczy do buta i to obowiązkowo wyszorowanego dzień wcześniej wieczorem he he. Na gwiazdkę starszy dostanie głównie lego ale jestem też na etapie poszukiwań bardziej "wypasionego" chińczyka. Umie już liczyć więc można grać.
Dla malucha muszę przyznać, ze nie mam jeszcze nic i pojęcia nie mam co kupić. Czy w ogóle kupić. Tyle tego jest już w domu, bo jego zabawki i Mateusza, że na prawdę kolejna zabawka jest zbędna tym bardziej, że dzień później na roczek będzie obdarowany przez rodzinę zabawkami. Myślę, ze jeśli na coś się zdecyduję to najprawdopodobniej będzie to coś z duplo. Ma całą beczkę tych klocków po Mateuszu więc jakieś auto, albo duplowy samolot do kompletu...
Dla malucha muszę przyznać, ze nie mam jeszcze nic i pojęcia nie mam co kupić. Czy w ogóle kupić. Tyle tego jest już w domu, bo jego zabawki i Mateusza, że na prawdę kolejna zabawka jest zbędna tym bardziej, że dzień później na roczek będzie obdarowany przez rodzinę zabawkami. Myślę, ze jeśli na coś się zdecyduję to najprawdopodobniej będzie to coś z duplo. Ma całą beczkę tych klocków po Mateuszu więc jakieś auto, albo duplowy samolot do kompletu...
Podziel się: