reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

wiecie co ?
moj maz jest bezczelny poprostu... nie dosc ze jeszcze troche i rozwod weziemy to jeszcze zgania ze to on jest biedny jak nie wiem ze jemu jest zle i co ja mam robic zeby bylo lepiej. kurna no trzasne mu w twarz tym pozwem rozwodowym bo juz mi cirpliwosci brakuje !!! :agrr:chce sie wyniesc do wro i szukam pracy dzwonia a rozmowy mnie zapraszaja a tym czasem od meza ciagle slysze nie idz a skim jaska zostawisz co bedzie jak bedziesz musiala 12 robic a co jak tak a cojak srak, ja w pracy nie bede sobie ukladal grafiku pod ciebie i tak dalej i tak wkolko. mowie ze wyprowadzamy sie do wro i bedziemy sie czesciej widywac a nie nocami bo po 8h z pracy wroci od rau a nie jeszcze 1,5 godziny w podrozy do domuw pociagu to nie bo to bo tamto bo teraz nie ma wyboru w mieszkaniachi tak kolko czaicie ?? ja tu staram sie usilnie cos zrobic zeby nam sie w malzenstwie poprawilo a on tylko pie**li jak jemu to źle i nic z tym nie robi !!! jeden bank odmowil nam kredytu bo cholera łoś wczesniej mial zalegly kredyt ae go splacilismy w marcu i i tak nie chca dac zabardzo tylko w jednym banku ale trzeba miec wklad wlasny ktory nie wiem co by musiala sie stac zebysmy go mieli. nie no powoli zaczynam zalować ze wyszłam za faceta ktory ma 31 lat a mozgiem jest w przedszkolu... zycie mi sie sypie a malzenstwo w szczegolnosci :( czasem mysle ze lepiej byloby nam z jasiem bez ojca ...
 
reklama
Missiiss tule Cię z całych sił :-(
Kurcze musze chyba wziąśc nitke i zacząc zaznaczać ciuchy bo dostajemy od chrzestnej a ten mój skrzat zanim do nich dorośnie to mi się całkiem pomiesza..I od niej to nie ma problemu ale chce szwagierce oddac co jej..Fakt, ona mi cześci ciuszków nie poodawala no ale...Dostaje tylko od nich dwóch i jakby Fifi rósł tak jak Lolo to juz dawno bym im poodawała bo miałam posegregowane ale, że on skrzacik to mi się zaczyna mieszać. On w 74 zaczyna chodzic a spodenki 68 mu spokojnie zakładam jeszcze ;-)
 
hej mamuski.
sorrki, ze was teraz nie nadrobie ale Miki się rozchorował i spaliśmy w nocy może z 3 godziny. ma taki katar, że sobie nie radzi. nie da sobie noska wyczyścić, potem wciąga i się zaczyna dusić i wymiotuje. buźką jakoś nie chce oddychać. w nocy to mało zawału nie dostalam bo nie wiem jak mu pomoc. mamy kropelki na pieluszce ułatwiające oddychanie, ale on jak się budzi to z takim krzykiem, że się dusi, zaraz wymiotuje. zasypiał na 15 minut jak już nie miał siły plakać i znowu pobudka i to samo. i tak całą noc. wieczorem wypił tylko 100ml mleka, ktore zaraz zwrócił. rano to samo. daje mu tylko co jakiś czas kilka łyków herbatki... po poludniu idziemy do lekarza. tylko że ja tym lekarzom nie ufam:-(
 
No i stało się - nie jestem w ciąży. Następnym razem będę celować w owulację, a nie trzy dni po :/

Co do znaczenia ubrań, to wymyśliłam ostatnio, że jak będę od kogoś albo komuś pożyczać, to zrobię zdjęcia i umieszczę w folderach z imionami :) Trochę zachodu, ale chyba jednak to szybsze niż przyszywanie nitek czy znaczenie metek :)

