reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Witam się już z Krakowa. Frulik się nie przywita, bo śpi.

Cieszę się, że już jestem w domu... Mimo że do środy pewnie będziemy sami - wtedy dopiero Mąż wraca.

Zapamiętałam sobie trzy tematy z dzisiejszego dnia ;)

Cytrusy - ja już jakiś czas temu wprowadziłam w formie wody z cytryną. Wszystko ok :)

@ - przed porodem zawsze miałam 28-dniowe cykle, regularne jak w podręczniku; po porodzie druga @ przyszła po 40 dniach! Potem wszystko wróciło do normy, ale cykle mi się trochę wydłużyły - do 30 dni.

No i jeszcze temperatura w domu. U moich Rodziców zawsze była niska. I byłam do tego przyzwyczajona. Teraz mieszkam w bloku, okna wychodzą nam na południową stronę (wszystkie!), więc generalnie jest dość ciepło. W lecie okien w zasadzie nie zamykamy, w chłodniejsze dni są przynajmniej rozszczelnione. Kaloryfery mamy w zasadzie całą zimę prawie całkiem skręcone (no chyba że już jest bardzo mroźno), a i tak temp. to ok. 21-22 stopnie - nie mamy podzielników ciepła, więc sąsiedzi grzeją maksymalnie jak się da.

Jestem zdania, że w chłodzie się lepiej śpi, ale chyba jednak bez przesady... Jeśli budzę się co rano z bólem gardła, a w nocy nie mogę wystawić poza kołdrę żadnej części ciała, bo robi się zimna, to chyba coś jest nie tak...:/ Farelka nie wchodzi w grę, bo pokój ma ponad 20 metrów...

No nic, mam nadzieję, że Puckowi ten katar szybko minie. Choć na razie to jest coraz gorzej :/

***
Aha, chyba możecie przestać trzymać kciuki. Mam coraz więcej objawów przedokresowych - w ciągu dnia lub dwóch pewnie przyjdzie @...:/
 
Ja mam schizy ze moje dziecko bedzie mialo czarne zeby :// :)

Ewa to nie trzymam kciukow ;) zrobicie sobie bobasa w urodzinki Franka :D

A ja znalazlam prace, w sklepie typu biedronka z tym ze jest tam punkt pocztowy i "totolotek" dodatkowo. Ekipa wydaje sie fajna (srednia wieku jakies 35 lat) Na 16 moge sobie chodzic i pewnie jak sie juz oswoje to do 22, zobaczymy ile razy w tygodniu, pasuje mi ta praca ze wzgledu na godziny, 4 minuty autem od domu:-D srednie natezenie ruchu w sklepie, kontakt z Norwegami w pracy i klientami, jestem jedyna Polka (ufff) procz mnie jest jeszcze Afganistanczyk ktory mowi po Norwesku baardzo slabo wiec moje kompleksy prysly w minute;-) Szefowa stwierdzila ze moj Norweski jest bardzo dobry i mam latwosc i plynnosc wypowiedzi( nic dziwnego bo jak zaczelam ze stresu gadac to dama nie wierzylam uszom hehe) a ze popelniam bledy gramatyczno stylistyczne to wszystko jest do wyszlifowania w trakcie pracy ( jupi) Tak wiec jestem zadowolona bo podszkole jezyk nikt nie bedzie mnie wykorzystywal i jeszcze nawet sporo zarobie a Arlenka pobedzie z tatusiem dluzej, troszke pewnie bedziemy sie mijac czasem ale da sie to zorganizowac. A od sierpnia jak wszystko pojdzie dobrze poszukam lepszej pracy :D teraz juz nie boje sie ryzykowac bo wiem ze sobie poradze.
 
witam się!

Krolcia współczuję samotnego weekendu, ja mam tylko dziś dzień spędzić do późnej nocy sama i już mi jest smutno

Ewa nie ma to jak w domku - zawsze na swoich śmieciach jest najprzyjemniej, oby tylko Franulkowi szybciutko ten katar minął

Salomii gratki pracy, na pewno będzie dobrze, a już chyba przynajmniej lepiej niż tam gdzie pracowałaś jeszcze w ciąży
 
thinka - dzieki :*

wrublik - no wlasnie nic nie bylo o dlugosci stosowania, a sa to krople z antybiotykiem z tego co wyczytalam na ulotce.

cwietka - skoro lapisowanie jest do juz zniszczonych zebow, to chyba zanim sie zniszcza wykonuje sie lakowanie ?
My idziemy na pierwsza wizyte do stomatologa po wakacjach mysle, o ile mala bedzie juz troche kumata. pan doktor jej popsika powietrzem posiedzi sobie na fotelu etc. ja sobie przy okazji machne przeglad:D i na kolejnej lub jeszcze nastepnej bedziemy lakowac zabki :tak:
 
Witam się z rana ;-)
Salomii super, że idziesz do pracy i faktycznie brak polaków jest ogromnym plusem :tak: Wyrwiesz się troszkę, ruszysz z domu a przy okazji zarobisz :-)

Co do temperatur po zakupie nowego pieca jest dramat, norma to 23 stopnie a zdarza się dojśc do 26. Bardzo ciężko zniżyc temperaturę, przeważnie nad ranem jest ok 21.

A Krzysio przed chwilą wstał, zszedł z wersalki (śpał ze mną dziś) i włączył sobie telewizor. Siedzi i ogląda reklamy... a ja uciekam szykować dalej imprezę urodzinową :tak: Bawimy się jutro.... a rok temu o tej porze lezałam na patologi ciąży, o tej godzinie byłam po pierwszych badaniach i pewnie jadłam śniadanie. A Krzyś był jeszcze zapakowany... Strasznie mnie ostatnio bierze na wspomnienia;-)
 
Hejka;-)
Jak się o przyzwoitej porze idzie spać to i człowiek się wyśpi :-Dhe he!
No wyspana jestem! Dawno już tak nie było he he:-)

Salomii gratuluję pracy! Zawsze jakiś grosz tam wpadnie.

Zdrówka dla smarkatych:-p;-):-D

Matko jak mi ten tydzień szybko zleciał.
 
Do kataru doszedł kaszel... Super... Zaczęłam podawać syrop, ten co przy ostatniej chorobie. Nie ma na co czekać :/ Mam nadzieję, że przejdzie. Kaszel jest ewidentnie od kataru, oddycha Franek równo i spokojnie.

Frumik zadowolony, że jest w domu. Właśnie bawi się wiatrakiem z odpustu ;)
 
reklama
STOOOO LAT!!! dla Krzysia!
więcej na odpowiednim watku!

u nas noc baaardzo słaba wręcz beznadziejna

Oli znów ma stan podgorączkowy...jejku jutro imprezka i co? BEZ SENSU!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry