reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

dobry
(a raczej paskudny)
Ainah gratki dla Maksia.
Thinka dawaj fotki ;-)
U nas Lolo dziś z tata ma iśc do starzy pozarnej, jak P, wróci odpowiednio wczesnie z pracy. Nie wiem czy beda fotki b mnie nie zabierają a mąż nie jest maniakiem fotografii :-p Ale może uda mi sie go przekonać żeby przynajmniej pare zrobił, przy i w wozie i jak będzie zjeżdzał z rury :-p
 
reklama
Hejka!
Mam chwilę wolnego, bo Idziorek już śpi. Dzisiaj o dziwo żadne nieprzyjemne sprzątaniowe obowiązki na mnie nie czekają - podłoga jeszcze w miarę czysta, prasowania nie ma . Szok normalnie :szok: Jedynie kawę bym mogła pomielić, ale chyba zrobię to tuż przed parzeniam, żeby była bardziej aromatyczna :-)


Krolcia - ja dopiero niedawno (w zeszłym roku) odkryłam cudowność aronii. Do tej pory uważałam, że jest fuj. U rodziców w lesie wysiało się to to w niesamowitej ilości i tata zaczął kombinować, co dobrego można z tych czarnych kulek zrobić. Wykombinował wino, a ja wymyśliłam nalewkę. W tym roku doszedł jeszcze sok - taki do herbaty. PYCHA!
O czeremsze nie słyszałam. Przyznam się, że myślałam, że to jest po prostu drzewo :sorry:
 
odłożyłam fryzjera do jutra, dziś nie ogarnęłabym kuchni, jakaś w ogóle padnięta jestem, a maluśka dziś nieznośna :baffled: najchętniej tylko by chodziła za dwie rączki, już jej mało pasuje pozycja na czterech, do tego nie chce jeść, no i mamy dużą krechę na dziąsełku lda dzień wyjdzie jedynka z tej okazji mieliśmy wczoraj wieczorne trudy zasypiania z histerią, no ale nocka przespana cała do 6 więc nie ma co narzekać
Bodzia - straż pożarna... fajnie mojej małej też by się podobałoby, ona ma to po ojcu - kilka lat był ochotnikiem, no ale właśnie jest tu unas tylko OSP, więc nie ma odwiedzania - bywają tylko jak mają wyjazd
Ainah na pewno będzie juz tylko lepiej tylko nie poddawaj się
 
Wrublik, Paweł pracuje w zakładzie pracy chronionej ( hmm juz nie jest ale był) i pracuje z nim strazak i to jakiś taki na stanowisku i jak ma służbe to ich oprowadzi. A niech go wezmie, spędza razem czas:-D:-D:-DOstatnio widać, że coraz bardziej "łapie kontakt" z juniorem :-)
 
Krolcia - ja dopiero niedawno (w zeszłym roku) odkryłam cudowność aronii. Do tej pory uważałam, że jest fuj. U rodziców w lesie wysiało się to to w niesamowitej ilości i tata zaczął kombinować, co dobrego można z tych czarnych kulek zrobić. Wykombinował wino, a ja wymyśliłam nalewkę. W tym roku doszedł jeszcze sok - taki do herbaty. PYCHA!
O czeremsze nie słyszałam. Przyznam się, że myślałam, że to jest po prostu drzewo :sorry:
cwietka podobno do soku z aronii wystarczy dodać trochę umytych liści z wiśni i wychodzi super sok wiśniowo aroniowy, bardziej z zapachem i smakiem wiśni niż aronii, a z czeremchą Krolcia mnie zaskoczyłaś. mnie od dzieciństwa rodzice przekonywali że te czarne kuleczki na drzewach - obok naszego domu rosły 2 drzewka, że są trujące:szok:
ciekawe w jak sposób je przyrządzić by były zdatne do użycia?
 
Wrublik - potwierdzam :-) Liście wiśni dodają jeszcze więcej wiśniowego smaku, ale sama aronia też wiśniami zalatuje. Ja dodaję też do nalewki imbir, cynamon i cytrynę. Mniam.
 
Dzień dobry. Pucko drzemie, biorę się zaraz do roboty... Buro na polu, nic się człowiekowi nie chce...:/

Noc niby ok, ale od 5 Frulik kaszlał - on spał, a ja nie mogłam, bo co chwilę mi się włączała niania. Trochę tantum pomógł. Nie wiem o co chodzi, może za sucho mamy i stąd ten kaszel. Dziś spróbuję wlać wodę do nawilżaczy na kaloryferach - może coś to da. Bo nawilżacz prawdziwy pożyczyliśmy koledze :/

Nie wiem już sama, co z tym Puckiem zrobić. Mąż mówi, że nie ma sensu iść do lekarza i że spokojnie można go wysłać w czwartek do żłobka. A Pucek raz się czuje lepiej, raz gorzej...

Wstaliśmy o 6.30 ostatecznie i trochę padnięta jestem. Wzięłam rano Pucka do siebie i to był błąd. W swoim łóżeczku by jeszcze może zasnął, ale jak zobaczył, że jest u mnie to od razu oczy jak pięć złotych, pupa w górę i - tańczymy, mamo! Rewelacja...:/

Dobra, idę pracować... Obiad na dziś mam, więc nie jest źle. Wieczorem zrobię coś na jutro, ale to już chyba jak Pucek zaśnie. Nie mam dziś siły użerać się z nim w kuchni :/
 
reklama
Do góry