Missiiss, trzymaj się... Nie bardzo wiem, co Ci powiedzieć. Nie potrafię zrozumieć facetów (i nie tylko facetów, ale w ogóle - ludzi), którzy unikają rozmów. NIE DA SIĘ inaczej rozwiązać problemu. No bo niby skąd jedna osoba ma wiedzieć, co myśli, czuje, twierdzi ta druga? Ja sama jestem czasem zdziwiona jak inaczej odebrał jakąś sprawę mój Mąż. Kiedy to wiem, wiele jego zachowań się wyjaśnia. No ale do tego trzeba rozmawiać. Inaczej się nie da... A to nie jest proste. Wiem, bo uczyłam się tego ponad 5 lat - na szczęście mój obecny Mąż był cierpliwy i mnie "wyedukował" odpowiednio :)
 
Missiiss wspólczuję sytuacji z mężem ;(

Gosiu biedny Mikołaj, dobrze, że idziecie do lekarza.

Synuś zasnął, a ja zabieram się za szukanie dietetycznych przepisów w necie. Możecie mi podpowiedzieć jakieś stronki z takimi przepisami?

Ewa, szkoda, że się nie udało :-(, ale za kilkanaście dni kolejna szansa :-)
 
Ostatnia edycja:
ehh dziewczyny moje kochane chcialabym zeby on umial rozmawiac a nie tylko nos w komorce i gierki masakra chlop 31 lat i zycia bez telefonu i internetu nie widzi a dziecko na drugim planie. ehh

gosia
oby sie dzieciaczkowi twojemu poprawilo trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie mikiego i oczywiscie wszystkich chorych maluchow w tym i mojego :]

sama dochodze do zdrowia bo jeszcze katar mam i uszy zatkane noa le ja musze funkcjonowac normalnie juznie wspomne ze jak maz mial 2 dni wolnego po pracujacym weekendzie to ani myślał sie zajac caly dzien jaskiem zebym mogla sie wykurowac pod koldra choc ten 1 dzien... ale to juz chyba nie ma co komentowac. ide cos z maluchem porobic na podlodze buziaki imilego dzionka
 
Missiiss- ah te chłopy. Na pocieszenie ci powiem że mój mąż zaczął interesować się bardziej dziećmi jak zrobiły się "kumate" - wcześniej po prostu nie umiał z nimi współpracować- nudziło go potrząsanie grzechotką, czy bujanie non stop dziecka. Zawsze się wykręcał. Mikołaj dopiero zaczyna dla niego istnieć jako towarzysz, ale pewnie jak skończy 2 latka będzie tak samo jak starszy brat interesującym towarzyszem zabaw, wyjść, rozmów :)

Teraz bardzo lubi zabierać Olka ze sobą do sklepu, do jakiś przyszywanych wujków i cioć, na jakieś ich męskie wyprawy-np. pojechali na stację PKP i przejechali kilka stacji dalej i z powrotem ( Olek kocha ciuchcie:tak: więc wyobraź jaki był zachwycony) lub jakoś na przełomie sierpnia /września zabrał Olka ni z gruszki ni pietruszki do Radawca- takie lotnisko gdzie działa Aeroklub Lubelski, a ja zostałam z jednym dzieckiem- więc luzik

a dla nich to była frajda nieziemska
 
zasnął mój biedak mi na rękach więc nawt go nie odkładam :-( dałam mu trochę kaszki - oby zaraz się nie obudził wymiotując.
dobrze, że mój A tak się małym zajmie bo ja całą noc sama bym nie dala rady. teraz tez sie nawet jeszcze nie najadłam bo mały tak plakał jak nigdy.

missiiss zdrówka dla jaśka. a męża palnij w łeb, żeby poszedł po rozum.

ewa nastepnym razem sie uda :-D

mamolka najlepszego :*
 
reklama
hej

my już po szczepieniu:) tak jakoś się zorientowałam, że Mysia dzisiaj kończy 10 mcy:szok::szok::szok: szok! Waga 8 kg, czyli idziemy 10 centylem. Fajnie, że trochę przybrała.

zgadzam się z ewą, że rozmowa jest bardzo ważna. Faceci czasem nawet najbardziej banalne sprawy (jakby się wydawało) potrafią zrozumieć na swój sposób. Całkowicie odmienny...

missiiss tulkam

gosia oby się polepszyło z tym katarkiem. Okropne to jest jak się dziecię męczy:no:
 
Do góry